Długowłosy Oleś [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 06, 2007 12:47

Kto pokocha smutnego i jak powietrza pragnącego czułości przystojniaka :?:



Obrazek

Domku, gdzie jesteś?
Ostatnio edytowano Pon maja 07, 2007 17:26 przez ona szalona, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

ona szalona

 
Posty: 371
Od: Czw mar 24, 2005 12:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 06, 2007 13:45

ona szalona pisze:Obrazek

cudo :1luvu: :1luvu:
za super domek :ok:
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Nie maja 06, 2007 22:41

Nooo ja sie jeszcze zastanawiam....ale chyba juz nie dlugo :wink: :lol:

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Nie maja 06, 2007 23:36

to sie nie zastanawiaj bo jeszcze ktoś sprzątnie Ci go sprzed nosa :kotek:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon maja 07, 2007 17:23

Oleś jest z serii kotów sapiących :wink: .

Dziś się wypieścilismy za wszystkie czasy... Wróciłam z pracy, kot na pokojach. Bono śpi - nieświadom, że w zacięgu pazurków ma rywala. Szukam bąbla wszędzie, ale Olka brak. Okazało się, że cały czas "na wolności" (czyli jakies 3 godziny) przesiedział schowany za kanapą u mnie w pokoju. Wczoraj trochę futra poleciało, Bonek przeturlał się z małym po dywanie i Oleś trochę był wystraszony. Tak więc dziś wyściskałam i wycałowałam go za wszystkie czasy :twisted: . Nie powiem, sprawiło mi to sporą frajdę :oops: . No i chłopak nie mruczy tylko sapie. Ale ma to tyle uroku, że aż rozczula :oops: :) .

W piątek kastracja.... :roll:
Obrazek

ona szalona

 
Posty: 371
Od: Czw mar 24, 2005 12:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 07, 2007 17:29

:ok:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon maja 07, 2007 18:20

No to u mnie chlopaki bardziej tolerancyjne sa :wink: ...a Macko to i pewnie by sie zaopiekowal Olkiem jak swoim pierworodnym :lol:

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pon maja 07, 2007 18:30

Małe schowanko

ObrazekWciąż jestem smutny...
Obrazek

ona szalona

 
Posty: 371
Od: Czw mar 24, 2005 12:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 07, 2007 18:45

smutny ale jaki piekny
mangoObrazekleaObrazek

messymae

 
Posty: 177
Od: Pt mar 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Bielawa

Post » Śro maja 09, 2007 21:21

Co nowego u chudzielca? Nikt sie jeszcze nie zdecydowal dac mu domek? :(
mangoObrazekleaObrazek

messymae

 
Posty: 177
Od: Pt mar 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Bielawa

Post » Czw maja 10, 2007 14:47

no to hop na pierwszą stronę :)
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 10, 2007 18:04

Jutro łuskamy orzeszki, czy raczej małe fasolki, bo Oleś wcale nie znaczy terenu... Ma tylko ten specyficzny już dla kocurka zapach moczu...
W każdym razie jutro czeka nas operacja, czy zabieg raczej... No i wycinanie kudełków. To ostatnie to juz wyzwanie dla mnie. :strach:

Między chłopakami coraz lepiej. Gonią się jeszcze, ale już jakoś tak delikatniej... Kuchnia coraz dłużej otwarta, Oleś zamykany jest tylko na noc.

A domek... Kto wie... 8)

Prosimy o kciuki za jutrzejsze cięcia :roll:
Obrazek

ona szalona

 
Posty: 371
Od: Czw mar 24, 2005 12:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 11, 2007 1:14

:ok:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt maja 11, 2007 6:12

Oleś jest piękny! Będzie prawdziwą ozdobą domu! Gdyby to tylko ode mnie zależało, to już biegałby z Dyziem i Milusią.
Ludzie! Bierzcie to cudo!

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Pt maja 11, 2007 14:02

Już po cięciach....

Na razie wszystko ok. Postawiłam mu leżankę na podłodze, wycięłam większe kołtuny, spał sobie. Po jakimś czasie o własnych siłach wyczołgał się spod przykrycia i wskoczył na swoje krzesło i podusię. Ale bida jest :oops: , ledwo chodzi.... Wiem, że słaby i w ogóle..

Ale sam też zszedł zrobić siusiu-wieeeelki placek :wink: . Oparł sobie główke o ścianę i załatwiał pilną potrzebę... Słodziak mały.... Niestety cała ta eskapada go wykończyła i nie miał siły wskoczyć na podusię, musiałam mu pomóc. Znów zasnął...

Idę go podejrzeć :roll:
Obrazek

ona szalona

 
Posty: 371
Od: Czw mar 24, 2005 12:45
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: borysku, Google [Bot], kasiek1510, squid i 44 gości