Syberyjska na swoim :))

[lucjab]

Nie wiem co się dzieje z moją kicią i czy mam sie martwić. Chyba przecholowałam z jedzeniem i juz jej ograniczam bo zwymiotowała mi dwa razy Czy to normalne i nic jej nie jest

Dziś zajrzałam na forum: kotka jest przepiękna, tylko pozazdrościć. Ja od niedawna mam w domu 8-letnią kotkę, która u poprzedniego właściciela wymiotowała i u mnie też. Powodem był stres (Twojej kotki to nie dotyczy) i zakłaczenie. Pasta na odkłaczanie nie pomagała a w dodatku nie chciała jej jeść. Musiałam ją tym smarować po łapkach, żeby mogła wylizać. Pomogła zwykła trawa, którą teraz je w całkiem sporych ilościach. Nie wymiotawała już przez blisko 2 tygodnie, to naprawdę ogromny sukces. Jest teraz dużo weselsza (może bolał ją też brzuszek) i kupy ma wzorcowe, nie takie twarde jak przedtem.
Głaski dla Shelby i pozdrowienia dla Ciebie

[edysia324]

Dzięki za rady. Moja kicia wymiotowała tylko dwa razy ale to było chyba za łakomstwa teraz już tego nie ma a trawkę też ma wysianą

Pozdrowienia i głaski dla Twojej kici

[edysia324]

Mała drzemka

[sawanka1]

Mała drzemka

Shelbusia wyglada jakby śpiewała (pewnie kolędę )
śliczna jak zwykle , pozdrawiaenia dla Was

[edysia324]

Rzeczywiście wygląda jak by kolędowała tylko choinki brakuje

Pozdrawiamy i głaski dla kociastych

[sawanka1]

Przyszedł grudzień,przyszły święta
A ja o Was wciąż pamiętam
więc przesyłam Wam życzenia
niech się spełnią Wasze marzenia
powodzenia,pomyślności
i najlepiej trzezwych gości
niech kolędy wyśpiewują
przy tym bardzo nie fałszują
zdrowia w te świąteczne dni
Dla Was my składamy dziś


Sahara , Florka i Ofelka z Dużą

[edysia324]

Dziękujemy za pamięć i za życzenia. Również życzymy wam wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

[edysia324]

Minął rok jak Shelbunia z nami mieszka :tort: Czas nam płynie pogodnie i czekamy na słoneczno,żeby powygrzewać się na balkoniku. Shelbunia czuję nadchodzące ciepłe dni bo co raz częściej domaga sie wyjścia na balkon. Zimą nawet nie podchodziła do okna ,teraz wychodzi ale szybko wraca bo jeszcze nie jest zbyt ciepło. Jest zadowolona,bo na balkonie stoją już jej ulubione krzesła z poduchami i teraz tylko czekać na słoneczko Ten rok upłynął na poznawaniu siebie i jesteśmy bardzo zadowolone. Kicia nie drapie i nie gruzie jak robiła w poprzednich domkach,prędzej ucieknie jak zrobi krzywdę,więc już nie chodzę podrapana. Troszkę tęskni bo zaczęłam pracę,w sumie to tylko 4h ale jak przyjdę to widać,że się cieszy i jest zazdrosna o mojego męża,który bardzo rzadko bywa w domu ale jakoś go zaakceptowała. Pokaże mu ,że jestem jej, czyli wskoczy do nas do łóżka położy się na moim brzuchu,pomruczy i popatrzy na niego ostentacyjnie,kiedy on ja pogłaszczę to zadowolona idzie na swoją kanapę bo legowiska nie toleruje.