joanna z kotami pisze: Patrzę i co widzę?
Butelka stoi jak stała. Obok sucho i czyściutko.
A w butelce nasiurane!
![]()
No ludzie, czy te koty umieją fruwać?
Czy może jeden przechylił i trzymał, a drugi sikał??
Już nic nie wiem.
Sorki, ale

Moja Kokodacznosc nasiusiala mi do monitora.
I do klawiatury. Dzieki niej mam nowe.
A ostatnio zaczela z premedytacja siusiac
na wlasne podkladki nieprzemakalne do lezenia.
Zwlaszcza gdy ktos je z wersalki na podloge zrzuci.
A niech siusia. Poza tym, ze wylewa sie z niej.
Przeciez ona nie ma prawa czuc, ze chce siku.