Długo mnie tu nie było, zajrzałam właściwie przypadkiem. Jednak chciałabym podziękować. W ciągu ponad dwóch lat, w trakcie których Julka jest z nami, ani razu nie wyobrażałam sobie, że mogłoby być inaczej. Ta szara i już nie taka mała, jak kiedyś, puchata kulka, jest najcudowniejszą (wybaczcie, ale nie będę tu zbyt obiektywna) istotką na całym świecie. Boo77, AgoPap, Violavi, Psiokocie i Wy wszystkie/cy, które/rzy wspieraliście, kibicowaliście i w myślach przesyłaliście jej głaski, dziękuję. Dzięki Wam za każdym razem, gdy wracam do domu, czeka na mnie Kot.


