Tiffany-trzyłapka, już w domku u Kasi i Maniusia!:) Fot.s.16

» Wto sie 26, 2008 21:27

Odkąd do mnie przyszła nie ma nic w kuwecie

I zdecydowania za mało je

Suchego w ogóle, tylko troszkę puszki rano , troszkę teraz - wieczorem , oczywiście jednak bez Vita-petu , porcja z Vita petem powędrowała do kibelka .....a wet mówił , że "wpierdziela suche , w każdej ilości , aż jej się uszy trzęsą "Smarujemy łapkę maścią , trzymając za kark

Jest smutna....... :crying:

Ale nie ma w niej najmniejszego cienia agrsji .....nawet podczas oczyszczania, osuszania , smarowania rany; wyrywa się , troszeszkę używa pazurków , ale.... ani nie wrzeszczy , ani nie próbuje gryźc .....

taka jest biedna ...... :cry:

Zasługuje na domek najlepszy na świecie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

wiem , wiem ......jest u mnie dopiero jeden dzień itd ....wszystko wiem .......ale tak mi jej szkoda ........ :crying:

» Wto sie 26, 2008 21:57

Możesz spróbować głaskać przy jedzeniu, tylko ostrożnie i nie za długo (potraktowałam w ten sposób wszystkie swoje koty- aktualnie się odchudzają...)

Na łupież, jak po odkarmieniu nie zniknie, możesz dawać Kerabol- w ten sposób moje kociaste się go pozbyły.

Kciuki za pięknotę, coby szybko do zdrowia wracała

» Wto sie 26, 2008 23:52

super , że ma domek

» Śro sie 27, 2008 8:20

Jak panienka czuję się dzisiaj ? :love:

Jak apetyt? :love:

Metodę głaskania podczas jedzenia uzupełniam czesaniem :wink:

Kiedy mój rudy kocur odchodził od pełnej miseczki, zaczynałam go czesać. I wracał na kolejną porcję tak kilka razy! Teraz stosuję tą metodę, gdy nie smakują mu witaminki.

Pomiziaj Tiff ode mnie. Jaka szkoda, że Lublin tak daleko

» Śro sie 27, 2008 13:01

HOP na pierwszą :!:

Czy Kota dalej się smuci...?

» Śro sie 27, 2008 15:05

hop

» Śro sie 27, 2008 15:37

Cały dzień nie było mnie w domu , więc zostawiłam otwartą klatkę niuni .....

No i nareszcie jest siooooo i miniqupa......co prawda zupełnie nie tam gdzie powinny były się znelźć , ale trudno ....zostawiłam ten kojec zupełnie niepotrzebnie w łazience ...
Tiff nadal zjada tylko mokrą animondę , wg mnie troszkę za mało ...mięsko było niestety be ......spróbuję teraz domieszać troszkę mielonej wołowinki do mokrego puszkowego . może się uda .....
Jest bardzo spokojna ..... i wciąz jeszcze sie chyba smuci ....
Dzis wraca na kilka dni do domu moja córka , to troszkę się nią zajmie ...

» Śro sie 27, 2008 16:20

Tifanka, no uszy do góry!

» Śro sie 27, 2008 21:54

To ja Ci chyba Tiffany zmienię zdjęcie na bannerku, bo mało atrakcyjnie na nim wyglądasz... Dam takie z oczami

» Śro sie 27, 2008 22:08

Tiffanka jest niegrzeczna :evil:

Zaczęla interesować sie swoją raną i rozlizała ją sobie :crying:

A taki był już śliczny , suchutki strup na całej ranie ....
Przed nią jeszcze całą noc , bo kołnierza kotowego nie mam niestety ...
Tak więc jutro rano , pędzę do kliniki kupić kólnierz i niestety niunia będzie musiała go nosić ......
Siku było tylko jeden raz i koo też ........mało ...
Na noc zamknęłam jej klatekę , może zrobi do kuwetki wyłożonej paierem toalet.
W dzień zrobiła wszystko do pustego , wiklinowego kojca , który tak sobie stoi (stał) w łazience....

» Śro sie 27, 2008 22:11

Tiger ja maaaam kołnierz! Możesz przypędzić do mnie i Ci dam. Ja po drodze do Kwiatkowej mieszkam.

Nowy super kołnierzyk.

Jak chcesz to nawet teraz przyjedź - nie śpię.