lidiya pisze:O BOZE!!!!!!!
przepraszam.....
Wetka nie mwoial czy to jakas choroba.....? Czy np czyms sie otrol???
Lidko, chyba nie masz za co przepraszac...
Mowila tylko, ze to mogly byc bardzo rozne rzeczy. Na poczatku w ogole podejrzewala zatrucie, bo on mial taki niby-odruch wymiotny. Ale ze wzgledu na wielkosc watroby i sledziony widac bylo, ze jesli to bylo otrucie - to dawno, jakies 2 tyg temu? Przy czym mowila, ze to mogly byc rozne rzeczy.
Nie wiem, jak u Was, ale u mnie Pasiasty straszliwie byl ztremowany wygladem nowych osob. Zapomnijcie o wzieciu kota na kolana...