nie znalazlam u mnie na osiedlu ani pol "prostego" gerberka w sklepie, ktory kiedys takowe sprzedawal, juz w ogole gerberkow nie sprzedaja, we wszystkich innych osiedlowych sa tylko mieszane...
Aha bom zpomniala. Dwa bbrudasy z dachu wczoraj sciagnelam. Zostala matka z jedym mlodym.
dzisiaj nastepna kotka pojechala na sterylke :>
(doktor Czajka, wracaj juz, bo ja dzisiaj na Zytniej dwa razy musialam pani tlumaczyc, ze talonu nie mam, bo kot spoza miasta i ze mnie zupelnie nie interesuja zalecenia znakowania z miasta Warszawy, bo kot spoza miasta , a ja potem nie rozroznie kocura po bojce z kotka po sterylce i kot ma byc oznakowany jak reszta) Ja naprawde nie wiem, co za nieuki nie widza, ze kot ma jedno ucho bardziej i wymyslaja, zeby wycinac te cholerne trojkaciki ...
Kolejna koteczka na sterylke zlapana. I kociak z dachu.
Koteczka z racji tego, ze w widocznej ciazy nie jest poczeka sobie do poniedzialku, az doktor Maciek laskawie wroci.
Podrapana jestem po same uszy Pozwolilam sobie wykozystac czesc z Waszych gerberkow na oswajanie maluchow z dachu, mam nadzieje, ze moge?