Cm.Wolski - głodne, chore, POMOCY w łapankach, karmieniu..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 12, 2008 23:52

Mziel, ja zostawiam jedzonko w dziupli, prznajmniej wiem, ze zjedza kotki, a nie ptaki, ktorych tam pelno. Nowa budke mozna postawic poki co za naszym grobem, miejsca dosc, choc one w tej dziupli maja zupelnie niezle. Ja na cmentarzu bede jutro. Zobacze jak zjedzony Twoj "prowiant". Sama oczywiscie tez zaniose. W sprawie nowej budki mozemy sie umowic w przyszlym tygodniu. (?)

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Sob sty 12, 2008 23:57

Jakie jestescie kochane :lol: ze pamietacie o kotkach. Czyli widac ze kotów jest tam mnostwo na całym cmentarzu, bo tam gdzie chodzicie to sa inne miejsca gdzie moja znajoma, ale najwazniejsze ze dostają. Czy zauwazylyscie czy tam jest duzo małych kotów?

meggi 2

 
Posty: 8738
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie sty 13, 2008 1:47

Alysia, jak najbardziej możemy się umówić, mnie pasuje pon. wtorek lub środa - zawsze około 13.
Małych kotków nigdzie nie widziałam, były latem, teraz to już młodzież. Dwa lub trzy młode są.
W tamtej drugiej, mniejszej części cmentarza tak dużo śladów kocich nie ma, za to w tej większej widać je wszędzie, to jest ich główny teren.
Z tej mniejszej części jest bliżej do parku, gdzie kiedyś nocowały na ziemi stada ptaków, może więc te koty korzystają i z takiej "stołówki"?
A ile kotów tam naliczyłaś? Bo nie wiem, czy ta budka, którą mam się nada, czy trzeba zrobic inną?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15183
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sty 13, 2008 11:18

Mziel, one sie nie daja liczyc, mignely mi 2, moze 3? Prawda jest, ze druga, duza czesc cmentarza to ich rewir i tam urzeduja (liczba lapek). Wiem, ze panie sprzedajace znicze i kwiaty przy obu wejscicach na cmentarz dokarmiaja kotki. Tak przynajmniej mowia, ale jesli nawet tak jest, to nie jest to jednak karma, a resztki jedzenia najprawdopodobnie. One sa tylko w sobote i niedziele. Wiem, ze ktos tam jeszcze przychodzi. Ostatnio jak bylam lezalo na tacce jakies swieze miesko (nereczki albo watrobka ?).
Ja dzisiaj zostawie rozerwana torbe z suchym (jak sie uda wepchne do dziupli) to dobry (Twoj) pomysl.
Dzis wieczorem zadzwonie do Ciebie, aby sie umowic na przyszly tydzien.

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Nie sty 13, 2008 15:23

moja . p. Wiesia była juz w tym tygodniu na cmentarzu i ona własnie karmi koty nerkami i ona chodzi we wtorki, czwartki i soboty. to moze jej jedzonko?

meggi 2

 
Posty: 8738
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie sty 13, 2008 16:41

Dziuple na malym cmentarzu dzisiaj wylozylam steropianem, bo sloma, ktora wymoscilam dziuple w zeszlym tygodniu troche zawilgocona. Uszczelnilam, bedzie cieplej. Nastepnym raem przyniose wiecej slomy, zeby w zadki nie bylo mokro. Dzisiaj znow zanioslam smietanki, suche i mokre. Po miesku Mziel tylko wspomnienie. Dzisiaj mignal mi jeden cudak. Slicznosci: szary z bialym koncem ogonka. Niestety - bardzo sie boja ludzi.

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Nie sty 13, 2008 19:00

Alysia, masz pw
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15183
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sty 13, 2008 20:33

cześć :) wróciłam z wojaży i mogę od jutra jeździć na cmentarz. byłam raz w tym tygodniu, ale jak trzeba, mogę jeździć częściej - ok 8ej rano, bo później muszę do pracy. na razie jestem dyspozycyjna pon-pt do końca stycznia - później być może nie będę już mieszkać na Woli - jeszcze nie mam jasnej sytuacji.
z tego, co czytam, wnioskuję, że trochę się już osób po wolskim przewija :D jest jakiś grafik, cokolwiek? bo nie chciałabym się z kimś dublować, szkoda, żeby się kociakom jedzonko zmarnowało

asia_m

 
Posty: 160
Od: Śro sie 23, 2006 13:01
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Nie sty 13, 2008 20:58

Witaj Asiu. W tym tygodniu chyba Twoja pomoc nie będzie konieczna, ale w przyszłym jak najbardziej :)
W tej większej części cmentarza koty mają co jeść, kilka osób karmi, w tej mniejszej jest trochę gorzej. W tym tygodniu jedziemy z alysią postawić im domek więc i jeść sporo im się zostawi, ale w następnym bardzo się przydasz.
:D
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15183
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sty 13, 2008 21:36

mziel, dzięki za info :) cudnie, że kociaki mają więcej orędowników :D
będę śledzić ten temat i oczywiście chętnie służę pomocą w następnym tygodniu:)

asia_m

 
Posty: 160
Od: Śro sie 23, 2006 13:01
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Wto sty 15, 2008 10:23

Zaglądam dwa razy dziennie, nie piszę, bo łzy mi z oczu lecą, a w pracy płakać nie powinnam.
Bardzo Wam dziękuję za takie podejście do podniesionego przez mnie tematu - szczerze mówiąc pisałam z maleńką iskierką nadziei, że ktoś się tym naprawdę zajmie - pomyliłam się, co mnie bardzo cieszy i przywraca nadszarpniętą ostanio wiarę w ludzi.

Dziękuję Wam - bez ikonek, bo żadne nie oddają moich uczuć.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 15, 2008 20:48

Annskr, to Tobie należą się podziękowania; założyłaś wątek, który pomaga skoordynować działania osób zainteresowanych tymi kotami.

:D
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15183
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto sty 15, 2008 23:18

mziel52 nie prawda, nieraz wiele osob zaklada watki o pomoc i nic z tego zadnego odzewu, a Wy jednak chcecie pomoc tym kotom.

meggi 2

 
Posty: 8738
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro sty 16, 2008 9:17

meggi 2 pisze:mziel52 nie prawda, nieraz wiele osob zakłada watki o pomoc i nic z tego żadnego odzewu, a Wy jednak chcecie pomoc tym kotom.

Masz rację, Meggi.
Samo założenie wątku nic nie znaczy.
Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 16, 2008 14:50

Sluchajcie, Mziel to wspanialy budowniczy domkow kocich. To istne Hiltony kocie. Z grubego styropianu, oklejone folia, z mala dziura na wejscie, tak, aby zadki mogly sie zmiescic. "Kociatkowy raj". Suchutko i spokojnie. Super.
Umiescilysmy dzisiaj takie cudenko, ktore Mziel przytargala, w mniejszej cezsci cmentarza. Bedzie bal, juz sobie wyobrazam mine futrzastych. Kotuchy moga teraz wybierac: dziupla wymoszczona (czyt. Sheraton :lol: ), albo budka cieplutka dla zachety pokropiona walerianka, (czyt. Hilton :lol: ).
Aniu, to Tobie dzieki wielkie, ze chcialo Ci sie ten watek podniesc. Okazuje sie, ze jest nas troche, chetnych do karmienia powoli sie poznajemy... :wink: :wink:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 21 gości