FFA-schronisko kat-------wolontariat str 19 nabor

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 24, 2006 12:02

Carmello,
wiem, że powinnaś dostać odpowiedź bez ponaglania ale jeżeli "ani słychu ani dychu" to zadzwoń do sekretariatu Wydziału i zapytaj co z odpowiedzią na Twój mail przysłany dnia takiego a takiego. A najlepiej zapytaj do kogo została przekazana Twoja sprawa i rozmawiaj z pracownikiem Wydziału, który dostał sprawę do załatwienia (czyli przygotowania odpowiedzi na Twoje pismo). Jeżeli zależy Ci na odpowiedzi na Twoje pismo (a na pewno tak jest) to odżałuj czas i fatygę na telefon.
Zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego urząd powinien "załatwiać sprawy bez zbędnej zwłoki" czyli sprawy nieskomplikowane, nie wymagające dodatkowego postępownia powinny być załatwione w ciągu miesiąca.
Powodzenia :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 24, 2006 12:42

pisiokot pisze:Carmello,
wiem, że powinnaś dostać odpowiedź bez ponaglania ale jeżeli "ani słychu ani dychu" to zadzwoń do sekretariatu Wydziału i zapytaj co z odpowiedzią na Twój mail przysłany dnia takiego a takiego. A najlepiej zapytaj do kogo została przekazana Twoja sprawa i rozmawiaj z pracownikiem Wydziału, który dostał sprawę do załatwienia (czyli przygotowania odpowiedzi na Twoje pismo). Jeżeli zależy Ci na odpowiedzi na Twoje pismo (a na pewno tak jest) to odżałuj czas i fatygę na telefon.
Zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego urząd powinien "załatwiać sprawy bez zbędnej zwłoki" czyli sprawy nieskomplikowane, nie wymagające dodatkowego postępownia powinny być załatwione w ciągu miesiąca.
Powodzenia :D


ha - wywolalam wilka z lasu :) Pani oddzwoniła. Bo gdyby mi to wszystko co ma do powiedzenia napisała to brzmiałoby to bardzo sucho.
Ponoc kto chce= lecznica ten dostaje dotacje dla sterylek dla dziczków.
Ponoc sa trzy lecznice (wymienila mi je kiedy po raz kolejny zadalam pytanie JAKIE)
Kto chce za darmo wykastrowac sam znajdzie gdzie to zrobic.
Powiedzialam o moim telefonie do schroniska , ktory wykonalam zeby zapytac o darmowe sterylki, a uzyskalam odpowiedz, ze juz sie skonczyly, beda na wiosne (od schroniskowego weta, ktory tez jest wlascicielem lecznicy, ktora ma dotacje ) - bez komentarza ze strony pani z UM.
Ponoc tez jest karma dla karmicielek.
Wszystko to mi powiedziano, ale nie mam tego na piśmie.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto paź 24, 2006 13:07

Asiu czyżby Rosie stała się "przykładowym" kotem ;)

Hmmmm - okazem zdrowia może nie jest - ale to świadomy wybór - ale na pewno jest ŻYWYM i w miarę szczęśliwym kotem, a my jesteśmy najszczęśliwszymi Dużymi pod słońcem .... :) Ona na pewno nie zasługiwała na to co spotakło ją w schronie, a tym bardziej na to aby skrócić jej życie ....
Dla przypomnienia:
tak wyglądała :

Obrazek

a tak wygląda dzisiaj:

Obrazek i tak Obrazek i jeszcze tak Obrazek i ostatnie Obrazek

dziewczyny - Woelkie Obowiązki i Wielkie Nadzieje przed Fundację - ale jaka będzie satysfakcja ....
Trzeba całe to Bractwo Wzasemnej Adoracj wziąść za d....y ...
Te koty Was i nas po prostu potrzebują, a weta .... do wymiany, najchętniej przez eutanazję na nim, bo na pewno ma KK ... :twisted:

JESTEŚCIE :aniolek:
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 24, 2006 13:20

Carmella,
a cóż to za zwyczaje odpowiadać ustnie na pismo ? 8O pewnie, że lepsza taka informacja niż żadna ale ja grzecznie dopominałabym się odpowiedzi w formie pisemnej tym bardziej, że wspomniany kpa stanowi
Art. 14. § 1. Sprawy należy załatwiać w formie pisemnej.
§ 2. Sprawy mogą być załatwiane ustnie, gdy przemawia za tym interes strony, a przepis prawa nie stoi temu na przeszkodzie. Treść oraz istotne motywy takiego załatwienia powinny być utrwalone w aktach w formie protokołu lub podpisanej przez stronę adnotacji.

czyli brak odpowiedzi na piśmie oznacza de facto brak odpowiedzi. A pani z urzędu może się w każdej chwili tłumaczyć, że powiedziała coś innego albo, że Ty źle zrozumiałaś informację

poza tym pismem będziesz się mogła m.in. wspierać w rozmowach z właścicielami lecznic, które mają dotacje na steryzlizacje, nikt się wtedy nie wykręci... pewnie, że mozesz się powołać na informacje pani X z wydziału X urzędu miasta ale to nie to samo co informacja na druku Urzędu miasta, pod którą podpisała się z imienia i nazwiska konkretna osoba
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 24, 2006 14:29

Ja w chwili obecnej jestem bez pracy i mogła bym jako wolontarusz fundacji pomóc w skatalogowaniu kotów. Co do niezależnego weterynarza to postaram się namówić na to moją koleżankę, która jest wieloletnim weterynarzem. Drugiego proponuje wziąć z GŁÓWNEGO INSPEKTORATU WETERYNARII.

mysza_7

 
Posty: 1039
Od: Wto lip 18, 2006 17:35
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Wto paź 24, 2006 14:36

mysza_7 pisze:Ja w chwili obecnej jestem bez pracy i mogła bym jako wolontarusz fundacji pomóc w skatalogowaniu kotów.
Ostatnio edytowano Czw lis 08, 2007 13:33 przez iwona_35, łącznie edytowano 1 raz
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto paź 24, 2006 14:53

Powiem wam tyle.
Właśnie rozmawiałam z koleżanką (weterynarzem).
Ściągnięcie niezależnego weta nic nie da, bo pan weretynarz podważy wszystko. Powinno zostać wystosowane pismo do Inspektoratu Weterynarii znajdujący się na Brynowie z dokładnym opisem klatek wraz z ich wymiarami, źródłem zkupu czy mają certyfikaty i problemami które tworzy pan doktor. Można też opisać w takim piśmie jak pan doktor rozwiązuje kocie problemy i poprosić o wydanie opini te tematy. Wszystkimi sprawami tego typu zajmuje się Inspektor weterynarii, taką kociarnie trzeba też będzie zarejestrować w Inspektoracie i ich poparcie może wiele zdziałać i otworzyć wiele drzwi.

mysza_7

 
Posty: 1039
Od: Wto lip 18, 2006 17:35
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Wto paź 24, 2006 15:05

Powiem wam tyle.
Właśnie rozmawiałam z koleżanką (weterynarzem).
Ściągnięcie niezależnego weta nic nie da, bo pan weretynarz podważy wszystko. Powinno zostać wystosowane pismo do Inspektoratu Weterynarii znajdujący się na Brynowie z dokładnym opisem klatek wraz z ich wymiarami, miejscem zakupu, czy mają certyfikaty i problemami które tworzy pan doktor. Można też opisać w takim piśmie jak pan doktor rozwiązuje kocie problemy i poprosić o wydanie opinii na te tematy. Wszystkimi sprawami tego typu zajmuje się Inspektor weterynarii, taką kociarnię trzeba też będzie zarejestrować w Inspektoracie i ich poparcie może wiele zdziałać i otworzyć wiele drzwi.
Dodam też, że nad schroniskami nadzór sprawuje Główny Inspektor Weterynarii i on może wydać certyfikaty waszym klatkom.

mysza_7

 
Posty: 1039
Od: Wto lip 18, 2006 17:35
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Wto paź 24, 2006 16:14

Po pierwsze wystosowac pismo do p. wteerynarza pismo z propozycjami zmian do wglądu z prosba o odpowiedź na pismie. potem ta odpoweidx dac do wglądu powiatowemu.

On się z tego wszystkiego wykreci jesli nie edziecie miały tego na pismie.Powie ,ze go źle zrozumiałyscie...

schr. w opolu :
poniedziałki: 15.00 - 16.00
wtorek - niedziela: 11.00 - 16.00

bydgoszcz : Schronisko czynne dla odwiedzających:
Poniedziałek wtorek czwartek 8.00-18.00
środa i piatek 8.00-15.00
soboty, niedziele i święta 11.00-15.00
kielce :
W dni robocze:
w poniedziałki - w godz. 8.00 - 18.00
od wtorku do czwartku w godz. 8.00 - 16.00
w piątki - w godz. 8.00 - 18.00.
W soboty - w godz. 9.00 - 15.00. Każda sobota jest Dniem Otwartym w Schronisku.
W niedziele i święta schronisko nieczynne.

Konin:
Godziny otwarcia Schroniska:
od 11 do 12 oraz od 14 do 17

Toruń:
poniedziałek - piątek: 10-16
sobota: 10-15

Lublin : poniedziałek-piątek: 10.00-16.00
sobota: 10.00-14.00

zabrze : Biuro otwarte:
poniedziałek- piątek
10.00 - 17.00
sobota, niedziela, święta
10.00 - 15.00

chorzów
SCHRONISKO CZYNNE - ODBIÓR PSÓW:
PRZEZ CAŁY TYDZIEŃ W GODZINACH:
w porze zimowej:
1000- 1600
w porze letniej:
1000- 1700

bytom
pon-pt 9-15
soboty niedziele 10-16


sosnowiec
Czynne przez całą dobę.
W celach adopcyjnych: w godzinach 8-17

Pogrubione zostały schroniska ślaskie. Z godzin otwarcia jasno wynika ze przynajmniej soboty sa czynne dłuzej.

Jesli chodzi o strone schroniska czy nie dobrze byłby się skontaktowac z DyzioMiszczem prze adopcje .org aby zrobił taką strone. Cichy Kat tez u niego robil , wogóle robi darmowe strony dla schronisk dla zwierzat.[/b]
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto paź 24, 2006 16:22

Jeśli wet uważa, że można kota chorego na kk uśpić po trzech dniach leczenia to według mnie jest to łamanie Ustawy o ochronie zwierząt.
Czy wyobrażacie sobie taką sytuację, że przychodzicie ze swoim kotem chorym na kk do weta i on po 3 dniach leczenia proponuje Wam uśpienie zwierzęcia?
Czy tylko dlatego, że te koty są bezpańskie Ustawa ma ich nie chronić? A może jednak ich właścicielem jest Gmina Katowice?

Niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu. Może koci katar jest choroba zakaźną, której ogniska należy bezwzględnie zwalczać?
Nie widzę go w tej ustawie:
http://www.abc.com.pl/serwis/du/2004/0625.htm
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3174
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto paź 24, 2006 16:23 Re: kot

pini1 pisze:pan weterynarz na samym pocztaku spotkania udwadnial nam wszytkim przepytujac nas z wyksztalcenia , ze nie jestesmy w stanie zrozumiec ze koci katar jest chroba zakazna i grozna dla ludzi oraz ze nie moze z nami rozmawiac na poziomie bo mamy problem z percepcja.
.

Kurcze nienawidze czegos takiego.
Czy zwierzeta w schronisku sa szczepione przynajmniej p/wsciekliźnie?? wg ustawowego obowiazku. Pini wkleiłam wam link do rozporzadzenia o którym mowa.Czy schronisko spełnia wszystkie polskie ustawowe normy , wiec niech ten Pan nie mydli Wam oczu unijnymi przepisami o klatkach...
podyskutowałabym chętnie z nim na temat kociego kataru.
Bosze nie mogę sie doczekac kiedy wejdzie odgórny obowiązek dokształcania się lekarzy i lek.wet. bo widac niektórym sie juz odechciało.
Jesli to cos da moge sie zobowiązac do pomocy w schronisku raz w tygodniu rano. byłabym po 7 , ale musiałabym wracać oprzed 11 i mógłby byc to poniedziałek, czwartek albo piatek tylko.
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto paź 24, 2006 16:35

Problem polega na tym, że przy szczegółowym spisie kotów nie mógłby pozbywać się problemów. A tak nikt nie wie ile było kotów, ile ich jest i ile zostało zamordowanych, bo nikt nie patrzy na ręce. A przy kontroli z inspektoratu nie ma problemu...

mysza_7

 
Posty: 1039
Od: Wto lip 18, 2006 17:35
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Wto paź 24, 2006 18:44

dziewczyny, ja niestety nie mam nic madrego do powiedzenia, ale jestem myslami caly czas z Wami i trzymam kciuki, zeby udalo sie przeforsowac Wasze pomysly.

tak jak napisala pisiokot, trzeba urzednikow dreczyc i nachodzic, do oporu. zycze wam wytrwalosci i sily i oczywiscei caly czas czytam i kibicuje.
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Wto paź 24, 2006 19:18

mysza_7 pisze:Problem polega na tym, że przy szczegółowym spisie kotów nie mógłby pozbywać się problemów. A tak nikt nie wie ile było kotów, ile ich jest i ile zostało zamordowanych, bo nikt nie patrzy na ręce. A przy kontroli z inspektoratu nie ma problemu...


Kontrola z inspektoratu z jednej dstrony byłaby dobra bo wykaząłby wszelkie niedociągniecia , wet zmuszony byłby do poprawy niektórych rzeczy np ksiąki lekarkiej , ewidencji, wykaząłaby tez dokładną ilośc uśpien itp. Ale z drugiej strony napewno wet nie zechce po czymś takim współpracowac z dziewczynami.
Kiedys były robione przez głównego weta raporty na temat stanu schronisk w Polsce takie podsumowanie. Sa one widoczne na stronie głównego inspektoratu.
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto paź 24, 2006 20:29

Najlepszym rozwiązaniem byłaby zmiana weta. Rozmawiałam z kilkoma osobami i żadna nie powiedziała nic pochlebnego o tym człowieku (jeśli można go tak nazwać bo to co robi jest nieludzkie). Kontrola jak najbardziej jest tam potrzebna, bo czy ona będzie, czy nie to i tak nie będzie chciał współpracować z fundacją. Ja nadal stawiam się do pomocy w spisie kotów i prosiłabym o kontakt na PW z kimś kto jest odpowiedzialny za werbunek wolontariuszy. Chyba nawet znalazłabym sposob na te obróżki dla kotów, które ściągał by dopiero nowy właściciel.Ale muszę to jeszcze przemyśleć i przetestować.

mysza_7

 
Posty: 1039
Od: Wto lip 18, 2006 17:35
Lokalizacja: Mysłowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], nfd i 102 gości