BluMka - uffff, Budyń pokasłuje

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 04, 2003 23:10

:ok: :ok: :ok:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Czw wrz 04, 2003 23:28

:ok: mocno!

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 05, 2003 7:05

:ok:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt wrz 05, 2003 14:44

No to wróciłyśmy. Pisze na razie króciutko, bo musze wracać do pracy. Generalnie BluM ma alergię na a) cement (stąd kaszlenie przy wszelkich remontach) oraz na.... pszenicę. Od jutra dietka, za dwa tygodnie odczulanie. Poza tym jeszcze jej trochę szemrze po jednej stronie w oskrzelach. Dostała zastrzyk, a ja receptę na jedno lekarstwo (homeopatyk, nazwę napiszę jak kupię, bo nie mogę rozczytać) rozkurczające oraz Engystol na wzmocnienie odporności. Poza tym po odczuleniu koniecznie dieta, bo ona przytyła 1,5 kilo w 3 miesiące, to tak jak u człowieka 20-25 kilo. I stąd może być bardzię "meczliwa" i mieć problemy. No, troszkę jestem spokojniejsza, o astmie na razie nie ma mowy. Ufffff. Aha, następnym razem biorę oba koty, bo być moze też Budyń ją uczula, rude futro tak może... 8O
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Pt wrz 05, 2003 14:57

Nie wiem , czy to będzie do rzeczy ale mój Buruś tak kasłał, jak był za gruby , coś go drażniło w gardle a nie był zaziębiony . No i często zwracał jak zjadł za dużo. Wiedziałam, że muszę go odchudzić, ale nie wiedziałam, kiedy zacząć. Sygnałam było jak kolega do mnie powiedział, gdy go zobaczył : a ta kotka to ciężarna? Po odchudzeniu (mniej jedzenia)
problemy z kaszlem znikły.
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt wrz 05, 2003 15:29

AnnaP.P. pisze: Ale ja mam jakieś dziwne te koty. Następna faza to już mogłby być tylko kot przychodzący i proszący o lekarstwo albo kot sam zjadający połozona na blacie tabletke. Ale takich cudów to nawet u mnie nie ma.


Jak Szarka była malutka, przeziębiła się i dostała antybiotyk. Najpierw chodziliśmy na zastrzyki, a potem jakiś mądry wet zaproponował eksperyment z tabletkami. Kicia łykała bez większych problemów (żadnego owijania w ręczniki i przyciskania do ziemi), a raz nawet wzięła mi tabletkę prosto z ręki :-)
Deli

Deli

 
Posty: 14572
Od: Nie cze 29, 2003 11:14

Post » Pt wrz 05, 2003 16:10

Anno, cieszę się, że taka jest diagnoza u BluMki :)
Powolutku schudnie i będzie o.k. Jak u mnie 8)
A mój Drakulek musi przytyć :!: Jest na dobrej drodze,
ale jak to się dziwnie składa... Mógłby trochę od BluMki przyjąć
zbędnych centymetrów :roll: Ale niestety :(
Życzę Wam szybkiej poprawy samopoczucia :!: Ella. I chudy Drakula.
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Sob wrz 06, 2003 7:58

Aniu, Daisy jest tez uczulona na pszenice. I po sprawdzaniu roznych karm u p. Beaty wyszlo nam, ze wszystkie RC odpadaja (mimo, ze nie wszystkie w skladzie maja pszenice), natomiast OK jest Trovet RRD i Iams Rice&Lamb. Trovetem na poczatku sie zajadala, wiec Blumce powinien smakowac. Pozdrawiam

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob wrz 06, 2003 20:13

Beata pisze:OK jest Trovet RRD i Iams Rice&Lamb. Trovetem na poczatku sie zajadala, wiec Blumce powinien smakowac. Pozdrawiam


Wlaśnie na próbke wzięłam Trovet RRD, jadły dzisiaj oba aż im się uszy trzęsły. Oprócz tego wołowinka. No i mniejsze porcje dostają, zobaczymy. Zresztą, BluMka wybredna nie jest, Rudy B. bywa, ale też mu przypasowało.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Pon wrz 08, 2003 19:12

BluMka powoli dochodzi do etapu: Kotku, tu lezy tabletka dla Ciebie, proszę ją zjeść...No, nie zjadła, ale próbowała. I w ogóle akcja: ja otwieram szafkę z lekarstwami, a kotem z drugiego końca pokoju dwoma susami jest na szafce... Jakbym nie widziała, to bym nie uwierzyła. Ciekawe, kiedy sama przyjdzie: "Pańcia, daj tabletkę". Poza tym jakoś już nie protestują, że jeśc mało, dostają za to więcej wołowinki, którą uwielbiają, więc chyba nie jest źle.
A BluMka coraz przytulniejsza, coraz bardziej pieszczoch.

Aha, to lekarstwo homeopatyczne, rozkurczające, nazywa się Spascupreel. Uwaga, podobno dobre jest też w przypadku biegunek.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Pon wrz 08, 2003 21:28

Dobrze Ci tak :D Wszyscy by tak chcieli.. no bo normalne inteligentne koty (czytaj: Daisy np) UCIEKAJA gdzie pieprz rosnie jak tylko cos im podejrzanie wyglada...
Glaski dla kociego towarzystwa :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto wrz 09, 2003 11:31

Beata pisze:normalne inteligentne koty (czytaj: Daisy np) UCIEKAJA gdzie pieprz rosnie jak tylko cos im podejrzanie wyglada...


Sugerujesz, że mam koty nienormalne czy mało inteligentne? Hym.... :wink: :twisted: :twisted:
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Wto wrz 09, 2003 12:38

AnnaP.P. pisze:
Beata pisze:normalne inteligentne koty (czytaj: Daisy np) UCIEKAJA gdzie pieprz rosnie jak tylko cos im podejrzanie wyglada...


Sugerujesz, że mam koty nienormalne czy mało inteligentne? Hym.... :wink: :twisted: :twisted:


Sugeruje, ze to raczej ja mam koty nienormalne, tylko tak jakos to dziwnie wyszlo :oops: A Twoje sa super-inteligentne :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto wrz 09, 2003 12:48

:lol:
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Nie wrz 14, 2003 8:58

Leczenie i dieta trwają. Pod koniec tygodnia koty (oba) solidarnie odmówiły jedzenia trovetu, ledwo dociągneły do wczoraj. Daję im wołowinke, ale też im chyba już si znudziła. Pozaa tym nie wiem, co jest grane, ale BluMka wczoraj - drugi raz w tym tygodniu - zwrócila wołowinkę prawie tuż po jedzeniu... Może powinnam ją drobno kroic? Kroję na dość spore kawałki, żeby musiały pogryźć, ale może przesadzam? Budyń takich sensacji nie ma...
Od wczoraj dostają Iamsa Lamb z ryżem, na razie rzuciły sie na to z wielką ochotą, zobaczymy. Tylko - te zalecane porcje są jakieś znikomo małe, zwłaszcza, że zgodnie z zaleceniem pani wet, BluMka powinna dostawać raczej tyle, co w dolnej granicy normy... W piatek sprawdzimy, czy dieta przynosi efekty. Na razie wczoraj TZ popatrzył na BluMke i stwierdzil, że chyba już nie przypomina baryłeczki. Ale jak mi się nad ranem połozyla na szyi, to po 5 minutach musiałam ją delikatnie przesunąć na kołdrę obok, bo by mnie z miłości udusiła.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 53 gości