Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
galla pisze:MaryLux - na podstawie badania moczu nie można stwierdzić FIPa
Badania krwi są absolutnie niezbędne - może kocina ma zapalenie wątroby i trzeba to leczyć jak najszybciej.
Widzę, że to moda się zaczyna robić - podniesiona bilirubina oraz enzymy wątrobowe i weci diagnozują FIP, zapominając o takich przypadłościach jak zwyczajne, ordynarne zapalenie wątroby.
Ych.
Femka pisze:galla pisze:MaryLux - na podstawie badania moczu nie można stwierdzić FIPa
Badania krwi są absolutnie niezbędne - może kocina ma zapalenie wątroby i trzeba to leczyć jak najszybciej.
Widzę, że to moda się zaczyna robić - podniesiona bilirubina oraz enzymy wątrobowe i weci diagnozują FIP, zapominając o takich przypadłościach jak zwyczajne, ordynarne zapalenie wątroby.
Ych.
czytam ten wątek wyłącznie edukacyjnie i to, co napisałaś oraz to, co wcześniej napisała kota o FIPie jako bardzo rzadkiej chorobie, zjeżyło mi włos na głowie. Wygląda na to, że koty miauowe wyczerpują cała statystykę sporadycznych zachorowań na FIP. A wszystko dlatego, że to najłatwiej, jak pomysłów na diagnozowanie i leczenie brak.
Ech, weci...
Calza pisze:czy ktoś wie jak można skontaktować się z prof. Frymusem? czy gdzieś w wawie przyjmuje?
galla pisze:...
PcimOlki - to ten kotek z hemobartonellą nie żyje?
galla pisze:...
Bo ja zrozumiałam wcześniej, że podjęcie właściwego leczenia go uratowało. Rozumiem, że morfologia mu się znacznie pogorszyła, i że nie robiono transfuzji przy takich wynikach, jakie podałeś?
kota7 pisze:Kurczę, zobaczcie, w wielu źródłach piszą, że prawdziwy FIP jest bardzo rzadki, a tu taki wysyp. Włosy dęba stają, kiedy pomyśleć, ile kotów zostało uśpionych na podstawie błędnej diagnozy.
PcimOlki pisze:kota7 pisze:Kurczę, zobaczcie, w wielu źródłach piszą, że prawdziwy FIP jest bardzo rzadki, a tu taki wysyp. Włosy dęba stają, kiedy pomyśleć, ile kotów zostało uśpionych na podstawie błędnej diagnozy.
Dobrze, że wreszcie do tego doszłaś. Mi nikt nie wierzy, moze uwierzą tobie.![]()
kota7 pisze:Ale dopóki się da, trzeba walczyć, szukać, próbować.
kota7 pisze:I teraz cała sztuka w tym, żeby rozpoznać moment, kiedy trzeba powiedzieć pas.
aniaposz pisze:Ja sobie oczywiście zdaję sprawę, że forum nie jest reprezentatywne dla kociej populacji. To tak jakby wnioskować o kondycji zdrowotnej ogółu społeczeństwa na podstawie wizyty w szpitalu.Ale nawet biorąc to pod uwagę, mam po prostu wrażenie, że ten FIP nas na forum wręcz osacza.
Może istotnie ulegam iluzji, mimo świadomości stojących za nią mechanizmów.
No cóż, tak naprawdę sprawę gruntownie wyjaśniłyby przeprowadzane sekcje. Oczywiście nie sposób wymagać tego od zrozpaczonych po stracie ukochanego zwierzęcia opiekunów, ale na pewno dałoby to lepszy obraz całej sytuacji. Zwłaszcza w przypadkach ewidentnie nietypowych, np. kilkunastoletni kot, u którego wykluczono inne choroby etc. No ale to sprawa delikatna. Jak kwestia przeszczepów - wiadomo, że ważna rzecz, że ratowanie życia, ale nikogo nie można przecież zmuszać.
aniaposz pisze:Ja sobie oczywiście zdaję sprawę, że forum nie jest reprezentatywne dla kociej populacji. To tak jakby wnioskować o kondycji zdrowotnej ogółu społeczeństwa na podstawie wizyty w szpitalu.Ale nawet biorąc to pod uwagę, mam po prostu wrażenie, że ten FIP nas na forum wręcz osacza.
Może istotnie ulegam iluzji, mimo świadomości stojących za nią mechanizmów.
Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 43 gości