Bardzo miła niespodzianka spotkała nas przy płaceniu za Dzikiego. uwaga uwaga.....dostałysmy jakis super hiper rabat i za całokształ (kastracja, badania krwi, pobyt 19 dni, leczenie, odrobaczenie) zapłacilam..........
292 zł

jeszcze dzis chyba zadzownię sie upewnić czy napewno wszytsko policzyli.
Tak czy inaczej z kwoty jaką dzieki forum udało się zebrać na Dzikiego, zostaje ok. 490 zł. Proszę wszytskich którzy przekazali kasę na leczenie Dzikiego żeby na watku albo na pw napisali na co przekazać zechcą pieniądze.
Jesli mogłabym podsunąć dwie kandydatury: (egoistycznie znowu bo chodzi o bielskie koty

1. nowy nasz podopieczny w lecznicy-złapany przez Carmellę na kastracje (to za duze slowo, dał sie wziąść na ręce i zanieść). Kocurek-miziak...bardzo sterany, brudny koszmarnie. Nie mamy co z nim zrobić...Urzad miasta nie płaci za kastracje kocurków.

2. Koty z tego watku

Oczywiscie pieniądze przekazę na inne koty jesli taka bedzie Wasza Wola. Tyle innych jest w potrzebie, moze któyś bardziej Wam zapadł w serce i chcecie mu pomóc. Proszę o propozycje. Moze jakoś podzielmy wtedy proporcjonalnie.
Niestety....podczas nieobecnosci kotów zostały zlikwidowane budki



Alis bedzie rozmawiała z karmicielką czy nie da sie ustawić pudeł ponownie, mam jedno-wypasione- od Joli. goc, duze, którego nie miała gdzie ustawić w zdroju.