Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dronusia pisze:Więc tak... już wiem czemu nigdy u tego weta nie byłamA wracając do tego, co ważne, to jest możliwość wykonania badania krwi u niego na miejscu, dziś już nie, dopiero jutro od 8 rano, ale on nie zaleca robienia badań, każe nawadniać kota aż zostanie doprowadzony do "jako takiego stanu" (cytat) i wtedy otworzyć ranę i sprawdzić czy nie ma zrostów jelitowych
Najgorsze jest to, że ona nie przeżyje w tym stanie kolejnego zabiegu i kolejnego otwarcia, a czy jest czas na to, żeby ją nawadniać parę dni aż będzie w "jako takim stanie" ?
PS. Pan w ogóle nie wiedział o co chodzi... i kto dzwoni... Był iroczny i cały czas pytał czemu kot nie był nawadniany chociaż cały czas mu tłumaczyłam, że był, jest i będzie... ehhh
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 113 gości