Tosia ze Śniegowego Lasu- nadzieja umarła razem z nia :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 20, 2007 16:31

To ja sie az boje zemsty za weta i za termometr :roll:

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Wto mar 20, 2007 16:36

Jak tylko wrócisz z badań Drynciu to bardzo Cię proszę- daj znać..... Bo ja tu cała w stresie dzisiaj siedzę :cry: Ale dzisiaj dzień dobrych wiadomości jest- Salcia OK, Milko duuuuużo lepiej. Tosia- nie wyłamuj się! Trzymam kciuki za Ciebie z całych sił!
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 20, 2007 18:21

Słonko niestety nie mam za dobrych wieści. Najprawdopodobniej FIP.
A tak łudzilam sie, ze to cos innego, ze juz bedzie lepiej. a jak dzisiaj tak ładnie jadła to mialam juz duże nadzieje. Ale niestety potem sie pogorszyło, Tosia znowu ma duza goraczke :(

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Wto mar 20, 2007 18:51

:( :( Drynciu trzymajcie obie :ok:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 20, 2007 18:52

Drynciu, to takie niesprawiedliwe
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 20, 2007 18:57

To zawsze jest niesprawiedliwe, tylko, że najbardziej bolesne kiedy dotyka nas :(

Tosia teraz sobie spi w wannie.

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Wto mar 20, 2007 22:47

Drynciu, trzymaj się! Ja ciągle się łudzę, że to jednak nie to, że dość już nieszczęść, że tym razem będzie inaczej, że zły los może w końcu się odwróci... :(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro mar 21, 2007 0:03

Drynciu :(
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro mar 21, 2007 6:53

Wczoraj dzień jednak był okropny. Ale trzymam kciuki za Tośkę- pomyłki się zdarzają- może akurat u Tosi..... A może to Ona będzie tą pierwszą, która pokona chorobę.... Przytulam Was wszystkich.....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 21, 2007 9:18

Drynciu, Tosienko trzymajcie sie... Kciuki i pazurki mocno zacisniete :ok:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 21, 2007 14:22

Słonoko nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała by cos z tego co napisalas okazało sie prawda. Kurde ona jest jeszcze taka mloda, ona chce zyc, ona zasługuje na to. Pies srał juz w tym wszystkim mnie, ja sobie dam rade jak jej zabraknie ( odpukuje w co sie da łacznie z własna głowa, która wydaje sie bardziej pusta niz zwykle). ale ona ona juz dośc wycierpiała, teraz powinna miec to lepsze tu z nami.
Tosiańka ma lepszy apetyt. dostała dzisiaj swój przysmak, kocie mleko. Wypila szybko cała miseczke. Rano tez troszeczke kurczaka. Jak nie chce tak chetnie tego jedzonka to polewam sosem z tuńczyka. Ja juz mam dosc tuńczyka, bo na sniadanie i kolacje tuńczyk i makaronik z tunczykiem czesto na obiad.
No to od jedzenia do kupania przejde. Juz przeszłam, kupy ładne, smierdliwe jak kazde inne.
a teraz mizianie, tak mizianie to dla Tosi cos bardzo waznego, kocha byc miziana, najbardziej przez mojego TŻ. On siedzi z nia w tej lazience tyle czasu, tak sie interesuje Tosieńka.

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Śro mar 21, 2007 14:23

Gosiu za Wasze kciuki i pazurki dziekujemy. Gosia Ty wiesz co ja czuje w tej chwili

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Śro mar 21, 2007 14:30

:cry: :cry: :cry:
Podły świat
Ale mimo wszystko kciuki

skrzydelkomexico27

 
Posty: 508
Od: Czw lut 22, 2007 13:10

Post » Śro mar 21, 2007 14:30

trzymam kciuki by wszystko było w porzadku :roll: :ok: :ok:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro mar 21, 2007 16:34

Drynciu Kochanie.... Wiesz, że świat nie jest sprawiedliwy... Ja też wiem.... I tylko z bezsilności się wyć chce w takich momentach, że to nie tak miało być.... Że teraz już miało być dobrze i spokojnie... Że ciepły kąt i pełen brzuszek i kolanka i mizianki i nigdy więcej bólu i ran.... I Ona to już od Was dostała. Tyle, że może nie na tak długo jak byśmy sobie życzyli..... Chociaż czasami się udaje- zobacz ile kotów jest dzięki Wam szczęśliwych w swoich domkach.... I nawet kiedy wydaje się, że to nie ma znaczenia to dla tych wszystkich, którym się udało ma znaczenie zasadnicze..... I i tak trzymam kciuki i mam nadzieję. Semper fidelis.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 75 gości