Nesiątko ma dwie nowe zabawy. Pierwsza, to zataszczenie swoich zbawek pod prysznic i dzikie harce w tym miejscu połączone z wieszaniem sie na zasłonce prysznicowej. I zabawa druga, to wrzucanie zabawek pod niski fotel, a potem wyginanie się połączone z szarpaniem narzuty na fotelu, które nie wiem co ma na celu, bo na pewno nie wyciągnięcie zabawek spod fotela. Jak już sie powije i powisi na narzucie, to spokojnie wyciąga sobie zabaweczki spod fotela i taszczy je pod prysznic
Aha, no i jest też trzecia zabawa - nasza wspólna. Ja staję za drzwiami i wystawiam paluszki w różnych miesjcach przy drzwiach, a Nesia sobie na nie poluje
Dziś jak się obudziłam, to Nesia podeszła do łóżka, stanęła na tylnych łapkach i zaczęła przebierać przednimi łapkami zachęcając mnie do zabawy. Słodko to wyglądało. Dziś znowy towarzyszyła mi w robieniu śniadania, myciu i czesaniu. Bardzo mnie to cieszy.
Najbardziej by mnie cieszył jednak nowy domek dla malutkiej niuni.
A w ogóle to Nesia jest taką raczej drobniutką koteczką, ma malutką główkę, co widac na tym zdjęciu:
