Myślę, że miesięczny pobyt w klatce i bolesne codzienne zabiegi tworzą silny stres dla dzikawego kota
opóźniający skuteczność leczenia. Gdyby miał już jakąś namiastkę wolności np. widok z okna, zmianę umiejscowienia klatki, pobliże innych kotów, może jakieś zabawki ? - szybciej doszedłby do siebie, adrenalina wpłynęłąby pozytywnie na jego psychikę, ba... na wolności niemal momentalnie.
