Jola_K pisze:Lucky siedzi sam w klatce, nudzi sie jak mops
Dzisiaj poznałam Luckiego

to taki kochany i miziasty kotek... po prostu jestem w szoku, że jeszcze się nie znalazł dla niego domek
Czemu nikt nie chce takiego słodziaka

on tak strasznie garnie się do człowieka

smutno mu samemu w tej klatce... wystarczy tylko przystanąć koło klatki na chwilkę, a on już zaczyn mruczek i strzelać w klatce piruety, żeby tylko zwrócić na siebie uwagę, żeby choć na chwilkę być głaskanym przez kratki
Przyznam się, że zakochałam się w Luckim i gdybym tylko mogła... to już dzisiaj byłby ze mną... ale nie mogę
Dodam, że na moim TŻ też zrobił pozytywne, a wręcz rozbrajające wrażenie... mój mąż ochrzcił go w drodze powrotnej po swojemu

powiedział, że jakbyśmy byli w innej sytuacji i moglibyśmy go adoptować, to on dałby mu imię Łasic

...wiadomo dlaczego
a Lucky teraz sam, w tej klatce, na korytarzu... i smutno mu pewnie strasznie
i mi też