

Zauważyłam, ze na cmentarzu tez raczej trzymał się sam na uboczu. Wyraźnie boi się innych kotów (nawet jeśli to tylko 3 kobitki...a może dlatego




Kocurek jest nadal chudy, ale rude futerko powoli zanika, a na jego miejscu wyrastają śliczne czarne i błyszczące włoski. Ma piękne jasnozielone oczy i...jeden czarny wąs, który mam nadzieje udało mi się uchwycić na zdjęciu





Jesteśmy na kolejnej serii antybiotyku i widzę znaczną poprawę. Niestety poprzednio jak tylko odstawiłam antybiotyk nastąpił nawrót i to gesty i zielony nawrót...brrr
W niedziele Maurycy miał robiony test na FIV i białaczkę i wyszedł negatywnie. Kamień z serca! Bałam się, że mógł się zarazić na cmentarzu w czasie walk z innymi kocurami...jedną z jedynek gdzieś stracił....ale w żaden sposób nie odbiera mu to atrakcyjności...jedynie podkresla jego męski urok maczo

W związku z urlopem szukam DT dla Maurycego w dniach 15-30 sierpnia. Bardzo prosze o pomoc.