Anka pisze:Jeszcze, żeby się upewnić, pogadałam z przyjaciółką, ludzką lekarką. W końcu fizjologia jest zbliżona. Ona mówi, że przecież ludzie dostają tylko dożylne kroplówki, nawet w najcięższych anemiach też. To nie działa tak, że płyn rozcieńcza krew. We krwi jest określona ilość różnych składników (właśnie tych oznaczanych w morfologii) plus woda. Anemia to nie, że za dużo wody jest, tylko, że za mało pewnych składników. Płyny kroplówki nie wypłuczą tych składników jeszcze bardziej, one z krwi po prostu wchłaniają się do organizmu i wzmacniają organizm. A składniki krwi pozostają niezmienione. To tak na chłopski rozum jak zrozumiałam.
I nie straszcie dziewczyny, ona i tak ma dość.
Plus krwawienie wewnetrzne....ale ok zamykam sie