Odrobaczanie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Kiedy odrobaczasz swoje koty?

Systematycznie - co pół roku
44
38%
Częściej niż co pół roku
24
21%
Systematycznie - raz na rok
24
21%
Kiedy zaobserwuję objawy robaczycy
20
17%
Regularnie badam koty pod kątem robaczycy i wtedy kiedy wyniki na nią wskazują
4
3%
 
Liczba głosów : 116

Post » Sob cze 21, 2003 9:27

Ja już wypowiedziałam sie w kwesti odrobaczania,szczepień itd, ale chciałabym coś powiedzieć.
Gdy znalazłam Rokcafe,z uwagą czytałam różne posty.Nie przeczytałam wszystkiego,bo to raczej niemożliwe.Był tam wątek o wspaniałych właściwościach przepiórczych jaj. Dostałam kotkę za krycie,od hodowczyni bardziej (tak wtedy myślałam) doświadczonej ode mnie.Z kotką były problemy zdrowotne, i ta pani doradziła mi,żebym podała kotce jajka przepiórcze.Pamietając o wątku z forum-nie skonsultowałam sie z wetem i wpakowałam w kota te jajka-jedno jednego dnia i poprawiłam następnego.
Skutki tego były opłakane.Kotka nie mogła tych jajek strawić,leżała,siusiała pod siebie.O mały włos jej nie zabiłam.
Ta wspaniała hodowczyni,była bardzo zdziwiona i poradziła mi mleko kozie.Nic do niej nie dotarło-ona wie lepiej. Zapytałam nieśmiało moja wetke o to mleko (ratowała mi kotkę po jajkach i była trochę na mnie zła,ja sama na siebie też) i wetka mi powiedziała,że żadnych doświadczeń z mlekiem nie ma.
Dlaczego to napisałam-Falko,jesteś moderatorem,ludzie maja do Ciebie bardzo duże zaufanie.Autorytatywnie wypowiedziałaś się,że nie odrobaczasz kotów,wyczytałam,że od 6 lat.
Jeżeli ktoś tak wybiórczo jak ja wtedy, przeczyta ten wątek-kotów odrobaczać nie będzie.
Anja ma przeboje z kotami i nie dziwię się jej,że tak emocjonalnie do odrobaczania podchodzi.Powyciągała je z takich chorób,że grzmi na alarm.

Candy

 
Posty: 1409
Od: Wto lut 04, 2003 22:27
Lokalizacja: Małe Trójmiasto

Post » Sob cze 21, 2003 9:45

To może i ja się wypowiem.
Zgadzam się z Anja i Candy, i aną, i wszystkimi innymi, którzy odrobaczają koty. Sama odrobaczam moje systematycznie - co pół roku, dodatkowo były odrobaczane razem z Węgielkiem. Ufam wetom i nie tylko, bo rozmawiałam tez na ten temat z lekarzami z pracy. Wszyscy mają takie zdanie jak Anja i ana - odrobaczać trzeba, nawet jak kot jest niewychodzący.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Sob cze 21, 2003 11:19

Ja odrobaczam. Hacker wychodził kilka razy na spacer, fakt: pod naszym czujnym okiem i na smyczy. Dwóch wetów niezależnie od siebie (jednym z nich jest pan doktor z "Azorka" w Lublinie, stwierdziło przy mnie, że nawet niewychodzącego kota powinno się raz na jakiś czas odrobaczać. Więc odrobaczam.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 21, 2003 12:26

Candy pisze:Dlaczego to napisałam-Falko,jesteś moderatorem,ludzie maja do Ciebie bardzo duże zaufanie.Autorytatywnie wypowiedziałaś się,że nie odrobaczasz kotów,wyczytałam,że od 6 lat.


Candy - to, że jestem moderatorem nie oznacza, że jestem fachowcem w sprawie kociego zdrowia i ani się za takiego nie uważam ani nie namawiam do uznania mojego zdania za jedyne i słuszne. Co więcej - na ogół, kiedy jakiś temat staje się kontrowersyjny a ja mam odmienne zdanie niż większość, podkreślam - że jest to moje zdanie. Przedstawiłam tutaj argumenty i okoliczności, kiedy odrobaczanie uważam za niepotrzebne i tyle - nie uważając, że moje zdanie może być dla kogoś wiążące tylko dlatego, że jestem moderatorem.

Skoro jednak zdanie moderatora powinno być ograniczane i nie powinien według Was wygłaszać własnych opinii, bo ktoś może wziąć je za pewnik zamiast za uwagę do tematu, to myślę, że przyszedł czas, żebym się zastanowiła czy nadal powinnam być moderatorem. Uczestniczę w forum dlatego, żeby wiedzieć więcej i żeby podyskutować, jeśli w jakichś sprawach pojawiają się wątpliwości. Skoro ze względu na funkcję przestaję mieć prawo do tego drugiego - to powinnam sprawę przemyśleć.

Candy - Felka nie odrobaczam, bo wet nie uznał tego za potrzebne.

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob cze 21, 2003 14:07

Candy pisze:Dlaczego to napisałam-Falko,jesteś moderatorem,ludzie maja do Ciebie bardzo duże zaufanie.Autorytatywnie wypowiedziałaś się,że nie odrobaczasz kotów,wyczytałam,że od 6 lat.

Candy, myślę to nie jest dobry pomysł, tak próbować zamykać usta rozmówcy, powołując się na dodatek na dwie nie związane ze sobą sprawy :? Moderacja to jedno, własne zdanie na tematy różne – drugie.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 21, 2003 14:24

Hmm. Zaczęłam się zastanawiać, czy nie warto byłoby po prostu umieścić na bannerku forumowym krótkiej adnotacji. Wyjaśnić, że Moderatorzy nie są vetami?
Zdałam sobie sprawę, pod wpływem uwagi Candy, że być może nie dla wszystkich jest to oczywiste. Zwłaszcza dla nowych forumowiczów i nowych użytkowników netu w ogóle.
Uwagi jakimi dzielimy się w wielu wątkach bywają czasem bardzo konkretne. Być może niektórzy czytelnicy traktują je bez należytego dystansu?
W końcu w sieci jest wiele witryn których treść jest kontrolowana przez lekarzy weterynarii. Nasza akurat nie. Nie każdy zaś musi koniecznie rozumieć do końca na czym polega funcja Moderatora.

Jedno małe zdanie, a jakże ważne.
A właściwie dwa zdania - bo i o forumowiczach się przyda. A mianowicie uwaga, że wygłaszane tu uwagi są prywatnymi opiniamii forumowiczów i nie powinny być traktowane jako diagnozy itp. bez kosultacji z lekarzem weterynarii.
A może samo takie drugie zdanie by wystarczyło? 8)

Niby rzecz oczywista, ale ilu niedomówień pozwoli nam uniknąć. :wink:

ana

 
Posty: 24765
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Sob cze 21, 2003 14:33

ana pisze:...wygłaszane tu uwagi są prywatnymi opiniamii forumowiczów i nie powinny być traktowane jako dagnozy itp. bez kosultacji z lekarzem weterynarii.


A to zeczywieiscie i mi wydaje sie bardzo rozsadne ... male zdanie na gorze forum i moze rzeczywiscie rozwiaze wiele problemow nieomowien i postawi nowego forumowicza w pogotowiu, ze zawsze warto skonsultowac sie z wetem, bo naprawde poziom zaawansowania i swiadomosci ludzi jest przerozny i nie kazdy moze zdawac sobie sprawe z czegos co jest np.: dla nas oczywiste ... Moim zdaniem pomysl swieny, nic nie kosztuje, miejsca ledwo co zajmie a moze zrobic wiele dobrego.

A w temacie: ja swoja kote odrobaczylam ponownie, po schroniskowym i mam to zamiar powtarzac regularnie, moja wetka stwierdzila ze oczywiscie kazdego wola, ale ona doradze robienie tego co jakis czas.
A i zachaczajac o szczepienia stwierdzila ze na butach spokojnie mozna cos wniesc :(

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Sob cze 21, 2003 14:57

Ano - pomysł jest bardzo dobry :D Aż dziwne, że do tej pory niczego takiego tutaj nie umieściliśmy :roll:

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob cze 21, 2003 18:14

Burze mozgow i "odmienne spojrzenia" (zewnetrzne? ) dosc czesto przynosza zaskakujace ale i dobre pomysly :)
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 21, 2003 18:36

Odrobaczam Aze i Rysię mniej więcej co pół roku (czasem częściej). Co do psa - nie tłumaczę - wiadomo, że pies wychodzi i ma mozliwości zarażenia się multum. Jeśli w domu są zaprzyjaźnione kot i pies, to myśle, że i kota TRZEBA odrobaczyć przy okazji odrobaczania psa. W koncu wspólna zabawa, wylizywanie sprzyjają zakażeniom.
Nawet gdym nie miała psa odrobaczałabym regularnie niewychodzącą Rysię - zbyt dużo ma kontaktu z kotami bezdomnymi, mogę też przenieść jaja robaków na butach, ubraniu. Szczególnie jeśli wracam ze schroniska.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie cze 22, 2003 0:02

Pozwolę sobie wkleić urywek postu Blue mający tu rację bytu z uwagi na moje (nasze) rozważania pt . "Skąd robale w zdrowym kocie".
-------------

A co do pochodzenia robali - w weterynarii przyjmuje sie ze nie ma kociakow wolnych od robakow - wystarczy ze iles pokolen wstecz jakas prababka miala glistyi - a przekazuje je wszystkim swoim dzieciom, ktore przekazuje ja z kolei swoim - poniewaz wystarczy raz je miec a otorbione larwy pozostana w kotce prawdopodobnie na zawsze (zadne leki na nie nie dzialaja) - uaktywniajac sie w czasie spadku odpornosci lub ciazy. Kocieta zarazaja sie juz jako plody, nastepnie doprawiaja pijac mleko.

Dlatego wlasnie zaleca sie profilaktycznie odrobaczac wszystkie koty - newet te niewychodzace, a jesli ktos robi badania kalu - to zeby, w razie wyniku negatywnego na obecnosc pasozytow - je powtorzyc nastepnego dnia - bo nie w kazdej porcji kalu musza byc.
__------------_______________

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 23, 2003 17:46

Falko,absolutnie nie chciałam Cię urazić.Po prostu mnie nie,zrozumiałaś,powinnam napisać,ze masz autorytet (u mnie też) i wyrwane z całego wątku zdanie..nie chce się powtarzać.
Bardzo Ciebie przepraszam,myślę,że faktycznie nie znam się jeszcze na necie,w realu można sobie inaczej porozmawiać. Chyba zbyt emocjonalnie zaczęłam traktować to forum i może myślałam,że jestem bardziej "czytelna"-ale przekonałam się,że raczej nie i to nie tylko tutaj.
Jeszcze raz przepraszam Ciebie i przy okazji te osoby,które nieopatrznie dotknęłam.
Myślę,że zostanę cichą fanką tego forum,bez zabierania głosu.
Pozdrawiam Wszystkich.

Candy

 
Posty: 1409
Od: Wto lut 04, 2003 22:27
Lokalizacja: Małe Trójmiasto

Post » Pon cze 23, 2003 19:21

Candy - no coś Ty. Nie uraziłaś mnie :D Naprawdę byłoby mi przykro, gdybyś z tego powodu rezygnowała z uczestnictwa z forum. Uważam, że masz racje - resztę wyjaśnie na priva.

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Pon cze 23, 2003 19:29

Candy nie wyglupiaj sie ;-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87996
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon cze 23, 2003 22:42

Candy :(
no co ty :?
jak tak zrobisz to bedę Cię molestować na PW i telefonicznie.
a sama wiesz, że to baaardzo dużo gadam :twisted:
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot] i 564 gości