Sihaja pisze:Wysłałam pieniążki dla Mireczki....
Może ktoś chce koteczka? Takie piękności...
Wczoraj przysiadłam na szafce rozmawiając przez telefon... a Mireczka wskoczyła mi na kolana i zaczeła mruczeć...
Nie zorientowałam sie bo rozmowa dotyczyła adopcji Amanta i musiałam skupic sie na tym co mówi rozmówca ale w końcu coś zaczeło mnie trącać łebkiem i musiałam spojrzec w dół .
Mireczka była baaaardzo zadowolona... pieszczocha z niej pierwsza klasa.
Z dobrych wieści:
Lolita znalazła dom!
We Wrocławiu!
Szukamy transportu....