DT DLA KOCIAKÓW Trio Przeminęło z Wiatrem szuka DS

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 11, 2008 13:48

Klatka ogranicza im przestrzeń, jeżeli nieoswojone kociaki się wypuści "na salony", to one w pierwszym odruchu zwiewają przed człowiekiem i łapanie ich na mizianki :wink: jest kolejną traumą. Uwsteczniają się wtedy. U mnie urzęduje sześć kociaków w podobnym wieku, pierwsze tygodnie urzędowały w klatce, wypuszczałam je sukcesywnie, dopiero po pierwszym mruczeniu. Teraz trzy przychodzą do mnie, jedna kicia nie ucieka, jeden kocurek ucieka tylko przez chwilkę, ale jeden niestety "dziczy". Gdyby nie klatka do tej pory nie byłyby oswojone.

Czy klatka do dla Ciebie problem? Samą klatkę możemy Ci wypożyczyć razem z kociakami.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lip 11, 2008 17:37

Jana pisze:Czy klatka do dla Ciebie problem? Samą klatkę możemy Ci wypożyczyć razem z kociakami.


Klatka, w której są kociaki jest z nimi w komplecie :) Jana - to chyba jest Twoja klatka :?:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt lip 11, 2008 19:25

to jak, bierzesz zestaw klatka + 3 smrody?:)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob lip 12, 2008 15:54

hop!
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob lip 12, 2008 21:56

Już jestem - Na razie w Łodzi, ale jutro po południu będę już w Wawie.
I już zostanę na dłużej...

Przede wszystkim bardzo, ale to bardzo Wam dziękuję za zaangażowanie i pomoc!

Genowefie za poprowadzenie tematu, Satoru za zdjęcia, kosmatej_pl za tymczasowy-tymczas i wszystkim, którzy próbowali pomóc maluszkom...


Faktycznie, poszukiwanie tymczasu to niełatwa sprawa.
Przepraszam wszystkie osoby, które molestowałam telefonami. W desperacji wykonałam ich jakieś fąf..naście :wink:

Statu quo na dzień dzisiejszy.

Nie mamy stałego domu tymczasowego. :(

Wspaniale, gdyby zgłosiła sie osoba chętna wziąć choć jednego malucha. Są zaszczepione, odrobaczone i odpchlone.


Najbardziej dzikowaty wąsaty chlopak jest na awaryjnym tymczasie do 25 lipca u kosmaty pl.(kosmaty, Dziękuję! podobno już mruczy...taki dzikus!) Mam też awaryjny tymczas dla pozostałej dwójki (nina_b - niestety tylko do 6 sierpnia) Jutro wieczorem dziewczynka i chłopak pojadą do niny.
Ja będę mogła przejąć maluchy tylko wtedy, gdy uda mi się zmniejszyć kotostan i wyadoptować któregoś z Piłkarzy, ktorzy wracają jutro ze mną do Wawy. Dziś zobaczyłam ich po 2 tygodniach.
Boję się, że będzie z tym problem. Otóż... na nosie Rogera jest coś co przypomina grzyba i pierwszym przybytkiem, który odwiedzą Piłkarze w Stolicy będzie wet...



Jestem szczerze zainteresowana propozycją iker.
Droga Imienniczko, wysłałam PW z moim numerem telefonu.
Czekam na kontakt, jeżeli Twoja propozytcja jest aktualna :)
Dom tymczasowy dla jednego lub dwóch kociaków, to już dużo. Oczywiście podzielę się moim skromnym doświadczeniem

Aha.

Ponieważ do mojej akcji - złapałam kociaki, dzien przed wyjazdem, nie mając praktycznie pomysłu, co dalej... jak ulał pasowałoby chyba sławetne motto ktorym kierowała sie bohaterka "Przeminęło z Wiatrem" - "Pomyślę o tym jutro" kociakom nadałam imiona Scarlett, Rhett Butler i Ashley.



Niemniej jednak, z tego co wiem imię Rhett zostało już oprotestowane przez tymczasowy DT :wink:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Sob lip 12, 2008 22:43

Witamy, witamy! jakby trzeba było zmienić tytuł daj znać!
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob lip 12, 2008 22:50

Witam Cię!

Mam nadzieję, że kociakom się uda, po przebrnięciu przez tymczasowe tymczasy otrzymają wreszcie swoją szansę...
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie lip 13, 2008 21:59

Potrzebujemy tymczasu dla jednego kociaka, który już mruczy po 25 lipca oraz dla dwóch po 6 sierpnia!

Kociaki można brać pojedynczo!
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie lip 13, 2008 23:09

a gdzie osoba, ktora wczesniej sie zadeklarowala?? z kims sie moze kontaktowala?
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon lip 14, 2008 6:15

Mój tymczas pogodził się z imieniem Rhett Butler (chwilowo był Adolfik... a mój TŻ proponuje dla niego imię Kot Krupnik) :-)


Ale marketingowo Rhett jest dużo lepiej niż Adolfik (ten wąsik, ach ten wąsik).

Teraz już same dobre wiadomości: Rhett mruczy bardzo i bez problemu leży na rękach (nawet nie trzymany), złapać go nie jest trudno, choć trochę fuczy - ale nie gryzie i praktycznie nie bije łapką -więc nie jest źle. Jest mocno rokujący...choć czasem włącza mu się tryb 'awaryjny' jeszcze...

Sytuacja zmieniła się trochę - mianowiecie jestem w domu do 15.08 - zatem do tego czasu Rhett może zostać, ale...Obiecałam katandze opiekę nad jej przedszkolem (6 sztuk na dziś), a na najbliższy weekend wyjeżdżam (zamiast) - proszę o pomoc przez te dwa dni kogoś kto mieszka w okolicach w opiece nad kociakami u katangi (trzeba pójść, sprzętnąć kuwetki, dać jeść, pomiziać - zobaczyć jak zdrowie). Czy ktoś mógłby...poproszę bardzo...
Obrazek

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon lip 14, 2008 7:32

No podniosę - nadal ważne :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 14, 2008 8:57

Kosmaty - ja mogłabym przyjechać, ale może ktoś z Pruszkowa miałby po drodze - nie mało tam was ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon lip 14, 2008 9:25

Jeszcze raz witajcie :)

Genowefo, tytuł można zmienić.
Szukamy tymczasu od 6 sierpnia... Ewentualnie DS

Wczoraj po południu wrócilismy do Wawy i niemal od razu pojechałam do karmicielki, która już niecierpliwie oczekiwała zabrania klatki i kociąt. Naprawdę, to jednak mieliśmy szczęście, prawie obca osoba pomogła zając się kociakami, i dzięki temu, zadecydowałam, że będę je łapać.

Dwa maluchy - Ashleya i Scarlett zawiozłam do Niny B.
Nino, wielkie dzięki za pomoc!

Nina może je przechować do 6 sierpnia, niestety później wyjeżdza na kilka tygodni...


Niestety, maluchy, chyba nie były zbyt intensywnie oswajane.
oczywiście, nie bronią się przed czlowiekiem zębami i pazurami, ale płoszy je każdy ruch, sztywnieją ze strachu, kulą uszka. Ponieważ wieczorem zaskoczyła mnie burza, zostałam przez pewien czas z Niną i wzięłam udział w sesji oswajającej... głaskałyśmy małe, skulone futerka. jedno zamruczało (dziewczynka)

No i prześladują mnie jakieś brzydkie kocie nosy.
Nie tylko u jednego z Piłkarzy. Również Ashley ma na nosie małą plamkę, która przypomina... grzybka :( Może to tylko zadrapanie? Nina wybierze sie do weta z maluchem i wyjaśnimy sprawę.


Napisałam do iker, niestety, na razie nie otrzymałam odpowiedzi.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon lip 14, 2008 10:24

poki co, pozytywnie:)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon lip 14, 2008 11:13

genowefa pisze:Kosmaty - ja mogłabym przyjechać, ale może ktoś z Pruszkowa miałby po drodze - nie mało tam was ;)


Obgadam dziś z katangą...
Obrazek

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 75 gości