Persio Rysio [*] - przegrał walkę...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 05, 2009 10:33

Dotarła wpłata od Nemeziss. Bardzo, bardzo dziękuję!!!

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 05, 2009 11:21

Wielkie kciuki!!!!

ulinek0

 
Posty: 900
Od: Śro lut 11, 2009 17:24
Lokalizacja: warszawa wola

Post » Śro sie 05, 2009 11:22

czy już cos wiadomo???
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro sie 05, 2009 11:32

Cisza :roll:
Brak wiadomości to dobra wiadomość?
Mówiła, że gdyby trzeba było podjąć decyzje to od razu zadzwoni... Może dostał tylko kroplówkę, jest w porządku i jadą, a później zadzwoni...

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 05, 2009 11:38

Cisza :roll:
Brak wiadomości to dobra wiadomość?
Mówiła, że gdyby trzeba było podjąć decyzje to od razu zadzwoni... Może dostał tylko kroplówkę, jest w porządku i jadą, a później zadzwoni...

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 05, 2009 11:46

czekamy........
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro sie 05, 2009 12:00

:?
Serniczek
 

Post » Śro sie 05, 2009 12:21

Wysłałam smsa, ale odpowiedzi nie mam...

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 05, 2009 12:25

:?
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro sie 05, 2009 12:32

Nie chcę tak wydzwaniać.
Poczekam jeszcze trochę.
Taka kroplówka trwa z pół godziny, może wracają, do weta jest kawałek spory, bo to do innego miasta.

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 05, 2009 12:41

no pewnie...to tylko nasze serca sa takie niespokojne.......
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro sie 05, 2009 12:43

Jak tylko będę coś wiedzieć to od razu napiszę.
Na razie dalej cisza.

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 05, 2009 13:04

Dlatego to tak długo trwało, bo nasze kocisko jest waleczne.
O żadnej kroplówce nie było mowy.
Zajrzały mu do uszu i pysia i pogryzł IKĘ. Ręka została opatrzona u wetki.
Wetka stwierdziła, że on jest w całkiem dobrym stanie. Może poczekać do soboty. A w sobotę należało by zacząć od badań krwi, bo on najprawdopodobniej jest nerkowcem. Dała Renala suchego i mokrego. I kazała dawać mokre z wodą do pysia. Suche może sam zje, a jak nie to nie.
Oczy są do leczenia. W uszach kopalnia. W jednym jest ropień. Bo uszy nie były nigdy leczone i tak mu się porobiło. Do leczenia są.

W każdym razie jeśli zje cokolwiek to ona nie stwierdza zagrożenia życia na razie.
Dostał dwa zastrzyki przeciwzapalne.
Igły boi się tak, że nie ma mowy o podejściu do niego.
Cała wizyta nic nie kosztowała.
Muszę tylko oddać za taksówkę 15 złotych, bo IKA nie była w stanie wrócić stamtąd autobusem, tak ma pogryzioną rękę.

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 05, 2009 13:09

To może jednak będziemy mogły napisać, że to royalowiec...choć trochę musi zjeść....
Pogryzienie kota boli niestety :( Jak wbija te igły :( dobrze, ze ze strachu, a nie z agresji.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro sie 05, 2009 13:14

Na razie dostałam mmsem fotkę jak leży na podusi, obok jedzonko suche i mokre. Po powrocie do domu wstawię :D

Agresywny to on normalnie nie jest. Całą drogę musiałam go głaskać. Dopominał się, pchał, ciągle dostawałam łapą po ręce, że zamiast głaskać to biegi zmieniam ;) No i mruczał całą drogę jak traktor...
Po prostu musiał się wycierpieć podczas zabiegów u weta. Bardzo. I teraz się boi.

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], niafallaniaf, puszatek i 175 gości