Neris wal kici Allego, ale może jak zrobię Jabłoneczce zdjęcia - jakoś nie mogę jej tych zdjęć zrobić

Dzisiaj byłam w lecznicy i zapomniałam wziąć aparat

Jadę też jutro - jak znowu nie zrobię zdjęć, możecie mnie ubić wyrażam na to zgodę.
Jabłoneczka jest baaardzo smutna, osowiała - pewnie tęskni za braciszkiem

Ale fizycznie nic jej nie jest - je, pije, jest sioo i qupale. Syczy jak wyciągnie się ręke w jej kierunku, ale na syczeniu się kończy.
Dziewczyny Jabłoneczka jak najszybciej powinna trafić chociaż do DT. Może u kogoś zwolniło się miejsce
Smutny kociak - to chyba niezbyt dobry sygnał
