Niewidomy kot schroniskowy. Cedryk. Ma dom :)))))))))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 01, 2007 19:27

pisiokot pisze:Dostałam dziś maila z domku Cedrykowego, właśnie się zabieram do odpisywania, ciocia Mokkunia rzuciła parę pomysłów:
"Dzien dobry pani Anno,
koty maja sie doskonale, oba prosza o glaskanie bez przerwy, a Cedryk spi z nami cala noc. Lilly je normalnie, nawet pogonila juz raz komara walczac z nim zaciekle przez 15 minut.
Mamy tylko jeden maly problem i prosbe o pomoc. Lilly zaczela na poczatku zalatwiac sie w kuwecie, ale Cedryk kategorycznie odmawia i zalatwia sie glownie na nasze buty. Dzis Lilly poszla jego tropem, chyba uznac, ze on jako starszy wie lepiej, co robic.
Jak przekonac Cedryka do kuwety? Ma Pani moze jakis pomysl?"


Ania, to dziwne... w zeszłym tygodniu, kiedy zakładałam wątek Cedrykowi, siedziałam przez chwilę w boksie 1. Specjalnie chciałam zobaczyć, jak on sobie radzi i na własne oczy widziałam, że był w kuwetce :?
Może ta kuweta w nowym domu jest za czysta ?..? wiem, że to głupio brzmi, ale jeśli on mało co widzi, kieruje się węchem... może na początek przemęczyć się i zostawić troszkę brudków ?..? niech czuje, gdzie trzeba się kierować...

no bo rodzaj żwirku to oczywiste... tym bardziej w przypadku kota, który "widzi" dotykiem...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 02, 2007 13:53

kiedy adoptowałam mojego slepaczka, miałam taki sam problem- mój starszy kotek akurat popuszczał a ślepaczek, poniewaz nie znał sytuacji, załatwiał sie w tych miejscach mysląc,ze tak tzreba, bo tanm czuł zapach :(
bardzo dobzre sprawdza sie VITOPAR- siuski zcieramy np, paprerem toaletowym, a zaraz potam pryskamy Vitoparem- zapach moczu znika w mig- działa tylko wtedy, gdy nie uzywamy żadnego innego środka, zadnego detergentu;
w ten sposób wyeliminujemy zapach nawet szczatkowy moczu z miejsc niepożądanych, zostanie tylko kuweta z zapachem; wążne jest także,aby nie przestawiac kuwety w inne miejsce, bo taki kotek zapamietuje miejsce, ma swoją topografię terenu i kazdy pzrestawiony pzredmiot to dla niego nowośc, do kyótrj musi sie pzryzwyczaić;
jednym ze sprawdzonym sposobów, takz eu mnie jest po wyeliminowaniu zapachu moczu, postawić miskę z suchym jedzeniem - kot nie załatwi sie nigdy obok jedzenia- tak uratowałam sofę od zasikiwania (po upzrednim
usunięciu zapachu);
ponieważ ja mam kotka po urazie neurologcznym i z ADHD czasem zdarza sie mu nasiusiać np. na posłaniu-kiedy czegos sie wystraszy lub ma zły sen (tak, tak, każdy behawiorysta to powie-zwierzeta śnią i pzrezywają sny tak, jak ludzie)- wówczas Vitopar idzie w ruch i wszystko wraca do normy :D

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 02, 2007 14:00

zapraszam także Cedryka do naszego forumowego klubu kotów niewidzących, znajdziesz odpowiedź na wiele pytań:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=38 ... idz%B1cych

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 02, 2007 14:50

Alessandra, dzięki
zaraz przekopiuję Twojego posta opiekunom Cedrysia. Dostali ode wiele porad, linków do artykułów, mam nadzieję, że odnajdą przyczynę. Najpierw muszą zbadać mocz, a potem, po wykluczeniu choroby, zastanawiać się nad innymi przyczynami posikiwania.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 02, 2007 14:55

tylko przeproś za moje literówki-zawsse sie spieszę :lol:
mam nadzieję,ze opiekuniwie Cedryka pojawia sie na forum i zawitaja do klubu, zpraszam :D
trzymam kciuki za to, żeby to jednak nie były sprawy zdrowotne a tylko behawioralne-te zawsze da sie okiełznać :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Fatka i 227 gości