» Pt sty 11, 2008 13:55
Tuż po zabiegu
Witam,
piszę w imieniu Anki bo ona wciąż jest w lecznicy z Bazylem ale mam wieści, na które wszyscy czekaliśmy z zaciśnietymi kciukami i zamarłymi sercami.
Jest juz po zabiegu, Bazyl wybudza sie. Poszło dobrze, krew krzepnie prawidłowo, co w świetle ostatnich wyników badań krwi wskazujących na cukrzycę jest niezwykle ważne. Przez tę cukrzycę nie wiemy jak będzie postępował proces gojenia się ran. Miejmy nadzieję, że nie będzie źle.
Dokładnie przebieg zabiegu i proces powracania do zdrowia opisze Ania w najbliższych dniach.
W imieniu Bazylka i Siostry, wszystkim dziękujemy za ciepłe słowa wsparcia, trzymanie kciukow i pozytywną energię i prosimy o dalsze 'czarowanie'.
Magda