P-ń-Polna: problem - zaczęła się budowa!!! :(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro mar 12, 2008 11:03

jesli znajdzie sie dobra dusza ktora przygarnie Misia obiecuje sfinansowac jego kastracje ( bo chyba nie jest wykastrowany).

Ja chwilowo nie moge bo mam chore dziecko juz po raz trzeci w tym roku i musze mala doprowadzic do stanu dobrej odpornosci. Musze wyjechac niestety, a los Misia tak mi lezy na sercu.

Domku bede pomagac finansowo tylko sie zdecyduj :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 12, 2008 11:23

puss, czy Misio i Oczko sa oglaszane?
moze porobic ogloszenia ze szukaja DT?
moze warto poprobowac?

jesli potrzebujesz pomocy w ogloszeniach daj znac, to pooglaszam je na roznych portalach.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 19, 2008 7:37

hop w gore!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 19, 2008 17:34

Misiek złapany i już u Gosi :D

przepraszam wszystkich za moją nieobecność na forum, ale to jeszcze potrwa...

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 20, 2008 10:43

puss pisze:Misiek złapany i już u Gosi :D

przepraszam wszystkich za moją nieobecność na forum, ale to jeszcze potrwa...


no to super to teraz testy i badanie krwi, szczepimy słodziaka i moze jechac w swoja dalsza podroz do raju czyli do wspanialego DT :D

trzymam kciuki by testy i badania wypadly pomyslnie!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 20, 2008 17:48

dzisiaj trzymałam Misia na kolanach i go głaskałam 8) Misiek jest CUDOWNY. w ogóle nie jest agresywny, tylko bardzo wystraszony.

a jutro Gosia łapie Oczka, bo trzeba ratować jego ślepko zanim je straci. Jesli nie znajdzie się miejsce dla Oczka w żadnym DT, to albo Gosia albo ja go weźmiemy, mimo że będzie ciężko...

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 21, 2008 10:44

puss pisze:dzisiaj trzymałam Misia na kolanach i go głaskałam 8) Misiek jest CUDOWNY. w ogóle nie jest agresywny, tylko bardzo wystraszony.

a jutro Gosia łapie Oczka, bo trzeba ratować jego ślepko zanim je straci. Jesli nie znajdzie się miejsce dla Oczka w żadnym DT, to albo Gosia albo ja go weźmiemy, mimo że będzie ciężko...


trzymam kciuki aby Oczko dal sie zlapac i by dalsobie swoje oczko wyleczyc!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 26, 2008 3:49

Kasiu, trzymam kciuki za Misia i Oczka :ok:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 26, 2008 7:35

czy cos wiadomo co z badaniami i testami?
trzeba jeszcze Misia zaszczepic.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 26, 2008 9:01

Julcia, kotka Gosi, ma prawdopodobnie raka wątroby, więc Gosia póki co nie łapie Oczka :? Misiek podobno słabo się oswaja...

Corpse Bride

 
Posty: 53
Od: Sob mar 22, 2008 17:25

Post » Śro mar 26, 2008 9:37

Corpse Bride pisze:Julcia, kotka Gosi, ma prawdopodobnie raka wątroby, więc Gosia póki co nie łapie Oczka :? Misiek podobno słabo się oswaja...


a ja mysle ze on sie oswoi calkowicie.
tylko czasu mu trzeba.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 28, 2008 10:42

Julcia została przedwczoraj uśpiona. miała raka wątroby i poważne kamienie nerkowe.

Misiek jest zdrowy, przynajmniej tak powiedział weterynarz. Gosia jedzie z nim na testy w niedzielę. Oczka na razie nie łapie, ponieważ jeśli Misiek jest zdrowy, to Oczka nie ma gdzie izolować (Gosia ma niekastrowanego Misia i niesterylizowaną Lilę u siebie).

Corpse Bride

 
Posty: 53
Od: Sob mar 22, 2008 17:25

Post » Pt mar 28, 2008 10:59

Corpse Bride pisze:Julcia została przedwczoraj uśpiona. miała raka wątroby i poważne kamienie nerkowe.

Misiek jest zdrowy, przynajmniej tak powiedział weterynarz. Gosia jedzie z nim na testy w niedzielę. Oczka na razie nie łapie, ponieważ jeśli Misiek jest zdrowy, to Oczka nie ma gdzie izolować (Gosia ma niekastrowanego Misia i niesterylizowaną Lilę u siebie).


Mam prosbe- jesli z testami bedzie wszystko oki niech wet wpisze je w ksiazeczke Misia, tak zeby DT mial tez informacje o tych testach.
Jak Misio pojedzie wplace od razu kaske za niego do DT.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 07, 2008 11:29

Gosia zabrała Misia na badania. Nie ma FIV, FELv ani FIP. Lila też nie.
Natomiast przypadkiem wetka przebadała też Antka (syna mojego Elma, który u niej mieszka) i wyszedł u niego FIP, mimo że nie ma żadnych objawów.
W tym tygodniu, najpóźniej w przyszłym, zabieram do siebie Oczka.

Gosia nie ma już pieniędzy na leczenie kotów. Ja dałam jej 100 zł na Misia, ale ona za jego testy zapłaciła 160 zł, ponad 100 za Lilkę i za Antka.
Czy ktoś mógłby nam pomóc?


jeśli chodzi o Misia i domek tymczasowy, do którego miał jechać - Misiek bardzo słabo się oswaja, tzn można go brać na ręce i miziać, ale on większość czasu nie wychodzi ze swojego pudełka, mimo że jest sam w pokoju. Gosia uważa, że lepiej żeby od razu trafił do domu stałego zamiast na kolejny tymczas.
ja nie mam zdania w tej kwestii, więc jeśli ktoś chce porozmawiać z Gosią, mogę podać telefon do niej.


na Polnej zostały:
Matylda (najstarsza) - śliczna, wygląda jak Emilka
Zakręcona - domowa kotka, wyrzucona przez kogoś, ma najpiękniejsze oczy na świecie, nie jest sterylizowana
Lala - kotka która uciekła Gosi, cała czarna, Gosia nie widziała jej od długiego czasu
Lala 2 - czarna kotka, bardzo ładna
Duży Buras - stary, bury, śliczny, ale chyba nikt go nie zabierze stamtąd
Kulawy - czarny kocur, duży, kuleje na jedną łapkę
Kubuś - syn Kazia, pojawia się coraz rzadziej

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 14, 2008 8:53

Misiek się oswaja. nadal nie jest wykastrowany ani zaszepiony.

Oczko od piątku mieszka w mojej łazience. Został wstępnie odrobaczony Advocatem, w sobotę przeszedł zabieg kastracji oraz usunięcia części błony (rogówki, trzeciej powieki, czy co to tam było), która się zrosła po infekcji i zasłaniała mu oko. Obecnie leczymy oko Atecortinem, w czwartek wizyta kontrolna. Koszt zabiegów: 160 złotych.

Oczko jest dzikunem, syczy na mnie, ucieka jak szalony, gdy tylko biorę go na ręce przez ręcznik, zaczyna sikać (a dopiero co był kastrowany w sobotę :? ), czasem też robi kupę. mam osikane wszystkie ręczniki i całą podłogę w łazience. Kiedy Oczko zostaje sam, słyszę że dosłownie zażera się suchą karmą i wypija całą wodę, później biega jak wariat po wannie i umywalce (pewnie szuka wyjścia). widziałam dzisiaj rano, że skorzystał z kuwety. kiedy podchodzę do niego bardzo wolno, i wyciągam rękę, to mogę go nawet pogłaskać po łebku. Oko tez mu dzisiaj zakraplałam bez łapania go. myślę, że ten kociak ma potencjał ;)

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 350 gości