Brzózka po powrocie jest mocno przybrudzona przez to siedzenie pod wanną, jej białe futerko jest szare

, będę musiała ją "wyprać"

chyba.
A tak poważnie to niunia znowu przychodzi na miazianki i spanko do mnie no i oczywiście każde zbliżenie się innego kota na odłegłość łapki jest karane tą łapeczką, ech, niunia naprawdę potrzebuje najlepiej nie dość, że wyrozumiałego domku (bo przecież mnie też czasem drapnie pazurkiem lub capnie ząbkami) ale domek powinien być niezakocony.
To drapanie i gryzienie nie jest bolesne, ja juz wiem, że KAŻDY kot ma pazurki i ząbki, których używa w różnych celach

ale ktoś inny może się wystraszyć tych odruchów.
Poza tym domek Brzózki powinien być jednak bez małych dzieci, bo dorosłym da się wytłumaczyć, że kot to nie maskotka-przytulanka, ale dziecko...