Tytekwieczny gilarz DO SIEGO ROKU WSZYSTKIM FORUMOWICZOM

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 15, 2008 11:51

Dorcia, spokojnie - ja dzisiaj jem KOTleta ze Snieguły :twisted: dam radę. ale będę pamiętać o twojej ofercie, może kiedyś.... dziękuję, wiem, że z głodu nie umrę! Jutro wystawię bazarek, zobaczymy. Mam nadzieję, że uzbieram na leczenie Dudsia.
największym problemem jest obecnie Dudek, który wyżera wszystko co tylko jest, a jak nie ma nic to rzuca się na Sniegułę albo na Zoe :evil:
Gdybyś jego zaporosiła na obiadki, to nie zawahałabym się :twisted:
Aha - napisałamw wątku Kruiszynki, że zapomniałaś poinoformiować, że ona jest w dwupaku z Dudsiem :twisted: czekam na reakcję :twisted:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro paź 15, 2008 11:53

reakcja była :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 15, 2008 11:56

nerisku ja już mam umówioną sterylke na 22.10,spółkową z panią R. u której koty są,niestety trzeba bedzie je zabrać bo musi wyjechać,jest jeszcze możliwość że da mi klucze do pomieszczenia w którym są i będe się nimi zajmowała...ale nie wiem czy wydole :? bo to pare razy dziennie trzeba podlecieć :roll:
zobaczymy.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 15, 2008 11:59

Dorcia, jak się beziesz wcinać, to skończysz z pewnym żarłocznym tymczasem na uttrzymaniu :twisted:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro paź 15, 2008 12:00

ja lubie żarłoki ,kocham wręcz :D
ale twojego nie chcę :twisted: :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 15, 2008 12:06

Kobieto, naprawdę myślisz, że będę się pytała Ciebie o zdanie? :twisted:
Zastosuję szantaaż -jak nie przygarnuiesz, porwę Tytka :twisted:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro paź 15, 2008 12:24

8O :ryk: :ryk: :ryk:

mojego Tytka NIGDY :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:

wczoraj przyszła dozorczyni ,Ania po wode do mycia schodów,mówie obsłóż się kochana bo ja wychodze.
tż.zamknełam co by mi go nie uwiodła i se pojechałam .
Wracam a ta mi rozdygotana opowiada (paląc faje za fają) :twisted: że kot ją zaatakował ,skoczył jej na kark ,zadusić chciał czarny potwór czy cuś :twisted:
i to od tyłu ,kiedy do zlewu była odwrócona :wink: .mało się nie posz..ałam ze śmiechu :smiech3:
Tytek potwór ,rzucił się na kobiete :smiech3:
dobrze że przyszedł mój Gad bo jeszcze by mu krzywde zrobiła ze strachu . :roll:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 15, 2008 12:30

Jak mogłaś go zostawić na pastwę obcej kobiety? MOgła go PORWAĆ!!!!
Obrazek
Obrazek

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Śro paź 15, 2008 12:35

o tym nie pomyślałam :roll:

zaraz do weta po leki dla tż.
tz. do lekarza ,chociaż Cyklonamine brałam od..... :wink:

kończe obiadek i brykam.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 15, 2008 12:40

magdaradek pisze:a co z tą resztą pozostałą po węglu...? bo ja nie pamiętam jak się to rozstrzygneło.....teraz mogły by pomóc te pieniążki.....:(

Miałyśmy w ten weekend pojechać z Vilemo5 (na gościnnych, krótkotrwałych występach w stolicy) i Aleksandrą59 do IKEA kupić takie coś- jakby narzutę na łóżko dla Grzesia. Ja to znam tylko z opowiadań Vilemo5 - jakby narzuta, grubości do 9 cm, z lateksu. Takie coś wyrównuje wszelkie nierówności, dziury na spaniu. Bo na c.d. zrzutki na łóżko dla TŻeta nie było odzewu. Kilka razy pytałam... Ale nie dałyśmy rady pojechać w niedzielę, więc jedziemy z Olą59 pewnie w sobotę lub w niedzielę. IKEA warszawska to niestety Janki. Ja nie mam samochodu. Kosztuje to ponad 300 zł. Resztę przerzucimy przelewem - zobaczymy, ile zostanie, bo tej "narzuty" są równe opcje, no i różne ceny.
Marcelibu
 

Post » Śro paź 15, 2008 13:46

W Ikei jest łózko - kanapa za 250 zł. Składa się i wtedy jest niewiele większe od fotela rozkładanego, po rozłożeniu jest bardzo duże i wygodne.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro paź 15, 2008 13:48

dorcia44 pisze:8O :ryk: :ryk: :ryk:

Wracam a ta mi rozdygotana opowiada (paląc faje za fają) :twisted: że kot ją zaatakował ,skoczył jej na kark ,zadusić chciał czarny potwór czy cuś :twisted:
i to od tyłu ,kiedy do zlewu była odwrócona :wink: .mało się nie posz..ałam ze śmiechu :smiech3:
Tytek potwór ,rzucił się na kobiete :smiech3:
dobrze że przyszedł mój Gad bo jeszcze by mu krzywde zrobiła ze strachu . :roll:


witam w 3 części dorcinej opowieści - nawet do rymu piszę 8)
ja myślę, że Tytek pilnował swojej kuchni, co mu obca baba do garnków i misek będzie zaglądać 8)
Obrazek
Obrazek Obrazek

misiula

 
Posty: 330
Od: Pt lip 27, 2007 9:47
Lokalizacja: Wawa mokotów

Post » Śro paź 15, 2008 13:58

Never pisze:W Ikei jest łózko - kanapa za 250 zł. Składa się i wtedy jest niewiele większe od fotela rozkładanego, po rozłożeniu jest bardzo duże i wygodne.

Patrząc po cenie raczej zrobiona jest z gąbki. Wg mnie, ale podkreślam wg mnie - takie spanie jest na krótką metę, bo nie ma sprężyn. Biorąc pod uwagę, że TŻet jest duży, to ja bym się na to nie decydowała. Ale nie mnie rozsądzać. Bardzo poproszę o Wasze opinie. Dorcię również. Możemy kupić i takie coś.
Marcelibu
 

Post » Śro paź 15, 2008 14:14

Marcelibu pisze:
Never pisze:W Ikei jest łózko - kanapa za 250 zł. Składa się i wtedy jest niewiele większe od fotela rozkładanego, po rozłożeniu jest bardzo duże i wygodne.

Patrząc po cenie raczej zrobiona jest z gąbki. Wg mnie, ale podkreślam wg mnie - takie spanie jest na krótką metę, bo nie ma sprężyn. Biorąc pod uwagę, że TŻet jest duży, to ja bym się na to nie decydowała. Ale nie mnie rozsądzać. Bardzo poproszę o Wasze opinie. Dorcię również. Możemy kupić i takie coś.


Mialam takie cos u siebie kiedys.
Na szczescie tylko przez pol roku.
Ja z 50kg waze, a po 3 miesiaca spania na tej gabce, kregoslup bolal mnie jak diabli.

Ani na tym siedziec, bo dupsko sie zapada w tej gabce, ani na tym spac.

Ja swoje wszystkie lozka robilam na zamowienie. W takiej budzie na bazarku na zolibozu zamawialam.
Maja potezny katalog i mozna wybierac przebierac. I wszystko robione na wymiar.
Za rozkladana 2 osobowa sofe z pojemnikiem na posciel placilam 550zl. A material mam taki, ze nie widac na nim kocich pazurów.
Karolina

karolinah

 
Posty: 7630
Od: Wto gru 05, 2006 17:05

Post » Śro paź 15, 2008 14:16

karolinah pisze:
Marcelibu pisze:
Never pisze:W Ikei jest łózko - kanapa za 250 zł. Składa się i wtedy jest niewiele większe od fotela rozkładanego, po rozłożeniu jest bardzo duże i wygodne.

Patrząc po cenie raczej zrobiona jest z gąbki. Wg mnie, ale podkreślam wg mnie - takie spanie jest na krótką metę, bo nie ma sprężyn. Biorąc pod uwagę, że TŻet jest duży, to ja bym się na to nie decydowała. Ale nie mnie rozsądzać. Bardzo poproszę o Wasze opinie. Dorcię również. Możemy kupić i takie coś.


Mialam takie cos u siebie kiedys.
Na szczescie tylko przez pol roku.
Ja z 50kg waze, a po 3 miesiaca spania na tej gabce, kregoslup bolal mnie jak diabli.

Ani na tym siedziec, bo dupsko sie zapada w tej gabce, ani na tym spac.

Ja swoje wszystkie lozka robilam na zamowienie. W takiej budzie na bazarku na zolibozu zamawialam.
Maja potezny katalog i mozna wybierac przebierac. I wszystko robione na wymiar.
Za rozkladana 2 osobowa sofe z pojemnikiem na posciel placilam 550zl. A material mam taki, ze nie widac na nim kocich pazurów.


Bardzo przezornie :wink: chyba tylko kociarz może złożyć takie zamówienie, coby kotecek mógł sobie pazurki na kanapach ostrzyć.....hiehiehie :twisted:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 88 gości