Bella [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 29, 2008 21:05

I przy okazji chciaąłbym przeprosić za zamieszanie i
Pisiokotku - za miliard telefonów, 5 miliardów pytań i za kuwetkę i za wszystko...
CoolCaty - za to, że cierpliwie zniosłaś moje niecierpliwe i chaotyczne sms-y, z których nic nie wynikało i za dobijanie się na komórkę w godzinach pracy :oops: :roll:
Magijo - za to, że Ty też zostałaś przez moją i pisiokotka intrygę wciągnięta znienacka w to "szaleństwo"
Georg-iniu - za użyczenie klatki, bo ona w końcu nie wiem czyja jest, Twoja chyba... :oops:
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pon wrz 29, 2008 21:06

Hydra :king: ja nie wiedziałam, że to Wasz pierwszy tymczas 8O to rzeczywiście nie najłatwiejsza dla Was sytuacja, bo Bella wymaga specjalnego traktowania, ale dacie radę, na pewno :ok: :ok: :ok:

jeśli można radzić, postarajcie się, żeby miała w miarę cicho i ciepło. Światło w jej przypadku nie gra chyba roli :( ale to też jeszcze nie do końca pewne... zaskoczy, malutka, trzeba jej tylko spokoju... macie jakąś budkę, żeby czuła dookoła ścianki? żeby coś ją otaczało? powinna lepiej się poczuć bez otwartej przestrzeni...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 29, 2008 21:08

Na ten moment siedzi w transporterku, w końcu jest zakryty i można się wcisnąć i czuć za plecami ścianę... no i ta noc to noc tłuczenia pcheł.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pon wrz 29, 2008 21:08

klatka nie jest moja, tylko "kotylionowa" :D luzik, ma służyć kotom i służy przecież, najlepiej jak może :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 29, 2008 21:12

Obrazek

andorka

 
Posty: 13662
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pon wrz 29, 2008 21:12

A za co Ty mnie przepraszasz! Przecież nie odbierałam :twisted:

A tak serio, to bardzo ciężko się do mnie dodzwonić na komórkę jak jestem w pracy. Wtedy trzeba dzwonić na telefon stacjonarny do pracy: 650-00-74.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 29, 2008 21:24

Dziś dam jej już spokój, wsadziłam jej moją koszulkę, w której spałam ostatnio, żeby się przyzwyczaiła do zapachu...

Jedzonko niby nie zjedzone, ale miska przestawiona.
Do jutra.
Jeszcze raz dziękuję za wszystko. To naprawdę pierwsze koty za płoty....

Jak to dziś ujęłam w rozmowie z Anią " to wszystko przez to wasze, wstrętne forum" :twisted:
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Wto wrz 30, 2008 0:05

:lol:

ale wiadomość przed snem! Świetna! Ja to mam taką taktykę, że czytam pierwszą stronę, a później zaraz na ostatnią lecę... ale łez w tym wątku mi się polało! Kciuki bardzo mocno za Was wszystkich!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 30, 2008 2:30

Nasz kubus nie widzi. Jest mlodziutki a ma zacme. Ale wlasciwie teraz trudno zobaczyc, ze nie widzi. Czasem jest troszke zdezorientowany, jak nic nie slyszy, Wtedy wychodzi na srodek i wola. Jak uslyszy cokolwiek to biegnie uradowany. Smiga po drapaku. Potrafi wejsc na blat i na okno w kuchni. Ma na nodze od stolka barowego kawalatek wykladziny i moze sie po tym wdrapac. Zeskakiwania uczylam go sama. Zeby wyczul odleglosc. Z drapaka tez nauczyl sie skakac, Poprostu kilka razy wchodzil i pokazywalam mu jak skakac. Dzis wszedl nawet na takie schodki drabinke na antresole pod sufitem. Zamarlam jak go tam zobaczylam, ale nauczyl sie schodzic sam. To jest na wysokosci ponad 2 m. Tzreba tylko dbac, zeby na drodze gdzie zwykle biega nic nie stalo. Kubus potrafi czasem nie trafic a biega z predkoscia swiatla i jest taki jak bokser po mocnym ciosie. Ale to mu calkiem nie przeszkadza i biega dalaej.

Mam nadzieje, ze jeszcze chwila i Bella zacznie poznawac wszystko wokol. I ze przestanie sie bac.Choc ja takie biedne przerazone pczy czasem do tej pory widze. Ale to i tak niewazne, byle nabrala zaufania.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto wrz 30, 2008 4:17

Dobre myśli z Gdańska za ślepaczkę od Fotki, Franka i tymczasowej Figi. W Łodzi potraficie szybko i skutecznie pomagać potrzebującym futrzakom.
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto wrz 30, 2008 6:39

Na noc zgodnie z zaleceniem weta zostawiłam Bellę w transporterku, miała wodę, jedzonko... Dziś rano przełożyłam ją do klatki, w klatce ma wodę, jedzenie, kuwetkę oraz kartonik do którego można się schować (pod warunkiem że się jest kotem).


Złe wiadomości - jedzonko nie zniknęło, no może liznęła troszkę... zobaczymy jak wrócę z pracy, jak nic nie zje dam jej trochę czasu, a potem convalescence i strzykawka...chociaż wolałabym tego uniknąć bo raczej nie zdobędę jej zaufania karmiąc ją na siłę...

Dobre wiadomości - w nocy było sioo i był qpal. Przyjęłam postawę "ty tu sobie warcz, ale ja Cię i tak pomiziam po futerku, zobacz nie boli"... Maluteńki kroczek do przodu, z warczenia i przerażenia na jakieś 2 minuty przesżła do stanu "ja i tak się boję, ale chwilę pomruczę" no i mruczała, chociaż tak cichuteńko i przez chwilę...
Poradźcie co robić, jak ją przekonać, że ludź może być fajny...
Dobra ja idę do pracy, a jak wrócę to ma tu być 50 stron porad :twisted:
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Wto wrz 30, 2008 6:53

Kocimiętka.
Walerianka.
Krople Bacha.
Feliway.
:ok:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto wrz 30, 2008 7:21

hydra_pl pisze:Przyjęłam postawę "ty tu sobie warcz, ale ja Cię i tak pomiziam po futerku, zobacz nie boli"... Maluteńki kroczek do przodu, z warczenia i przerażenia na jakieś 2 minuty przesżła do stanu "ja i tak się boję, ale chwilę pomruczę" no i mruczała, chociaż tak cichuteńko i przez chwilę...
Poradźcie co robić, jak ją przekonać, że ludź może być fajny...
Dobra ja idę do pracy, a jak wrócę to ma tu być 50 stron porad :twisted:


ależ to bardzo dobra taktyka :D lepsza niż wszystkie medykamenty na świecie :ok: :ok: :ok: aż nie wierzę, udało Ci się ją rozmruczeć już dzisiaj? 8O
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 30, 2008 7:29

hydra_pl pisze:Złe wiadomości - jedzonko nie zniknęło, no może liznęła troszkę... zobaczymy jak wrócę z pracy, jak nic nie zje dam jej trochę czasu, a potem convalescence i strzykawka...chociaż wolałabym tego uniknąć bo raczej nie zdobędę jej zaufania karmiąc ją na siłę...


wołowinka, kurza pierś (surowa i gotowana), gerberek (sam kurczak albo sam indyk).

jak nie ruszy niczego z tego zestawu, warto spróbować z whiskasem (saszetką) albo jakimś innym śmierdzącym żarełkiem, bo może to jadała wcześniej.


Niewyobrażalnie się cieszę, że ta koteczka ma DT :D

hydra_pl :1luvu:

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Wto wrz 30, 2008 7:35

Milosc, milosc, milosc i przerozne zarelka- tak jak cioteczki juz wymienily.
A w razie czego jednak medykamenty. Kciuki za to zeby sie bez nich obeszlo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bella juz mruczala :D :D :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 113 gości