» Pon wrz 17, 2007 20:57
Noska je
Inny lekarz powiedział dokładnie to samo. Ale mam wspaniałą wiadomość, Noska od wczoraj je sama. Nadal ją karmimy papką z witaminami, ale je sama jedzenie w kawałkach. Bez problemu gryzie i co najważniejsze jedzenie nie zalega w przełyku. Trochę musimy jej pomagać, ale jest bardzo dzielna. Wiem, że jeszcze długa droga przed nami, ale sam fakt, że drogi oddechowe odblokowały się na tyle,że Noska czuje, to sukces. Jutro jedziemy do lekarza, zobaczymy, co dalej. Mam nadzieję, że wyniki będą jutro lepsze. Noska nadal wygląda jak ćwierć kota, zresztą niektórzy mieli okazję się o tym przekonać, ale jest niesamowicie silna. Odbudowanie jej na pewno potrwa długo, ale jesteśmy dobrej myśli. Również pozdrawiam Piotrusia i Opla. Mam nadzieję, że z nimi lepiej.