...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 30, 2006 20:12

Agn pisze:Sylwka - trochę się bałam, że akurat jak chłopaki po nią zajadą, to jej akurat nie bedzie. Ale udało się.

A to akurat niemozliwe było (prawie), bo pani Iza (chyba, bo w sumie nie wiem z kim rozmawiałam) miała kotę złapać i nie puszczać i tak zrobiła. Dzwoniłam do niej jak już było pewne o której tam dojadą. Logistyka była bezbłędna, choć początkowo to wygladało na bardzo pokręcone.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 30, 2006 20:19

Gratulacje za planowanie.

I jeszcze raz - wielkie dzięki, Sylwka, za dom dla Dongi.
Dziękuję, że się nią zajmiesz i będziesz trzymać pieczę nad nią, gdy będzie w nowym domku.

Dongi to straszna gaduła, o charakterystycznym syjamowatym, donośnym głosie. Ale potrafi też cichutko zagadywać.
Otoczona troską w bezpiecznym domu, ma ogromne szanse stać się zupełnie uczłowieczonym kotem.

Cieszę się, że ta sprawa tak szybko się załatwiła. :wink: Bez mojego udziału, za to z ogromnym udziełem Sylwki.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 9:58 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt cze 30, 2006 22:01

Sylwko, gdyby były problemy kuwetkowe, to może warto dosypać na początek ogrodowej ziemi, wtedy będzie bardziej "wsiowo" :wink: Cudownie, że wszystko się udało, te kotki nie dość, że są piękne to jeszcze szalenie inteligentne, nowy domek na pewno będzie zachwycony...dzięki takiej piękności odkryłam, że w moim domu oprócz dzieci mogą być także koty :D

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt cze 30, 2006 22:28

[quote="izaA":2xbocujj]dzięki takiej piękności odkryłam, że w moim domu oprócz dzieci mogą być także koty :D[/quote:2xbocujj]

Izo, taka piękność była moim pierwszym marzeniem o kocie, którego chciałabym mieć. :)
Kiedy Dongi właziła mi na kolana i wykręcała się do głaskania, nieodmiennie zadziwiał mnie widok błękitnych kocich oczu. Taki błękit w kociej mordce robi na mnie niesamowite wrażenie.
Gdyby nie ten Tarnów w drodze powrotnej, to kota wylądowałaby u nas. Jednak kiedy staliśmy w korku właściwie od samej obwodnicy Krakowa dziękowałam Bogu, że się nie upierałam.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 9:58 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt cze 30, 2006 22:35

Moją historię z błękitnooką Sabiną vel Frotką opisałam na początku mojego wątku o Soni i Otisie, chyba na 4 stronie, jest też foteczka, zapraszam do lektury... 8) Tekoty, przy całej swojej nieziemskości, potrafią być także nieznośne, ale to już będziesz wiedziała z bieżących relacji w nowym domku :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt cze 30, 2006 22:39

[quote="izaA":ihzralaf]Te koty, przy całej swojej nieziemskości, potrafią być także nieznośne, ale to już będziesz wiedziała z bieżących relacji w nowym domku :lol:[/quote:ihzralaf]

Ja mam `rudą` wersję `podrabianego syjama`. Z niebieskości zostały mu tylko niebieskie cętki w sr..czk..tych tęczówkach. I jak się nad tym zastanawiam, to wcale nie jest nieznośny - to jeden z najspokojnieszych kotów w domu, a ma dopiero 11 miesięcy.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 9:58 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt cze 30, 2006 22:48

Widocznie w charakterze zostały mu też tylko nieliczne cętki :wink: Ja mam teraz syjamopodobnego Otisa, z pieknymi błękitnymi ślepiami, ale on nie przypomina Frotki. Nie bawi się, nie aportuje, śpi tyle ile my...Frotka aportowała gumki do włosów i gumę do skakania, wszystko OK, tylko dlaczego o 4 rano 8O albo fantastyczna umiejętnosć otwierania drzwi, skaranie bosssssssskie :) Otis jest , jak na syjama, bardzo spokojny, dużo buczy, ale nie gada, Frotce się mordka nie zamykała. Najbardziej nachalny jest w kuchni, ale to cecha zapewne nie tylko syjamów :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob lip 01, 2006 8:16

Sylwka, i jak tam?
Dojechali?
Dongi w porządku?
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 9:57 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lip 01, 2006 8:29

Ja mam trzy syjamowate cuda i każdy egzemplarz wyjątkowy i kochany, Inka i Limek miały być u mnie na tymczasem. :wink: :lol:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lip 01, 2006 13:04

Kicia okazała się bezproblemowa a więcej o niej w nowym wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=46127.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 592 gości