Cosmo & Shandy - Mamy juz 5 lat!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 29, 2003 10:04

Moje koty chyba zakochały się w swoim wecie :roll: Cosmak się rozchorował :( i już 3 raz w tym m-cu go odwiedziliśmy :?

Najpierw w sobotę nad ranem znaleźliśmy wymiociny w postaci bardzo stałej i zakopującą je Shandy w niedzielę rano to samo. Postanowiłam, że jeśli zdarzy się to jeszcze raz, pojedziemy do weta. Poniedziałek minął spokojnie we wtorek znowu znaleźliśmy prezent i małą zakopującą (znajdowaliśmy wymiociny właśnie przez te jej wykopki bo najczęściej było narobione pod łóżkiem a tam rzadko zaglądamy :oops: ) Ponieważ mała była bardzo radosna a częstotliwość jeszcze nie nawołująca do paniki postanowiłam zaczekać. Dziś rano znaleźliśmy 5 sztuk wymiocin :( :? wszędzie mała kopareczka łapką grzebała a szczęśliwa jak nie wiadomo co 8O i dopiero wtedy Cosmak zwymiotował się przy TZ-cie 8O Mnie nawet przez myśl nie przeszło, że to on był sprawcą 8O Był ostatnio ospały, ale że na wybrzeżu pogoda deszczowa to nie dziwiło mnie to. :( Byliśmy u weta dostał zastrzyk na jelita (nazwy nie dosłyszałam) jeśli nadal będzie wymiotował to jutro dostanie głupiego jasia i będzie miał zrobiony kontrast -rozumiem, że to forma zdjęcia rentegonwskiego czy tak? :oops: Na śniadanko była makrelka wędzona a Cosmak, którego nigdy z kuchni wypędzić nie można nie pofatygował się nawet na blat :cry: U weta mój na co dzień waleczny kocurek schował głowę pod ręczniczek i leżał (zazwyczaj syczy na wszystkie psy, które za bardzo się zbliżą :roll: ). Oczywiście nie zapomniał mnie ugryść przy zastrzyku :wink: w tym przypadku był jak zdrowy :wink:

Trzymajcie kciuki za jego biedny brzusio :cry:

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Pt sie 29, 2003 10:59

Biedulek. Trzymam mocno :ok:

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Pt sie 29, 2003 11:00

Trzymam kciuki za koteczka !

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Nie sie 31, 2003 7:14

Już się cieszyłam, że zastrzyk na jelita podziałał. Cosmak zwymiotował jeszcze dwa razy w piątek wieczorem a potem już nie :( Myślałam "no dobra jeszcze nie do końca zastrzyk podziałał. wet mówił o wymiotach w sobotę i niedzielę :) " Wczoraj dzień minął spokojnie i śpiąco przez te wszystkie burze i deszcze :) Już się cieszyłam aż tu dziś doszedł mnie odgłos zakopywania 8O podchodzę no i niestety :cry: idziemy po 9 do weta :cry: Będziemy robić zdjęcie. Zobaczymy co dalej :?

Jedyne co mnie pociesza to to, że jezyczek nie jest już taaaak czerwony jak w piątek :D i że kocisław jest ogólnie żywotny chociaż może to ten zastrzyk zadziałał :? Zlikwidował objawy, ale nie dał rady problemowi. Czy to możliwe? :?

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Nie sie 31, 2003 7:22

Biedny Cosmo! Kciuki za koteczka.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Nie sie 31, 2003 9:19

Trzymam kciuki, zeby biedaczek wyzdrowiał
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Nie sie 31, 2003 12:32

Poglaszcz rudzielca ode mnie ....i powiedz mu, ze nie ladnie tak martwic pancie :) Trzyma kciuki, zey bylo lepiej :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 20, 2005 10:46

Baaaaardzo dawno nie pisalam o moich kotuchach. Nie zeby nie byly interesujace sa to w koncu koty komputerowe :wink:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Postanowilam sie pochwalic swoimi rumburakami bo z racji wakacji narzekam na nadmiar czasu :wink:

Mamy juz 2 i pol roku wiec tak naprawde duze juz z nas kociska. 8) Problemow nie stwarzamy. Grzecznie czekalismy w Polsce na mame az po nas przyjedzie Shandy troche sikala po katach z tesknoty i ze stresu bo zostala sama z wielkim bandyta Cosmakiem co ja tlucze po katach a nikt nie potrafi tak ustawic Cosmaka jak mama :twisted: Teraz jestesmy angielskimi kotami nawet nam paszporty wymienili ale my po angielsku miauczec nie umiemy ani w zab no i nie znamy innych angielskich kotow. :oops: Shandy dostala od weta Feliwaya na sikanie i juz jest grzeczna aczkolwiek wiecznie zadziwia mame bo mama nie zna innego kota ktory potrafi sikac pod kuwete 8O nie z boku nie po scianie tylko pod :? To tak jak czasami mama zapomni wymienic zwirek na czas... Bo tak poza tym to Shandy juz nie siusia...

Mama teraz nam obiecala ze kupi nam juz mieszkanko z ogrodkiem albo tarasem, zebysmy mogli wychodzic troche na zewnatrz :D Ale sie odgraza ze nie tak sampopas tylko pod opieka :D I tak bedzie fajnie bo na razie nic tylko za oknem ogladamy golebie na parkingu na przeciwko.
Obrazek
Obrazek
Czasami Cosmak jakas muche zlapie i tyle :D

Kazde z nas jest z czegos slynie :D Shandy z jej przedziwnych gustow kulinarnych: truskawki, banany, ziemniaki to tylko wierzcholek gory 'jedzeniowej' Aha no i bardzo ladnie pilnuje czy mama rowno jej kocimietke w doniczce podlewa. Bardzo pilnuje nawet sprawdza czy w tej szklaneczce na pewno jest woda :wink: Bo Shandy bardzo dba o swoja roslinke i zawsze sie do niej tuli i ja glaszcze lapka :D

Cosmak jest postrachem wszystkich. Bo jest duzy i ma strasznie duze zeby i tylko mama sie go nie boi a jak przychodza goscie to nikt go nie chce poglaskac :( Kazdy tylko sie dziwi, ze to nie krzyzowka z tygrysem :? A on wcale taki zly nie jest bo jak juz nikt nie patrzy to zawsze leci do mamy i brzuchola wystawia do pomasowania... A niby taki duzy chlop :lol:

No juz wystarczy o nas :oops: Tak chcielismy tylko o sobie przypomniec bo mama zawsze do tych innych kotow tu stuka. Shandy czasami tez pomaga, ale mama jkaos nie docenia :wink:

Pozdrawiamy :D

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Sob sie 20, 2005 18:57

no śliczności. Pomiziaj je od nas!!! Tylko niech sie nie nauczą miauczeć po angielsku :wink:

Maguda

 
Posty: 199
Od: Czw sie 04, 2005 22:15
Lokalizacja: Warszawa Praga

Post » Sob sie 20, 2005 20:01

Maguda pisze:no śliczności. Pomiziaj je od nas!!! Tylko niech sie nie nauczą miauczeć po angielsku :wink:


A ja bym bardzo chciala miec dwujezyczne koty :wink: Jak ciocia Alana pilnuje kotow podczas moich wyjazdow to swietnie sie dogaduje z nimi. Nawet Cosmak sie zaczal jej sluchac 8O , wiec kumate sa :wink: :lol:

Koty wymiziane :D Koty pozdrawiaja Wedla i Menela :D

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Sob sie 20, 2005 20:10

Wpisalam zachwyty, ale gdzies je szlag trafil :(
To powtarzam - piekne sa :D
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88424
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto sie 23, 2005 9:58

Alez piekne rumburaki! :1luvu:

Cosmak wcale nie jest bandyta,
tylko odpowiedzialnym przewodnikiem
stada. Przynajmniej stara sie byc :?:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sie 23, 2005 10:53

On przynajmniej stara sie byc odpowiedzialny :D Shandy wlasnie przed sekunda podczas zabawy w berka (zabawa opisana w watku sikajacym :wink: ) wykonala skok przez cala sypialnie (rozmiar sredniostandatowy :wink: ) > hop na lozko krotki miauk ostrzegawczy > skok na mnie (dobrze, ze mam refleks bo odbilaby sie od mojej twarzy :wink: ) i na szafe :ryk:

J dochodze do siebie a ona siedzi zadowolona na szafie bo znowu mama za drabine posluzyla 8)

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Wto sie 23, 2005 12:32

msc pisze:J dochodze do siebie a ona siedzi zadowolona na szafie bo znowu mama za drabine posluzyla 8)


Mam wrazenie, ze ONE wiedza, ze my lubimy byc wykorzystywani :lol:
I zawsze jakies nowatorskie zastosowania wymysla :wink:

Jak wymawiasz imie kociczki? :oops:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sie 23, 2005 13:17

Szandi (to taki drink piwo ze spritem :wink: ) a chlopak to Kosmo od drinka Kosmopolitan (Moj ex mial hobby barowe :wink: )

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 121 gości