Siostra Miłosierdzia i biedny Bezik - już w domach :-)))

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon lis 17, 2008 9:32

fizia pisze:Drogie MIAU bardzo bardzo dziękuję za Bezika!

To my Ci dziękujemy, że dałaś mu dom :D
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 17, 2008 19:07

Bezik lubi pilnować misek. :lol: Bo on kocha jeść. :lol:
Prosty jest pod tym względem - przez żołądek do serca można u niego trafić.

Pokocha Was wszystkich już wkrótce. :ok:

A Siostrzyczka najwyraźniej była zapłakana pierwszego wieczoru bez Bezika, więc bardzo się ucieszyłam, że też pojechała do domu.

Jeszcze raz dziękuję! :1luvu:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt lis 28, 2008 15:12

Bezik zaliczył wczoraj pierwszą wizytę u swojego nowego weterynarza.
Waży 2,75. Ma grzyba w uszach więc zaczęliśmy go leczyć. Został odrobaczony, wkrótce powtórka. A w prawym zagojonym boczku miał jeszcze pięć szwów to zostały wyciągnięte. Za 10 dni do kontroli. Na początku stycznia , razem z Fizią, czekają go szczepienia.

Chyba nas zaakceptował i polubił bo nadstawia tyłek do głaskania, pręży ogon i ku mojemu zachwytowi zaczął głośno mruczeć! Ze spaniem w nocy przeniósł się na materac pod kaloryfer w pokoju, Fizia śpi pod drugim. Kiedy wracam z pracy razem z resztą towarzystwa wychodzi na powitanie. Trochę gania się z Fizią po mieszkaniu ale nadal jego numerem jeden jest Lena. W dzień najczęściej pilnuje misek leżąc na parapecie w kuchni. Mają osobne miski bo parapet jest za wąski i jak się razem pchały do żarełka to jedno spadało, niestety.

Oczywiście nadal jest Bezikiem, chociaż zasłużył już na miano Beziora-potwora kiedy za przykładem Fizielca nauczył się ostrzyć pazury na obiciu fotela - tego , moim ignorowanym przez koty zdaniem, robić im nie wolno.

Czekam niecierpliwie aż sam zdecyduje się nam towarzyszyć na kanapie czy gdzieś w bardzo bliskim pobliżu.
goska&lena&fizia

fizia

 
Posty: 5
Od: Sob paź 25, 2008 13:02

Post » Sob lis 29, 2008 21:37

fizia pisze:Oczywiście nadal jest Bezikiem, chociaż zasłużył już na miano Beziora-potwora kiedy za przykładem Fizielca nauczył się ostrzyć pazury na obiciu fotela - tego , moim ignorowanym przez koty zdaniem, robić im nie wolno.


Zawszeć to będzie mniej pazurków niż u pełnego kota. :wink:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie gru 07, 2008 10:13

Siostrzyczka też nieźle sobie radzi w domu. :D Wyleguje się na ogrzewanym parapecie i uznała kuchnię za swoje królestwo. :lol:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto gru 16, 2008 10:48

Nowe wieści od Bezika:

- po grzybku w uchu już ani śladu
- kocie jedzenie teraz w łazience więc ma wspólne miski z Fizią
- waga nadal 2,75 ale futro coraz lepsze
- w dzień najfajniej leżeć na dywanie pod stołem w pokoju
- noce spędza w wiklinowym koszu budce pod biurkiem, przy kaloryferze
- rano włazi na trochę do łóżka, żeby poleżeć ,, w nogach,, ze wszystkimi domownikami
- poranne gonitwy i zeberki (kulganko po podłodze) z Fizią
- szalona zabawa dużą futrzaną myszą

Lubi głaskanie i czesanie ale nie przepada (na razie jak sądzę) za braniem na ręce. Kiedy chce jeść drze się jak opętany - na początku nasze futra podrywały się na równe nogi kiedy rano zaczynał jęki. Wszystkich poza domownikami traktuje z dużym dystansem ale już się nie chowa pod łóżko kiedy coś się dzieje w domu.

Tak minął nasz wspólny pierwszy miesiąc. Fajnie, że Siostrzyczce też się ułożyło w nowym domu.

Canon już w naprawie więc po Nowym Roku proszę się spodziewać fotorelacji.
goska&lena&fizia

fizia

 
Posty: 5
Od: Sob paź 25, 2008 13:02

Post » Wto gru 16, 2008 11:24

dzięki za wieści od Bezika - super, że ma taki dobry domek :)

nie zapomnę jak go zobaczyłam po raz pierwszy, jeszcze na Modlińskiej, gdy tą swoją (obecnie nieobecną łapą) próbował się podpierać... pamiętam jak cholernie zależało nam żeby się złapał, a on na złość dość długo omijał klatkę... do nas podchodził na metr, ale jednak był za szybki by go łapać "wręcz", bałam się go spłoszyć... ogólnie to to było dość straszne przeżycie... BARDZO się cieszę, że te koty tam nie wróciły...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 16, 2008 14:50

fizia pisze:Kiedy chce jeść drze się jak opętany - na początku nasze futra podrywały się na równe nogi kiedy rano zaczynał jęki.


Bo Bezik miał oficjalne pierwsze imię Bezik, a pseudonim artystyczny to był "Wydrzyjmorda". :lol: Cały Otwock słyszał, że kot był głodzony. :lol:

Cieszę się, że starcza mu odwagi na wejście do łóżka.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob gru 20, 2008 21:35

Gratulacje za domki :!:
To daje nadzieję, że wszystkie futrzaki znajdą kiedyś swoje miejsce :P
(nieśmiało:moje też) :lol:

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56105
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Nie gru 21, 2008 17:56

A@ka, te obydwa półdzikie koty miały mieć swoje miejsce już na zawsze w moim ogródku. Nikt nie liczył, że tak mogą chcieć kontaktu z człowiekiem, że może im się cudownie ułożyć.
Dlatego nigdy nie należy odpuszczać, dla każdego zwierzaka może znaleźć się ten najlepszy na świecie dom. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie gru 21, 2008 20:15

Cieszę sie za Twoje zwierzaki :!:
Wiem ,że czas i cierpliwość robią swoje.Banał ale prawdziwy. Moje maluszki są dzikawe ale to się zmieni. Niech tylko sie podleczą i doczłowieczą i szukamy domku. Za Twoje mocno trzymam kciuki i gratuluję raz jeszcze :ok:

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56105
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Śro gru 24, 2008 21:22

Z okazji ŚWIĄT -wszystkiego naj...naj..,
Czekamy do 24... a może lepiej nie ryzykować :wink:

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56105
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw gru 25, 2008 8:56

Witam świątecznie!
Przespałam 24 ,ale może ktoś usłyszał coś ciekawego od swoich zwierzaków :?:
:wink:

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56105
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Nie gru 28, 2008 17:32

Siostrzyczka - Nutka odezwała się świątecznie z nowego domu. :D
Zaprzyjaźniła się z Dużymi i starszą koleżanką. Dobrze jej. :D 8)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon sty 05, 2009 15:19

Wszystkiego dobrego na Nowy rok od Bezika drogie Miau !

W czasie świątecznych przygotowań odkryłam, że Bezik uwielbia surowe kurze żołądki i gotów jest zrobić prawie wszystko dla ich pozyskania. W związku z tym, że jak się okazało Lena i Fizia jedzą tylko ugotowane, Bezik sam wtrząchnął 3 sztuki i dał się łaskawie pogłaskać w biały dzień jak leżał na krześle.

Poranne gonitwy z Fizią rozszerzyły się na gonitwy w środku nocy, przerywane skakaniem na uchylone drzwi do łazienki - dla zabawy i hałasu jak sądzę. Sąsiedzi pod nami podejrzewają, że mamy kucyka. Świetnie współpracuje z Fizią przy niszczeniu boków fotela, za który właśnie spłaciłam ostatnią ratę

Do pracy wstaję teraz godzinę wcześniej, bo ranek to ulubiona pora Bezika do okazywania mi łaskawości: chodzi za mną, gada, rozkłada się brzuchem do góry do głaskania i tarmoszenia. A że takie brzuszki są teraz 3 w domu to same rozumiecie...

Sylwestrowe huki nie zrobiły na nim żadnego wrażenia. Jak już wejdzie na swój ulubiony parapet w kuchni to bardziej go interesuje pomieszczenie niż widok za oknem. W każdym razie nie udało mi się go przyłapać na wyglądaniu na ptaki na jarzębinie tuż pod jego nosem.

No po prostu nie wyobrażam sobie, żeby ten wielki bezikowy łeb i chudy futrzany tyłek nie mieszkał z nami

Został obfotografowany i mam nadzieją, że Agneska wklei coś na Forum
goska&lena&fizia

fizia

 
Posty: 5
Od: Sob paź 25, 2008 13:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot] i 31 gości