Layla i Gryfin -diabełek i aniołek.W super domu u Doruniad:D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 05, 2007 22:03

To on sie juz goli?!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie maja 06, 2007 13:18

mokkunia pisze:Oj Pisiokot, Pisiokot :twisted:
Koty u Mirki_t mają świetne warunki, widziałam na własne oczy. Zadbane, towarzyskie, mega drapak, piękny balkon z półeczkami. Mirka poświęca im mnóstwo czasu, daje mnóstwo miłości. Ja tam chylę przed Mirką czoła nisko!
A i jeszcze jedno. Mirka nie musi gotować kapusty :twisted: bo dopóki kotów nie zobaczysz to nie wiesz, że wchodzisz do mieszkania gdzie one są :D


gwoli wyjaśnienia - absolutnie nie przyszło mi do głowy, że koty u Mirki mają źle albo, że z Mirką jest coś nie tak . Dla mnie jest to osoba godna najwyższego uznania i szacunku, chylę czoła, naprawdę. Miałam raczej na myśli to, że poświęcając swoim kolejnym kotom coraz większą powierzchnię swojego mieszkania, coraz większą ilość czasu, pieniędzy i sił będziemy żyć głównie dla nich, pod ich potrzeby. Ja mam tylko 4 koty -ale to już oznacza np. to, że w tym roku, podobnie jak i w ubiegłym, na wakacje znów nie pojadę... bo nie starczy, bo poszło na koty... (może powinniśmy znaleźć lepszą pracę ale jakoś z TŻ-em jesteśmy takie sieroty, że nie potrafimy... :wink: ), bo z kim je zostawić, a nawet jak sąsiadka się zajmie, to ja po trzech dniach myślę żeby już wracać. Jak w ubiegłym roku chorował Franek to przez trzy miesiące nie miałam czasu dla znajomych, rodziny, nawet TŻ był na drugim planie, bo na pierwszym był tylko ten chory, a potem umierajacy kot. Co drugi dzień wet., cały czas Forum miau i strony "weterynaryjne", bo może ktoś coś poradzi albo wesprze wiedzą itp. Przez ten czas nie przeczytałam żadnej książki, nie pamiętam czy ogladałam Tv, ale chyba nie, bo nawet jak miałam chwilę czasu to nie miałam na to absolutnie nastroju... Był taki wątek "przekleństwo forum miau" czy jakoś tak, pisały tam osoby, które poświęciły swoje życie kotom... i o tym jak bardzo trudno jest unieść tę odpowiedzialność i wyrzeczenia. Jestem dla nich pełna podziwu, tym bardziej, że mnie by sytuacja, w jakiej jest wiele osob z forum, zdecydowanie przerosła. Tylko w takim kontekście przy zdanku o Mirce pojawił się ten przerażony ludek :strach:
A przed Mirką kapelusz z głowy :aniolek:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 06, 2007 14:30

Pisiokot, wykrakałaś! U Mokkuni pogłebił się odcień szarości, ale koniec Ot-ów, pewnie będzie nowy wątek, a na tym pozachwycam się Laylą i Gryfinkiem, słodziaszkami niesamowitymi!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie maja 06, 2007 18:54

No to nie jestescie juz najmlodsi w domu :roll:
Za to i tak piekni :1luvu:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 06, 2007 20:37

Mały wyglada na strasznego rozrabiakę :D oj, pokaże on niedługo lwi pazur, mówię wam :D

jego mama histeryzowała całą drogę (wiem, bo obok siedziałam) a Młody zachowywał stoicki spokój, rozglądał się z zaciekawieniem, aż w końcu dołączył do mamy wydając śmieszne odgłosy z małej paszczęki, ale nie był to płacz ze strachu ale raczej tekst w stylu: No, nie narzekaj, matka, wreszcie coś się dzieje, ile będę w tej nudnej klatce w schronie siedział, przecież wszystko bedzie ok., skoro nas tacy fajni Duzi zabrali
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 07, 2007 6:18

A my dziś w nocy spać nie mogliśmy. Ktoś z łazienki przemiauczał prawie całą noc. Zatykaliśmy uszka łapkami, ale nic, ciągle ją było słychać. No i niewyspani jesteśmy. Co się w tym domu dzieje?
Zaniepokojeni Leyla i Gryfin.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon maja 07, 2007 9:37

Layla i Gryfin idą dziś do weta do kontroli. Kupka Gryfina już idealna, od kilku dni mieszamy już kurczaczka z ryżem z puszką - i wszystko ok :) Brzuszek ładnie trawi.
Layli oczko nie bardzo, ciągle łzawi. Wczoraj tez skończyliśmy pierwszą dawkę interferonu, teraz tydzień przerwy.
Chciałabym dziś maluchy odrobaczyć drugi raz i chyba po mału zacząć szukać domku Gryfinowi...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon maja 07, 2007 9:41

mokkunia pisze:Chciałabym dziś maluchy odrobaczyć drugi raz i chyba po mału zacząć szukać domku Gryfinowi...


Szukaj szukaj i to szybko :twisted:
Sluze pomoca w ogloszeniach
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 07, 2007 17:02

Wróciliśmy do weta. Wszystkie 4 tymczasy były razem :D Było wesoło i momentami głośno.
Zaczynamy od Panienki Layli. Zmieniliśmy kropelki do oczu i wzięliśmy na wynos tabletki na odrobaczenie. Layla waży obecnie 1,95kg (a 30 kwietnia ważyła 1,7kg)
Kawaler Gryfin zdrów, też będzie się odrobaczał razem z Laylą. I nie jest wcale za chudy :twisted: Waży teraz 2,20kg (a 30 kwietnia ważył 1,95kg).
Zobaczymy jak będzie z oczkiem Layli po zmianie kropelek, mam nadzieję, że teraz zaskoczy i wyzdrowieje :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon maja 07, 2007 17:09

No a jak tam nowe nabytki?nic Mikkuniu nie wspomnialas....ja dzisiaj ze swoja Ziutka lezalam sporo czasu w lazience a Ona caly czas mruczala i nawet zaczela robic porzadek z futerkiem :P..oczywiscie myla sie na mruczaco :wink:
Lo maatko Gryfinek to potwor normalnie 2.20 w tym wieku :lol:

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pon maja 07, 2007 17:17

Z Gryfina zdaje sie ze naprawde wyrosnie drugi Leos :roll: toz to kawal kociszcza 8O A Layla tez rosnie jak na drozdzach :)
:1luvu:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 07, 2007 17:20

elfrida pisze:No a jak tam nowe nabytki?nic Mikkuniu nie wspomnialas....

Bo NOWE mają swój wątek własny Tiffanie i mała Freya - czyli znowu burasy :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon maja 07, 2007 17:31

Nooooo tak,pamiec juz nie ta :lol:
Dziekuje za przypomnienie :wink:

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pon maja 07, 2007 20:20

Ratunku! Rośnie nam alkoholiczka!

Obrazek

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto maja 08, 2007 7:11

Mokkunia to jest deprawowanie nieletnich :twisted:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości