Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Alisa pisze:lidiya pisze:Alisa pisze:A czy nie można było jej jakoś wykradać tych kotów wysterylizować, podkarmić i jej oddać?przecież nie będzie zaglądać kotą w pachwiny czy mają ranny...a przez 2 tygodnie kiedy muszą być zamknięte po sterylce...to w ogóle ta rana się zagoi
ja dokladnie o tym myslalam. Miedzy innymi z tego wzgledu, ze my mozemy te koty TYLKo wykastrowac i przetrzymac po zabiegu. Potem musza byc wypuszczone...
i wydaje mi się, że tak wypadało by zrobić
Marta Chrusciel pisze: Pewnie i tak jest z ta Pania. Tylko jak zrobic, zeby ona i koty byly szczesliwe?
ossett pisze:Marta Chrusciel pisze: Pewnie i tak jest z ta Pania. Tylko jak zrobic, zeby ona i koty byly szczesliwe?
Pewnie coś można, chociaż to na pewno trudne.
lidiya pisze:Bialy szkielet bez oka- tez ciezarna
ossett pisze:Magomi pisze:Nie wiem jak można kochać, a jednocześnie doprowadzić do takiego stanu
O tym, że można, możesz przekonać się tylko wtedy, gdy ktoś bardzo Ci bliski będzie stary i chory, czego Ci zresztą nie życzę.
Rudy_Ryś pisze:No gratuluje pomysłuMoże przy okazji, jak do tej Pani wpadnie policja, TOZ i inne takie i zaczną Jej siłą koty odbierać, to ta przy okazji zejdzie zejdzie na zawał/ wylew i problem sie sam rozwiąże
![]()
Minik pisze: jestem za pojedynczym znikaniem ... jeśli kociaki garną się do ludzi to można niby je przywieźć i następnie wywabić tak by babcia nie widziała...ale będzie miała zakodowane,że jednak wróciły...
nad resztą sprawy nie panuje...
Użytkownicy przeglądający ten dział: BillyRen i 58 gości