Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu [i]

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro sty 20, 2010 0:28 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

no proszę, trzymam dalej! kliknij w mój banerek... też mam dobre wiesci...
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sty 20, 2010 7:22 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

kasia2005 pisze:No widać, że mocno trzymałyście :D
Tajger zjadł troszkę suchego, bo nic innego mu nie wolno, ale myślałam, że kręćka dostanie jak na obiad dla nas szykowałam rybkę-jego ukochane jedzonko...
Już widać poprawę, mizia się, kręci ósemki koło nóg a parę godzin temu ledwo stał na nogach...

:1luvu: :dance2: :dance: :1luvu:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw sty 21, 2010 17:41 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

Drogie kocie mamy, mamy sie lepiej.
Tajgerowi nie bardzo smakuje to to co musi teraz jeść, ale widzę, że suche znika z miski (wooolnoooo) ale jednak, no i koopa w kuwecie też jest.
Zastrzyki dostaje nadal, robię mu je sama, bo to i taniej i wygodniej i mniej czasu zajmuje...
W poniedziałek mamy się pokazać ponownie u wetów i zadecydują czy trzeba kontynuować zastrzyki czy już starczy ( skłaniali się ku kontynuacji).
Mam nadzieję, że po zakończeniu tego "nakłuwania" Tajger będzie zdrów i będzie mógł zajadać się mięskiem, którego teraz dać mu nie mogę...

Drogie ciotki, doradźcie jak zachęcić tego obżartucha do jedzenia tego niedobrego wg.niego jedzonka ?? Boje się go "przetrzymać" bo jak to z kotami bywa może on chcieć przetrzymać mnie i zastrajkować a wtedy już nie wiem co zrobię...
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Czw sty 21, 2010 22:31 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

nie bardzo umiem doradzić... ale ja bym przetrzymała... ewentualnie podlała jakimś sosikiem...
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sty 23, 2010 18:34 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

Niby jest lepiej, ale z apetytem marnie.
Widocznie mu to jedzenie nie smakuje...
Zje kilka kulek, zostawi, po chwili wraca do miski powącha i odchodzi...
Widać, że jest głodny, łazi za nami krok w krok jak tylko widzi, że jemy, miauczy głośno, gdy tylko otwieramy lodówkę, przybiega na odgłos otwierania jakiejkolwiek puszki (:O piwa też ;-)
Kocie mamy, ja nie wiem co zrobić...
na wadze nie przybrał na pewno wręcz przeciwnie, mam wrażenie, że mimo aktywności i tego podjadania jeszcze schudł...
Widać poprawę, nie jest już taki osowiały, ale apetytu jak nie było tak nie ma...
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Nie sty 24, 2010 1:31 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

Kasiu, jak zgłodnieje, to nie będzie wybrzydzał.. .mam to sprawdzone nawet na sobie... :wink:
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 24, 2010 12:21 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

kasia2005 pisze:Niby jest lepiej, ale z apetytem marnie.
Widocznie mu to jedzenie nie smakuje...
Zje kilka kulek, zostawi, po chwili wraca do miski powącha i odchodzi...
Widać, że jest głodny, łazi za nami krok w krok jak tylko widzi, że jemy, miauczy głośno, gdy tylko otwieramy lodówkę, przybiega na odgłos otwierania jakiejkolwiek puszki (:O piwa też ;-)
Kocie mamy, ja nie wiem co zrobić...
na wadze nie przybrał na pewno wręcz przeciwnie, mam wrażenie, że mimo aktywności i tego podjadania jeszcze schudł...
Widać poprawę, nie jest już taki osowiały, ale apetytu jak nie było tak nie ma...

a może mu ciut namoczyć te chrupki, wodą, sosikiem
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 24, 2010 23:31 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

Jaki sosikiem ??
Nie wiem co można mu da...
A rosołek można ?? taki na kurze ??
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Pon sty 25, 2010 0:27 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

sosik z saszetek dla kotów, olej z puszki rybnej... rosołek też możesz wypróbować, ale niedużo...
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 25, 2010 21:53 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

Tajger znowu przestał jeść... Mieliśmy iść dzisiaj do weta, ale za późno wróciłam z pracy, jutro pójdziemy na pewno...
Ja już nie wiem kocie mamy...
Objawy faktycznie tą białaczkę przypominają...
Ponowne zapalenie dziąseł, jelit, brak apetytu...
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Pon sty 25, 2010 22:01 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

współczuję, jeśli to to... :roll: :(
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 26, 2010 7:45 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

kasia2005 pisze:Tajger znowu przestał jeść... Mieliśmy iść dzisiaj do weta, ale za późno wróciłam z pracy, jutro pójdziemy na pewno...
Ja już nie wiem kocie mamy...
Objawy faktycznie tą białaczkę przypominają...
Ponowne zapalenie dziąseł, jelit, brak apetytu...

Tajgerku, słonko, nie martw nas, bądź zdrowy i jedz, w końcu tytuł wątku zobowiązuje do czegoś :wink:
A tak poważnie to martwię się o niego :(
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 26, 2010 14:02 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

Ja się martwię bardziej niż poważnie... Swoją drogą, że do Młynarskich go nie zaniosę dzisiaj... tam nie ma jak dojechać jak się nie ma auta... Przenieśli lecznicę gdzie indziej, w starym miejscu robią tylko to co nie wymaga badań... a do nowego to autem trzeba jechać... Ja już normalnie nie mogę no... W tej temp to ten kot mi w drodze zamarznie ! Sądzicie, że mogłabym pójść do innego weta ? Wpisy w książeczce mam a może inny coś wymyśli...
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Śro sty 27, 2010 14:41 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

kasia2005 pisze: Sądzicie, że mogłabym pójść do innego weta ? Wpisy w książeczce mam a może inny coś wymyśli...

Oczywiście, że możesz iść do innego weta, jeśli nie możesz podjechać to napisz w jakiej okolicy mieszkasz, pomyślimy o jakimś lekarzu w pobliżu :roll: Dobry wet nie ma nic przeciwko konsultacjom. :wink:

A przy okazji pomyśl, czy nie masz jakiegoś znajomego, który zgodziłby się podwieźć Cię z kotkiem do lecznicy, albo taksówka...


Drogie ciotki, doradźcie jak zachęcić tego obżartucha do jedzenia tego niedobrego wg.niego jedzonka ??

Jaką karmę on dostaje? Chyba wszystkie weterynaryjne suche karmy mają swoje odpowiedniki w saszetkach albo puszkach, on musi jeść jeśli ma zdrowieć :ok:
ObrazekObrazek

coztego

 
Posty: 642
Od: Czw cze 29, 2006 19:22

Post » Śro sty 27, 2010 18:10 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu

Jeśli się uda to zrób badanie krwi. Może to nie białaczka, a początki nerek? też tak bywa. A jak jest chory to nie męcz go niejedzeniem, tylko podsuwaj kąski byle jadł. Niedobrą karmę mieszaj z tym co uwielbia. Suchej może nie chcieć jeść prze te dziąsełka.
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: koszka, sebans i 39 gości