Brak słów....
Taka dzielna, tak bardzo walczyła i chciała żyć....
O 20:00 tak mnie jakoś tchnęło, spojrzałam na zegarek i miałam wrażenie, że coś miało być o 20:00....

ale nigdy nie spodziewałabym się tego, że Heyday odeszła...
To takie niesprawiedliwe...
