Wielkie cięcie(9)kolejny Biało-bury kot zginał pod kołami :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 27, 2007 19:18

Dzisiaj mieliśmy awarie rury wodnej w altankowej łazience. Szok! Woda polała sie i to znacznie.
Kicia prawie pływała :( Ale ona sprytna i położyła sie w kuwecie , w suchym drewnianym żwirku, czekała na pomoc.
Wynagrodzę jej ten stres dobrym jedzonkiem :P
O mało zawału nie dostałam. Dobrze, ze Jerzyk szedł na nockę do pracy, usunął awarie, na szczęscie!
Kicia jutro o 13 pruje na zabieg 8O
Prosimy o kciukasy.
Ostatnio edytowano Wto mar 27, 2007 20:53 przez Fredziolina, łącznie edytowano 1 raz

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto mar 27, 2007 20:40

kciukasy są :ok: :D
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto mar 27, 2007 21:05

Troszkę pomożemy :oops:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2140954
Kciuki potrzymamy :D
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Wto mar 27, 2007 22:22

:ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro mar 28, 2007 8:05

BT, Beata i wszystkim obecnym na moim wątku bardzo dziekuję.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro mar 28, 2007 15:23

Kicia już po zabiegu, wybudza sie, za chwilę jadę po nią.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro mar 28, 2007 17:53

I co i co? :D
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Śro mar 28, 2007 18:38

Blond Tornado pisze:I co i co? :D


Kiciunia sie obudziła, odzyskała siły i próbowała sie wydostać z wiklinowego koszyczka 8O

Obrazek

Jest młoda, ma ok. 10 m-cy.
Została dożylnie nawodniona, zastrzyki w dupcię.
Złapałam ją w ostatnim, możliwym do zabiegu momencie :(
Jeszcze chwila, a osiedlowe grono bied powiekszyłoby sie o kilka mordeczek :( :( :(

Kiciunia z braku ropuszczalnych nici jest szyta zwykłymi, wiec bedziemy musieli je sciągać :(

Lekarz zapomniał naciąć uszko :x

Obrazek

Czy podczas sciagania mozna znielczulić i naciąć :?:

Bardzo mi zalezy by byłby znaczne, by ponownie ich nie stresować.

Wieczorem lece łapac trzecią szylkrecię.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro mar 28, 2007 20:05

Lece na zwiady, może złapie kolejna pieknotkę :wink:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro mar 28, 2007 20:20

Kciuki za udane polowanie :)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro mar 28, 2007 20:39

kicia ma piekny pieskowy kubraczek :lol:

mysle, ze powinno sie jej naciac uszko - po co kiedys narazac ja na kolejna sterylke? vide jedna z koteczek z CK pod opieka Batki

o ile oczywiscie wet sie zgodzi - z tego, co czytalam, wielu stawia opor :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro mar 28, 2007 20:50

Beata pisze:kicia ma piekny pieskowy kubraczek :lol:

mysle, ze powinno sie jej naciac uszko - po co kiedys narazac ja na kolejna sterylke? vide jedna z koteczek z CK pod opieka Batki

o ile oczywiscie wet sie zgodzi - z tego, co czytalam, wielu stawia opor :(


Mój po prostu zapomina :evil:
Dzisiaj zostawiłam karteczkę z prośbami, o uszku zapomniał :(
Przy zdejmowaniu szwów poprosze, najwyżej w uszko naprzód znieczulenie, a potem nacięcie.
Boje sie,ze jak zobacze wiecej szylkretek to znowu zamachnę sie na nie i narażę na stres, a to bez sensu :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro mar 28, 2007 20:52

Skoro ma czekać w domku do zdjęcia szwów to może lepiej sprawę ucha załatwić jakoś wcześniej aby mieć pewność, że się goi dobrze. Jak ją wypuścisz to już nie będzie takie oczywiste.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 28, 2007 20:56

Sylwka, do zdjecia szwów dostanie głupiego jasia, przetrzymam jeszcze dwa lub trzy dni. Ucho bardzo szybko sie goi.
Wiesz, nie chcę w nią 3 razy walić usypiaczy i obciążac nerki , watrobę :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro mar 28, 2007 21:26

Szylkrecie gdzies się schowały. Jest zimno, wiec moze spia pod płożącymi krzewami na terenie opieki społecznej.
Spotkałam białobure chudzieńkie kociątko, a przy nim 3 czarne 8O duze rosłe kocury :evil: To napewno kotka w rui :(
Biedna, osaczona, miała ich dość!
Uciekała przed nimi jak strzała, wprost pod samochody.
Odczekam tydzień i capnę :lol:
Jutro polowanko na szylkrecię 8)

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 303 gości