Nigdy jeszcze nie pisałam na tym forum takich słów...
Nasz maleńki, nasz Pucek, nasz Mitzi-Putzi odszedł...
Organizm nie poradził sobie z niedotlenieniem.
Jestem ogromnie wdzięczna wszystkim za pomoc i ciepłe słowa.
Nawet moje koty go szukają.