marcjannakape pisze:Chyba trzeba szybko sie przenieść na wieksza powierzchnię mieszkalna i pomyśleć o nastepnym tymczasie![]()
Swietny pomysl

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
marcjannakape pisze:Chyba trzeba szybko sie przenieść na wieksza powierzchnię mieszkalna i pomyśleć o nastepnym tymczasie![]()
bellavita pisze:marcjannakape pisze:Chyba trzeba szybko sie przenieść na wieksza powierzchnię mieszkalna i pomyśleć o nastepnym tymczasie![]()
Swietny pomysl
Małgosia81 pisze:To ja przygarnęłam Mikołajka i muszę Wam powiedzieć, że on tylko tak wygląda, to diabeł wcielony (no chyba, że mój Maniek tak na niego wpłynął), bo całą dzisiejszą noc szaleli po mieszkaniu, berek na podłodze, łóżku i parapecie (ściany prawdopodobnie też były zaangażowane...) oraz hokej brzęczącą myszką, CUDO!!! Rano wprawdzie nie byłam zachwycona, ale przynajmniej wiem, że Mikołajek dobrze się u mnie czuje i już się z Mańkiem dogadali, powoli zaczyna się oswajać ze mną, ale o pełnej integracji nie ma na razie mowy bo do niedzieli muszę mu zakrapiać oczka, więc jestem "ta niedobra". Jak porobię jakieś zdjęcia postaram się zamieścić. Pozdrawiam Wszystkich! MK
Małgosia81 pisze:To ja przygarnęłam Mikołajka i muszę Wam powiedzieć, że on tylko tak wygląda, to diabeł wcielony (no chyba, że mój Maniek tak na niego wpłynął), bo całą dzisiejszą noc szaleli po mieszkaniu, berek na podłodze, łóżku i parapecie (ściany prawdopodobnie też były zaangażowane...) oraz hokej brzęczącą myszką, CUDO!!! Rano wprawdzie nie byłam zachwycona, ale przynajmniej wiem, że Mikołajek dobrze się u mnie czuje i już się z Mańkiem dogadali, powoli zaczyna się oswajać ze mną, ale o pełnej integracji nie ma na razie mowy bo do niedzieli muszę mu zakrapiać oczka, więc jestem "ta niedobra". Jak porobię jakieś zdjęcia postaram się zamieścić. Pozdrawiam Wszystkich! MK
marcjannakape pisze:Małgosia81 pisze:To ja przygarnęłam Mikołajka i muszę Wam powiedzieć, że on tylko tak wygląda, to diabeł wcielony (no chyba, że mój Maniek tak na niego wpłynął), bo całą dzisiejszą noc szaleli po mieszkaniu, berek na podłodze, łóżku i parapecie (ściany prawdopodobnie też były zaangażowane...) oraz hokej brzęczącą myszką, CUDO!!! Rano wprawdzie nie byłam zachwycona, ale przynajmniej wiem, że Mikołajek dobrze się u mnie czuje i już się z Mańkiem dogadali, powoli zaczyna się oswajać ze mną, ale o pełnej integracji nie ma na razie mowy bo do niedzieli muszę mu zakrapiać oczka, więc jestem "ta niedobra". Jak porobię jakieś zdjęcia postaram się zamieścić. Pozdrawiam Wszystkich! MK
![]()
![]()
![]()
U mnie grzeczniejszy był![]()
No, ale może sie przyzwyczaiłam do biegających po mnie kotów i juz nie reaguję?
W każdym bądź razie [proponuję USUNIĘCIE niebezpiecznych zabawektych brzęczących
No i cieszę się, że sie chłopaki dogadują!
A jak TŻet znosi wariacje chłopaków? W końcu chciał spokojnego kota...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości