*Kocia Dolina* - Kreseczka w nowym domu :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 17, 2006 16:37

poza tym jak na jednego kota to juz i tak długo, tyle czasu w pociągu, potem 6 godzin w "przechowalni" i znów jazda... Dla człowieka to za długo, a co dopiero dla zwierzaczka zamknietego w małym transporterku.

Syldo, spróbuj załatwić nianię dla dziecka - moja Wanilka (dziecko nomen omen ze śrubką w dupce ;)) nie mogła usiedzieć w pociągu, ale jezdziliśmy odkąd skończyła 2 m-ce, jakoś dało sie wytrzymac, wspópasażerowie pomagali ;) Teraz jezdzimy razem z kotem i jest jeszcze ciekawiej - dwie Śruby, czasem mam ochote wysiąść :evil:


Syldo, spróbuj ....

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 17, 2006 19:51

Kreseczka może zaczekac w wieliczce . Z mojej ulicy jeżdżą busy do Katowic...i pewnie można też z Katowic bezpośrednio tu zajechać.
Obrazek

Obrazek

EVIVA L`ARTE - czyli premiera nowej książki ! Ogryzek i przyjaciele w formie drukowanej !!!

caty

 
Posty: 5382
Od: Nie sty 01, 2006 18:36
Lokalizacja: Centrum Krakowa, azymut na krzyż :)

Post » Sob cze 17, 2006 20:01

Przyznam się szczerze, że troszkę się zakręciłam. Jeśli wolno walnąć mały monolog (a przecież można :twisted: )...

Syldo! Wszystkim nam bardzo zależy na tym, aby kicia znalazła w końcu swój upragniony dom... wszyscy tu bardzo staramy się o to, aby ją do Was dowieźć - to chyba widać :roll: Aby Kreseczka trafiła do Krakowa - stworzyliśmy aukcje na bazarku, poświęciliśmy swój czas oraz pieniądze. Dzięki Igulec kicia ma w ogóle szansę opuścić Toruń... Zauważ, że wszyscy tutaj dopasowujemy się na ile tylko możemy :roll: Czy ty mogłabyś również w jakiś sposób się dopasować, aby ta biedna kocinka nie musiała czekać kilku godzin na dworcu lub w kolejnym obcym dla siebie miejscu? Czy mogłabyś się poświęcić? Zaryzykować podróż pociągiem ze swoim młodszym dzieckiem, lub ewentualnie poprosić kogoś o przypilnowanie malca na dwie godzinki?

Syldo... zrozum, że coraz to kolejne przeszkody, jakie powstają w związku z tym wyjazdem - sprawiają, że mamy tylko coraz więcej wątpliwości, czy kicia na pewno powinna się w tą podróż udać. Czy możemy mieć pewność, że po kicię przyjedziesz? Czy możesz spróbować teraz Ty dopasować się do nas?

Czekam na odpowiedź, mam nadzieję, że podejmiesz dobrą decyzję i rozumiesz dlaczego powyższa wypowiedź jest w takim, a nie innym tonie. Mam odrobinę żalu do Ciebie, ponieważ wiesz jak ciężko zorganizować podróż od nas do Krakowa i wiesz, że ta okazja może się szybko nie powtórzyć :cry: Piszę PW, przeczytaj proszę, Ola.
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Sob cze 17, 2006 20:22

no tak ,to daje w sumie do myślenia
trzeba dać też coś z siebie ,odrobinkę :P
jak pisze dronusia ,naprawde trudno nieraz zorganizować taka podróz
trudno wszystko zgrać ,do ciebie nalezy ten malutki kawałeczek :lol:

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Sob cze 17, 2006 20:26

a jeli mowa o dwulatkach ,to rozumiem syldę
ja bym sie nie wybrała z dwulatkiem w podróz ,juz wolałabym zorganizować jakąś opiekę parogodzinną dla niego
(no ale może moje dziecko takie było :twisted: )

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Sob cze 17, 2006 20:30

zenia pisze:no tak ,to daje w sumie do myślenia
trzeba dać też coś z siebie ,odrobinkę :P
jak pisze dronusia ,naprawde trudno nieraz zorganizować taka podróz
trudno wszystko zgrać ,do ciebie nalezy ten malutki kawałeczek :lol:

Jak pokazuje przypadek Kreseczki - podróż od nas do Krakowa jest prawie nie do zrealizowania. Przecież Kreseczka nie jedzie przy okazji z kimś, tylko specjalnie dla niej jest transport. Zaś przy okazji jedzie inny kot, wylicytowany słoik i odbieramy transporter. Wieć spraw się namnożyło.
Syldo, tylko ten kawałeczek po Kreseczę... :cry:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Sob cze 17, 2006 20:50

tak ,sprawy zaszły tak daleko
to jak misja specjalna
syldo ,nie mozesz teraz zawieśc ,nie to żebyśmy cie naciskali ,wybrałaś kreseczkę spośród wielu ,być może jesteś jej ostatnią szansą
nie pozwól jej dalej czekać :?
bądż dla niej tym wyczekanym domkiem

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Sob cze 17, 2006 21:20

Dziewczyny spokojnie, nie naciskajcie... Dajcie Syldzie czas.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob cze 17, 2006 21:33

Jesteśmy spokojne ;) Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni i już za tydzień kicia będzie u siebie w domciu :) Syldo, hop hop? :roll:
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Nie cze 18, 2006 8:23

hmm....moze faktycznie zabrzmiało to "naciskowo" - przepraszam

chodzilo tylko o Kreseczkę :)

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 18, 2006 20:39

Sylda napisała mi dzisiaj sms-a, że nie ma netu po wczorajszej burzy, tak więc musimy poczekać na nowe informacje, mam nadzieję, że szybko uda się naprawić internet :wink:
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Wto cze 20, 2006 7:44

Hop, żeby nas Sylda znalazła jak jej się net naprawi. A co jeśli nie :cry:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Wto cze 20, 2006 7:51

zawsze zostaje telefon
Obrazek

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Śro cze 21, 2006 20:19

Igulec pisze:
Jak pokazuje przypadek Kreseczki - podróż od nas do Krakowa jest prawie nie do zrealizowania. Przecież Kreseczka nie jedzie przy okazji z kimś, tylko specjalnie dla niej jest transport. Zaś przy okazji jedzie inny kot, wylicytowany słoik i odbieramy transporter. Wieć spraw się namnożyło.
Syldo, tylko ten kawałeczek po Kreseczę... :cry:


Może nie jest tak źle...
Dwa tygodnie temu do mnie dotarła księżniczka Sisi z Poznania (tylko tu było odwrotnie bo ja jechałam po nią do Katowic i wiozłam do Krakowa, za to w Katowicach musiałam być o 5 rano :P ). Ale chyba tu też da się zrobić.

Wrazie czego oferuję swoją pomoc w Krakowie. Do 18-stej w sobotę jestem wolna.

jovu

 
Posty: 247
Od: Czw maja 04, 2006 20:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 21, 2006 20:25

no to rozwiązywałoby w pewnym stopniu problem :)

Igulec ma być na dworcu w Krakowie o 10:18 (i ja zwijam) a Sylda pisała, że może byc najwczesniej o 16:00. Niestety ja musze byc w pracy na 13:00.

wiec w razie czego, Twoja pomoc jovu byłaby wręcz niezbędna :D

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 100 gości