Hemobartonelloza i jak to się wszystko potoczyło

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 24, 2012 21:36 Re: Hemobartonelloza i jak to się wszystko potoczyło

Chudy juz w domu. Mamy doustny unidox i leki oslonowe.

Rozowy i pelen zycia:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 27, 2012 21:09 Re: Hemobartonelloza i jak to się wszystko potoczyło

Chudy nadal ok. Coraz bardziej rozowo w pysiu.

:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 17, 2012 12:04 Re: Hemobartonelloza i jak to się wszystko potoczyło

Ha. Chudy na prostej.

Jestesmy po zakonczeniu podawania lekow juz drugi tydzien i nic sie nie dzieje. Tfu odpukac. W rozmazie nie wyszly nam pasozyty w krwi. Czekamy jeszcze, odrobaczamy powoli i zbieramy sie do obciecia jajek.
O dziwo osłuchowo jest super. Ekg w normie.

Na Chudego czeka dom:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 29, 2012 19:05 Re: Hemobartonelloza i jak to się wszystko potoczyło

Witam, jak się potoczyły losy Chudego?
Jest ok? Oczywiście w nowym domku?:)

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob gru 29, 2012 19:09 Re:

r_r - Doxy jest z grupy tetracyklin. Daję jej najwyższe dawki 10mg na kg masy ciała 2xdziennie a teraz zmniejszam dawki sterydów (stosowane wprzypadku autoaglutyncji krwinek). Wg literatury tetracykliny powinno się stosować 2 - 3 tyg (za pierwszym razem 3 tyg była leczona). Tym razem ciągnę je przez miesiąc. Ale jesli swojego kociaka leczyłaś ponad miesiąc to nie wiem czy i mojej małej nie przedłużę kuracji. Z Thalią to trochę skomplikowana sprawa - ona naprawdę ledwo to przeżyła, stąd tez szybki nawrót. POnoć przy spadu odporności nawroty niestety się zdarzają. No nic mam nadzieję, że tym razem przynajmniej przez jakiś czas będzie zdrowa i bez leków!! :)))

Nie wiecie jak sie tu wstawia zdjęcia? Bardzo się chciałam małą Thalią pochwalić :))[/quote]

moja kotka waży 4 kg i mam podawać po 1/4 unidoxu 2 x dziennie, czy to ok?

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie gru 30, 2012 21:37 Re: Hemobartonelloza i jak to się wszystko potoczyło

Animus pisze:Witam, jak się potoczyły losy Chudego?
Jest ok? Oczywiście w nowym domku?:)

Chudy ma sie wspaniale. Ma juz zabieg kastracji za soba:) Teraz spokojnie zyje i tyje. 8)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 04, 2013 9:58 Re: Hemobartonelloza i jak to się wszystko potoczyło

wklejam link do artykułu na temat FIA, jak ktoś szuka w archiwum, taki jak ja, nowy forumowicz, to się przyda
http://dobryweterynarz.wroclaw.pl/81_Za ... 3%B3w.html

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw sty 10, 2013 19:41 Re: Hemobartonelloza i jak to się wszystko potoczyło

W niedzielę minie 3 tydzień leczenia mojej koteczki,
nie wierzę w zadowalający wynik morfologii, w związku z tym mam pytanie -
czy wet może w takiej sytuacji dołożyć dawki leków? Nie wyobrażam sobie
pozostawienia kotki bez leczenia w takiej sytuacji. Co zrobić? Nie wiem, co
wet powie, ale ja bym wolała jeszcze kotę doleczyć, jeśli takie praktyki są
normą.

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw sty 10, 2013 21:05 Re: Hemobartonelloza i jak to się wszystko potoczyło

Animus pisze:W niedzielę minie 3 tydzień leczenia mojej koteczki,
nie wierzę w zadowalający wynik morfologii, w związku z tym mam pytanie -
czy wet może w takiej sytuacji dołożyć dawki leków? Nie wyobrażam sobie
pozostawienia kotki bez leczenia w takiej sytuacji. Co zrobić? Nie wiem, co
wet powie, ale ja bym wolała jeszcze kotę doleczyć, jeśli takie praktyki są
normą.

co to znaczy nie wierzysz w wynik morfologii?
To znaczy ,ze kotka nie miala jeszcze badania kontrolnego? czy miala i nie dowierzasz w wyniki?
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 10, 2013 21:11 Re: Hemobartonelloza i jak to się wszystko potoczyło

mamy za sobą chyba 5 x wykonanych badań, chodzi mi o to, że na pewno będzie dalej anemia w obrazie i zastanawiam się, co dalej, czy można przedłużyć antybiotyk, nie chcę zostawić koteczki bez leczenia

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw sty 10, 2013 21:25 Re: Hemobartonelloza i jak to się wszystko potoczyło

Animus pisze:mamy za sobą chyba 5 x wykonanych badań, chodzi mi o to, że na pewno będzie dalej anemia w obrazie i zastanawiam się, co dalej, czy można przedłużyć antybiotyk, nie chcę zostawić koteczki bez leczenia

ale nadal jest anemia?
Kiedy bylo ostatnie badanie krwi wykonane?
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 10, 2013 21:35 Re: Hemobartonelloza i jak to się wszystko potoczyło

tydzień temu,
dlatego jestem ciekawa wyniku po 3 tyg. przeleczenia, jeśli będzie dalej anemia, to co dalej?
Bakterie trzeba dobić jeszcze antybiotykiem?

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw sty 10, 2013 21:37 Re: Hemobartonelloza i jak to się wszystko potoczyło

Animus pisze:tydzień temu,
dlatego jestem ciekawa wyniku po 3 tyg. przeleczenia, jeśli będzie dalej anemia, to co dalej?
Bakterie trzeba dobić jeszcze antybiotykiem?

To juz musisz ustalic z wetem prowadzacym. Czasem z tego co sie orientuje, trzeba przeleczyc dłuzej. Ale musi decydowac wet, bo unidox to siepacz. Ma dosc duzo skutkow ubocznych.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 10, 2013 21:46 Re: Hemobartonelloza i jak to się wszystko potoczyło

dzięki, dam znać, co i jak

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob sty 12, 2013 21:18 Re: Hemobartonelloza i jak to się wszystko potoczyło

Daj znać jak wyniki i co wet zadecydował....
Ja jeszcze mam taką sugestię by co jakiś czas kontrolować kociakowi nerki. Nie wiem czy to było powiązane ale u mojej Thalii ok 2,5 roku po leczeniu hemobartonelli wyszły chłoniaki obustronne nerek. Niestety chemia nie pomogła. Tzn. guzy znacznie się zmniejszyły ale nerki nie podjęły pracy. Thalię musiałam pożegnać...
W kazdym razie ukułam sobię taka teorię, ze skoro przez te nerki wszystkie leki przechodziły a kuracja łącznie trwała ok 4-5 m-cy, musiałą ta cała chemia je uszkodzić. Mógł to być rzecz jasna bieg okoliczności.
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Doris2, Google [Bot], whimsigothic, WilliamGreva i 64 gości