skazane na śmierć- wieści od Tosi:):) to już 7 lat:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 19, 2007 14:33

Progect :1luvu: :lol: :king:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 19, 2007 19:51

Zosia już u Alis :D która nie zdązyła odebrac telefonu, bo...

Zosia okupowała jej kolana :D :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie sie 19, 2007 20:31

łazienka dla Zosi przygotowana 8)
a do świeżo specjalnie dla Zosi przygotowanej kuwetki
właśnie Lucjusz nasiusiał :roll:

obok stała jeszcze nie wyniesiona ich duza kuweta :roll:
czysta, żeby nie było :twisted:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 19, 2007 20:32

Pewnie Lucjusz też w łazience chce posiedzieć :D

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Nie sie 19, 2007 20:37

progect pisze:Pewnie Lucjusz też w łazience chce posiedzieć :D

kiedyś siedział :twisted:
ale chyba dobrze sobie ją kojarzy
bo potem, już w czasach napokojowych, na karmienie dalej leciał do łazienki :lol:

teraz na karmienie lata już do kuchni 8)
prędziutko :roll:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 20, 2007 6:39

Zosia juz w drodze do Krakowa :D

Jest bardzo grzeczna. Leży sobie w transporterku i mruczy z zadowolenia ze Mama ją głaszcze..niestey zapomniałysmy szeleczek, mogłaby wtedy Zosia jechać na kolanach. Słodka koteczka.

Karmicielowi było wczoraj strasznie smutno, długo się z Zosią żegnał...ale sam powiedzial że dla jej dobra powinna opuscic aresszt. A dla niego jej dobra jest najwazniejsze. Poza nim nikt o Zosię i resztę kotkow tam nie dbał...

Zosia zaczyna nowy rodział w swoim zyciu :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon sie 20, 2007 7:08

mar9 pisze:mam swoje trzy futra i Rudiego z Katowic na tymczasie, mogłabym na krótko zaoferować tymczas dla którejś koteczki, tylko nie mam żadnych możliwości separacji (maleńkie mieszkanko), jedyne drzwi wewnętrzne to harmonijkowe do łazienki, więc jeśli koteczka zdrowa, to kawałek kocyka w mieszkaniu się znajdzie, miseczka z jedzonkiem tudzież...
Ps. w domu nie mam netu, ew. kontakt telefoniczny przez Małą (ma mój numer telefonu)


o jejku :oops:
Mar9 ja dopiero teraz zauwazyłam Twój wpis...chyba czas na kontolę u okulisty :oops: :oops: bardzo sie przeparszam
piszę pw :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon sie 20, 2007 7:56

:dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon sie 20, 2007 8:14

:lol: :lol: :lol:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sie 20, 2007 11:04

:ok: :ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 20, 2007 21:08

Zosia juz zakwaterowana w łazience :D i już po wizycie u weta...

wieści nie są najlpesze...
sterylka Zosi odsunęła się w blizej nie określoną przyszłosć...Zosia musi wylleczyć mega świerzba :( i nabrać ciałka bo chudzinka z niej jest...

Więcej napisze pewno Amidalka

A jutro wielki dzień Tosi :D
zgarniamy ją ze śmietnika do lecznicy.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon sie 20, 2007 21:13

Baaaaaaaaaaaardzo mocne :ok: za Zosi zdrówko i zgarnianie Tosi.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon sie 20, 2007 21:18

Podpisuje się pod powyższym :D

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 20, 2007 21:56

generalnie Zosia to straszliwie słodki miziak jest :lol:
w lecznicy, kiedy czekałyśmy na wizytę
cały czas luzacko wyciągała się w kontenerku
i podstawiała bródkę do smyrania

ale podczas czyszczenia uszu zaczęła już protestować
chociaż niezbyt przekonywująco

może onieśmielona była, bo już wieczorem zaczęła poczynać sobie śmielej

ale to pewnie dlatego, że te uszka, dodatkowo podrażnione czyszczeniem, muszą ją boleć :(
wieczorkiem, kiedy po porcji miziania chciałam oridermylku zapuścić
to już po jednym uchu dostałam porcję syczenia
a na dokładkę pazurami przez rękę 8)
a potem już nie dała się dotknąć :roll:

a jeszcze musze jej codziennie ampułkę wzmacniającą do pysia podawać, hy hy :twisted:

nic to, będziemy walczyć 8)
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 20, 2007 21:59

i za zgarnianie Tosi :ok: :ok: :ok:
oraz zdrówko Andrzejkowej Rodzinki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 36 gości