Co to moze być??? Wicherki znowu chorują :(:(

[Agn]

Oj, tam, Berni - bo nie może być zbyt różowo. [BTW - dlatego nie mam dywanów... ]

Kciukaski.

[berni]

Oj, tam, Berni - bo nie może być zbyt różowo. [BTW - dlatego nie mam dywanów... ]

Kciukaski.

no własnie za nudno by było koty zdrowe, zero wizyt u wetó,żadnych sensacji...no nudy....

a nie słychać za bardzo tupotu łapek jak sie nie ma dywanów?? np. hamowania pazurkami? no i problem bo pod dywanem są klepki, takie drewniane..co bedzie jak na to bedą sikać??
Tata tego nie przezyje jak koty zaleją mu ręcznie wykładane klepki
najgorsze ze nie nie sposób ustalić sprawcę

[berni]

Tajfunik miał ostatnio kilka razy z rzedu podejrzaną kupę
z badan wyszło że ma w sobie liczne pakiety oocyst kokcydii

zanim zdazylam zakupic baycox wszytsko wróciło do normy. Od kilka dni wsztskie zalatwiają się wzorcowo..

i tak planuje całe towarzystwo przeleczyć na kokcydia..nawet te bez objawów.
załamka mnie ogarnia

[mokkunia]

Berni, czy Ty już miałaś styczność z kokcydiami? Bo nie mogę sobie przypomnieć
Bo Elf Myszy też miał z nimi problem, zajrzyj do jego wątku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=63192

[berni]

Berni, czy Ty już miałaś styczność z kokcydiami? Bo nie mogę sobie przypomnieć
Bo Elf Myszy też miał z nimi problem, zajrzyj do jego wątku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=63192

niestety miałam juz do czynienia z tym paskudzctwem
w tamtym roku i w tym roku zaraz na poczatku pobytu Wicherków u mnie też dopadły je kokcydia

teraz znowu...

zaczynam podejrzewać sobie o źródło zakażenia w sumie to wcale nie jest nieprawdopodobne...tylko nie mam czasu badan zrobić...

z pokoju wywaliłam już dywan, bo był pychaty i włochaty a w nim idelane miejsce dla wszelakich choróbsk dzisiaj zabieram baycox i leczymy całe stado.

coprawda od kilku dni urobek kuwetkowy jest wręcz wzorcowy
wet mówił że czasami kokcydia wychodzą w badania, ale potem samoistnie organizm sobie z nimi radzi...
ale chyba nic sie nie stanie jak całe stadko zostanie przeleczone..jak pomysle o codzinnym sprzatania, parzeniu kuwet, wymianie zwirku, myciu podłogi to

[mahob]

Jeśli Wicherki dostawały niedawno antybiotyk, to może być tak jak u ludzi - następuje zaburzenie równowagi w organiźmie (w miejsce "dobrych" mikroorganizmów pojawiaja się te szkodliwe). Ja tak sobie gdybam, bo nie wiem czy tak jest. Ale to chyba możliwe.
W każdym razie kciuki trzymam za zdrowie Wicherków

[berni]

no i znowu powtórka

Wicherki chorują
narazie mocniejsze objawy ma Tajfunik. Ledwo patrzy na oczy, nie ma w nich ropy tylko go bolą i nie moze otworzyć...dreszcze tez już ma...i dziwnie spięty brzuch
na szczescie ma dobry apetyt.

zefirek mruzy jedno oko

dostały do oczu floxal.

choroba jasna, to jakies błedne koło

[mokkunia]

Cholerka no Berni, współczuję. Czemu te wszystkie kocie choroby upatrzyły sobie akurat Twoich podopiecznych?

[anita5]

Berni, i co? Jak się czują???

[berni]

Tajfunik znowu na antybiotyku i tolfedynie

oka bardzo nieładne, zapuchniete, czerwone...byc moze jednak to uraz mechaniczny a nie wirusówka.
Gorączki nie ma na szczescie apetyt za to ma zjadł na kolację całą saszetkę hillsa a teraz coprawda nie biega, ale łazi sobie po mieszkaniu. Oczko nadal bardzo zmruzone, ale ogólnie samopoczucie nienajgorsze.

Bolący brzuszek moze być od pęcherza a moze od kokcydii

baycox juz zakupiony, weekend poświecimy na walkę z tymi pieronami.

[berni]

wczoraj wieczorem Tajfunik był taki biedny smutny...na szczescie po tolfedynie rozbrykał się, zjadł ładnie kolację calopet i jeszcze chciał dokładki.
Ocza juz znacznie ładniejsze

Zefirkowi jedno oczka się nieładnie mruzy, też wkraplam maść..mam nadzieje że nie rozwinie się to w nic poważniejszego...

aldewir zakupiony, baycox zakupiony-weekend upłynie mi na szorowaniu, praniu i wycieraniu. Już czuje się zmęczona jeszcze trzeba zawieść czarne maluszki z lecznicy do zabrza do Halbiny na tymczas i jeszcze festyn w BB, gdzie dziewczyny z Zywieckiego schroniska bedą prezentować psiaki. zapowiada się meczący weekend ja chcem urlop!!!

[mahob]

Ale masz jazdę berni

Duuuużo sił życzę i trzymam kciuki