ja żyję.
ale co to za życie jak się czlowiek boi do domu własnego wrócić?
no i skończyły mi się czyste prześcieradła, więc jeśli dziś w ciągu dnia narobił na łóżko to śpimy na tym...
Rudy jest KOSZMARNIE przymilny, przebił nawet Psicę - generalnie do spania nadaje się tylko mój oczodół, żadne inne miejsce.
A że kot jest osłabiony - to okna zamknięte i naciągam sobie na ten oczodół puchową kołdrę... gorąco...
do d... takie życie.
Rudy, żyj do cholery.