Na Cm. Wolskim. Styczniowe marcowanie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 17, 2008 9:58

witam, oferuję swoja pomoc przy łapaniu i transporcie, mam samochód....
madzia

madzia247

 
Posty: 11
Od: Wto kwi 15, 2008 9:30
Lokalizacja: Puławy

Post » Czw kwi 17, 2008 10:37

Oto fotorelacja z dzisiejszej łapanki :)

Osoby uczestniczące - Agalenora, p. Wiesia (niezwykła kobieta...) i ja.

Nie napisze wiele, bo zmarzłam, zmokłam i jestem niewyspana, liczę na Agalenorę, która oprócz ww. jeszcze jeździła po mieście oraz spała krócej ponoć niż ja ;), niech ona pisze ;)

(zdjecia są mało wyraźne, polecam otwarcie miniaturek, w deszczu się kiepsko foci)

Obrazek plac boju (słynna plandeka)
Obrazek Agalenora nakłada przynętę
Obrazek zastawianie klatki
Obrazek klatka zastawiona, czekamy
Obrazek łapie się pingwisia, prawdopodobnie kocica i prawdopodobnie w ciąży
Obrazek pingwisia złapana!
Obrazek druga klatka czeka, bezskutecznie, na pozostałe koty
Obrazek zastawiamy klatkę w innym miejscu (czarna koteczka też nami wzgardziła)

W końcu zawędrowałyśmy w jedno miejsce dokarmiania przez p. Wiesię (już na osiedlu) i jako, ze miejsce w lecznicy czekało, zgarnęłyśmy śliczną, maleńką kociczkę :) (tak szybko, że nawet focić nie zdążyłam)

Idę spać :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw kwi 17, 2008 13:23

Uschi, dzięki za fotoreportaż :lol:

Padał deszcz, zmokłyśmy. Koty nie dopisywały. W rejonie PLANDEKI niestety pojawiły się pewne trudności.

1. Godzina 7 rano nie jest dobra, jeżeli chodzi o łapanie kotów przy plandece. Trwają tam roboty jakieś. Pojawiają się wywrotki.

2. Łapanka w nieznanym terenie BEZ ZNAJACEGO TEREN KARMICIELA to totolotek - ani Pani Wiesia (ani tym bardziej my) nie znamy tych kotów.

Myślę, że następnym razem warto łapać w typowych godzinach karmienia.

3. Mziel 52 wspominała o jednej czarno-białej kotce w ciąży.
Otóż - zwierzaki o takim umaszczeniu są dwa. Złapałyśmy coś z czarnym liściem na nosie. Pojawiało się też coś czarnego (kocur?) I to wszystko. Oczywiście na Zytniej uprzedziłam, że kotka może być karmiąca. jestem pod telefonem, w razie gdyby tak było, mają dzwonić dziś po południu. Pobieżne oględziny nie wykazały nic podejrzanego - ale warto dmuchać na zimne.

4. Koty przy PLANDECE były jednak nakarmione... :roll:



I NA KONIEC:

Apel Pani Wiesi i wielka prośba. Bardzo prosimy osoby znające temat karmienia w rejonach plandeki, o przekazanie karmiącym przy plandece prośby o zachowanie porządku w tych rejonach - nie pozostawianie miseczek, pustych pojemników, niezjedzonych resztek na zapas.
P. Wiesia wspominała, iż tam gdzie są takie resztki, w lecie roi się od much, robactwa wszelakiego.

Niestety, tego typu bałagan może powodować nasilenie niechęci zarządu cmentarza wobec cmentarniaków - ogółem

Przykładem pozytywnym i godnym naśladowania, mogą być miejsca w głębi cmentarza, w których od lat dyskretnie karmią p. Wiesia i p. Wiesław - osoba niewtajemniczona nie zorientowała się, że tam są karmione koty.
I to tak dużo kotów. (miseczki nie zostają, resztki jedzenia są usuwane)



Pani Wiesia naprawdę jest niezwykła, choć ma problemy z poruszaniem zagrzewała nas do boju... i zawiodła nas aż na ul. Pustola, gdzie udało się złapać coś czarnego - niewielkiego.

Trzymajcie kciuki za to, żeby to faktycznie były kotki

Niestety, wracam do pracy, choć padam na nos. Wczoraj wystraszyła mnie Burasia Bazia i straciłam kilka godzin na oczekiwanie w lecznicy. A później straciłam pół nocy bo z nadmiaru emocji (na szczęście zażegnane widmo panleukopenii) nie mogłam zasnąć. Termin goni, klient czeka. Life is brutal. Pozostaje mi mocna lavazza bez cukru 8)

No popatrz Uschi, jest obszerny opis. :twisted:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw kwi 17, 2008 13:29

madzia247 pisze:witam, oferuję swoja pomoc przy łapaniu i transporcie, mam samochód....
madzia


Super. Spadasz nam i Cmentarniakom z nieba. Kierowca / kierowcy na pewno będzie / będą potrzebny / potrzebni.
Ja niestety 23 kwietnia na ponad 3 tygodnie opuszczam WWę...

A teraz właśnie trzeba masowo łapać kotki, póki nie urodziły :roll:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw kwi 17, 2008 15:05

Podziwiam Was za łapankę w trudnych warunkach - mam nadzieję, że się nie poprzeziębiałyście.

Porządek w miejscu karmienia często ma decydujące znaczenie dla stosunku osób "obcych" do kotów, karmicieli, samego faktu dokarmiania - na "moim" parkingu koty przeszkadzały, rysowały lakier i w inny sposób dewastowały samochody, dopóki były karmione z setki miseczek ustawionych pod płotem. Szczególnie że często ktoś tam rzucał zepsute śledzie, karpie łby, kaszankę, makaron.

Teraz jest budka-karmnik, miski w budce, zapasowe miski + łyżka do wyciągania zawartości puszek pod budką - i koty stały się trochę maskotką parkingową - ludzie mówią o nich "nasze koty", mają imiona.
Karpie łby spod budki sprzątnie pan parkingowy, albo krzyknie, że tego koty nie jedzą.

Potem zaczęłam łapać na sterylki - zdarzało się, że ostro mnie przepytywali, czy nie chcę zrobic kotom krzywdy :wink:
:wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 17, 2008 15:26

Karmicielka spod plandeki jest chętna do współpracy i jak tylko będzie okazja do kolejnej sterylki, trzeba się z nią porozumieć. Jestem gotowa do pomocy.
Tam jedzenie kładą także różne przypadkowe osoby, stąd niestety większy bałagan. To i tak się skończy, bo jak powiedziała mi karmicielka, ksiądz zamierza ogrodzić ten teren z materiałami budowlanymi. Podobno ma wyznaczyc inne miejsce do karmienia, ale od ubiegłego lata jeszcze tego nie zrobił.
Dobrze, że chociaż jedną cmentarną złapałyście i że drugie miejsce się też nie zmarnowało. Wasze poświęcenie dziś było wielkie :D
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw kwi 17, 2008 15:45

Robicie WSPANIALA ROBOTE!!! Podziwiam Was BARDZO!
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 17, 2008 17:11

Dziewczyny, super i wielkie brawa za udaną łapankę!

Ja dziś od ósmej rano w lecznicy ze Żwirkiem, dobrze, ze Uschi pojechała bo nie dałabym rady :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw kwi 17, 2008 18:45

Dzieki za takie poswięcenie. Zaprosiłam p. Wiesie zeby poczytała sobie na forum jaka jest nieoceniona i głownodowodząca w akcjach. Cieszyła sie , ze jestescie z niej zadowolone.
Nie wiem co tu robic, w rejonie p. Wiesława jest oswojona, bardzo cięzko chora kotka, siedzi skulona i z zjezoną siersia. Dowiedziałam sie o tym w poniedzialek i kotka od wtorku dostaje w pyszczek unidox. P. Wiesław dzisiaj dzwonił ze kotka jest słaba, w gminie dowiedziałąm sie dzisiaj, ze jak kotka pojdzie na sterylke to beda ją leczyc, ale czy ona dozyje i przezyje sterylke. I ta pogoda nie sprzyja kuracji. Czy moze ktos jest zorientowany czy kazda gmina ma obowiazek leczyc koty nie zaleznie od sterylek.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw kwi 17, 2008 19:02

Mam talon również na leczenie. Nie mam mozliwosci jechać i łapać kotke, ale jesli ktoś by mógł, to dysponuje takim talonem.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw kwi 17, 2008 20:19

Jano jej nie potrzeba łapac, ona sam codziennie jest na rekach u p. Wiesława. ale czy długo trzeba czekac na miejsce w lecznicy? czy to tez Zytnia. Musze na jutro organizowac transport , bo jest do zabrania ta koteczka po sterylce z ul Zytniej, to moze ta by sie zabrało do leczenia.
Ostatnio edytowano Czw kwi 17, 2008 20:22 przez meggi 2, łącznie edytowano 1 raz
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw kwi 17, 2008 20:21

Nie, to inna lecznica, miejsca raczej są (ale trzeba zadzwonić i upewnić się). To tylko kwestia zorganizowania transportu.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw kwi 17, 2008 20:27

p. Wiesława córka moze rano podjedzie po ta kotke. Jak umowic sie z Toba na odbiór talonu i kiedy trzeba zadzwonic do lecznicy? dzisiaj
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw kwi 17, 2008 20:51

Kurczę, znowu kolejna kocia bieda... :cry:


Wieści z Żytniej: bialo-czarno kotka jeszcze czeka na zabieg. pani doktor stwierdziła, że nie ma laktacji i na oko jest w ciąży.


A gratis z ul Pustola to... młody kocurek :twisted: :twisted:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw kwi 17, 2008 20:53

jakby co, to ja też jestem zmotoryzowana

jutro (pt) chcę się urwać wcześniej z pracy, koło 16 powinnam być wolna i mniej więcej w okolicy, więc jakby był problem z transportem, to dajcie mi znać :)
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10727
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 227 gości