Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

[Mała1]

ależ Szprotowcy sie rozpisali

miziaki dla całej Twojej bandy kociej

[mar9]

ależ Szprotowcy sie rozpisali

miziaki dla całej Twojej bandy kociej

miałam trochę czasu to wpisałam wszystkie sms-y hurtem
mizianki przyjęte, dziękujemy

[mar9]

Lucy

Przyjechała na tymczas 04.12.2008 r.
Wg mojej oceny to młodziutka kicia, kilkumiesięczna. Jeszcze nie byłam z nią u weta. Przy okazji wizyty z Alusiem wzięłam dla Lucy na odrobaczenie i szczepionkę, którą dam jej w poniedziałek 08.12.2008 r.
Lucy to słodkie i śliczne stworzonko, na razie mocno przerażone, na rączkach nie chce być ale głaski i pieszczotki owszem, owszem, mogą być.
Jeszcze nie robię jej kampanii ogłoszeniowej, bo musi być najpierw obejrzana przez weta, zaszczepiona, uszka wyczyszczone z "bogatego życia zewnętrznego" no i prawdopodobnie czeka ją jeszcze sterylka.
Aktualizacja: 04.03.2009 r. Lucynka zamieszkała na stałe w fajnym domku w Krakowie

[mar9]

Aluś został dzisiaj ciachnięty (katar nie był zbyt mocny a poza tym dostał lepszą narkozę, żeby mógł się szybciej wybudzić).
Wczoraj już dostał pierwszy zastrzyk, dzisiaj drugi a do domu dostałam jeszcze na 10 dni lekarstwo.
Już jest taki ożywiony jak przed zabiegiem i oczywiście...baaaardzoooo głodny
Kończę, bo właśnie stoi obok mnie i krzyczy: jeeeeeść!!!!

[Danusia]

Lucy

Przyjechała na tymczas 04.12.2008 r.
Wg mojej oceny to młodziutka kicia, kilkumiesięczna. Jeszcze nie byłam z nią u weta. Przy okazji wizyty z Alusiem wzięłam dla Lucy na odrobaczenie i szczepionkę, którą dam jej w poniedziałek 08.12.2008 r.
Lucy to słodkie i śliczne stworzonko, na razie mocno przerażone, na rączkach nie chce być ale głaski i pieszczotki owszem, owszem, mogą być.
Jeszcze nie robię jej kampanii ogłoszeniowej, bo musi być najpierw obejrzana przez weta, zaszczepiona, uszka wyczyszczone z "bogatego życia zewnętrznego" no i prawdopodobnie czeka ją jeszcze sterylka.

Jakaż ona podobna do mojego Bazylka

[mar9]

Lucy

Przyjechała na tymczas 04.12.2008 r.
Wg mojej oceny to młodziutka kicia, kilkumiesięczna. Jeszcze nie byłam z nią u weta. Przy okazji wizyty z Alusiem wzięłam dla Lucy na odrobaczenie i szczepionkę, którą dam jej w poniedziałek 08.12.2008 r.
Lucy to słodkie i śliczne stworzonko, na razie mocno przerażone, na rączkach nie chce być ale głaski i pieszczotki owszem, owszem, mogą być.
Jeszcze nie robię jej kampanii ogłoszeniowej, bo musi być najpierw obejrzana przez weta, zaszczepiona, uszka wyczyszczone z "bogatego życia zewnętrznego" no i prawdopodobnie czeka ją jeszcze sterylka.

Jakaż ona podobna do mojego Bazylka

do Bytusia też :

(...)
;;;
(...)

[amyszka]

Za Alusia

[Liwia_]

Prosze ode mnie poglaskac bezjajecznego, acz dzielnego Alusia i Lucy...

... a potem Stefanka, podwojnie

[mar9]

Prosze ode mnie poglaskac bezjajecznego, acz dzielnego Alusia i Lucy...

... a potem Stefanka, podwojnie

mówisz...masz
ratunku Aluś nadrabia wczorajszą głodówkę, je, je, je,je...itd...itd...itd

[Liwia_]

Aluś nadrabia wczorajszą głodówkę, je, je, je,je...itd...itd...itd

Bo to madry chlopak, stara sie, by rekonwalescencja po zabiegu przebiegala jak najkrocej

Swoja droga, az ciezko mi sie sobie wyobrazic, ile taki koci bysio moze zjesc, gdy ma duzy apetyt

[mar9]

Aluś nadrabia wczorajszą głodówkę, je, je, je,je...itd...itd...itd

Bo to madry chlopak, stara sie, by rekonwalescencja po zabiegu przebiegala jak najkrocej

Swoja droga, az ciezko mi sie sobie wyobrazic, ile taki koci bysio moze zjesc, gdy ma duzy apetyt

spoooooorooooo

[justyna8585]

Nowa tymczasowiczka,to kotka?

[mar9]

Nowa tymczasowiczka,to kotka?

wg mnie tak

[Killatha]

trzymam kciuki za "dzieci"

[anita5]

Duży Al jest naprawdę duży. Wszystkie koty cudne, a ta mała, co sobie tak upodobała mojego TŻ, to słodziątko niemożliwe!