CUDOWNY KOCUR Z CZĘSTOCHOWY - pojechał do nowego domu!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 28, 2006 22:16

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto lut 28, 2006 22:17

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto lut 28, 2006 22:20

Trzymamy kciuki!!! :ok: :ok: :ok:
I zagląda tu więcej osób dziewczyny, ale pewnie nie piszą, skoro nie mogą kocurka wziąć (tak jak ja :( ) Ale postaram się chociaż podnosić wątek ile razy tu zaglądnę.
Jeszcze raz kciuki za nowy domek, bo jest cień szansy :ok:

asica

 
Posty: 415
Od: Sob sty 28, 2006 15:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 28, 2006 22:32

Ja zaglądam prawie codziennie ale wziąść już nie dam rady bo jestem i zakocona i zapsiona.I też mam od czasu do czasu jakąś biedę na przechowaniu .W blokowisku ten ,,interes,, kręci się cały czas, nieraz to z bezradności chce się płakać.Trudno nie starać się pomóc Iwonie skoro też mieszkam w Cz-wie.Może się uda...

kato

 
Posty: 8
Od: Śro lut 15, 2006 0:53

Post » Śro mar 01, 2006 9:06

No i co słychać u Mruczusia?
Ciągle czeka?

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro mar 01, 2006 9:57

o rany!! Dziękuje za choćby cień szansy!!
Iwona pracuje do późna i jest w domu dopiero wieczorem...ale podałam Kato swoje namiary, mam biuro w domu :D i jestem praktycznie cały czas dostępna pod telefonem.
Dziękuje za dodanie otuchy!!!

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Śro mar 01, 2006 15:23

dziękuję w imieniu Mruczka za okazywane zainteresowanie i chęć pomocy. szukam dla niego prawdziwego domu gdzie będzie kochany taki jaki jest i jego nowi przyjaciele zechcą się ze mną kontaktować i będą go zawsze kochać nie tylko tolerować Mruczek jest dorosłym kotem( nie jest jeszcze wysterylizowany) nie wiem ile ma lat choć na mój gust wygląda na młodego.Jest baardzo duuży, duużo je wymaga czasu na przystosowanie się do nowych warunków U mnie moim zdaniem przystosował się szybko.Bardzo potrzebuje towarzystwa człowieka, pieszczot ,zabaw,pochwał, głaskania, oczekuje na przykład wspólnego chodzenia do kuwetki. szukam dla niego wspaniałych ludzi, którzy zechcą wysluchać moich obserwacji na jego temat, no poprostu sa go gotowi pokochać go z całych sił tak jak ja. To jest najważnejsze ta bezgraniczna, z góry zaplanowana miłość do kota bez względu na okoliczności. A Mruczek naprawdę na nią zasługuje. Gdybym miała trochę większe mieszkanie nie oddałabym go nawet świętemu. Zazdroszczę Magdziakowi, że przprowadza się na wieś to było by cudowne rozwiązanie zabrałabym wszystkie moje kotulinki. Ale jest jak jest więc bardzo proszę pomóżcie znaleźć cudowny domek dla cudownego kotka Mruczka.Jeżeli ktoś chce pogadać to niestety tylko wieczorem 034 365-33-92.Mówię moim kotkom żeby chociaż odbierały telefony, o gotowaniu nie wspomnę ale te moje ukochane leniuszki nic.... iwonka
Ostatnio edytowano Czw mar 02, 2006 10:12 przez iwonac, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro mar 01, 2006 19:09

Na razie cisza w sprawie domku, ale tak się cieszę że poznałam (tylko telefonicznie :) Kato!! Istnieją jednak cudowne istoty w Częstochowie, które mają otwarte serce dla zwierzaków; jeszcze raz dziękuje Ci Kato!!
Mam nadzieje, że domek będzie zainteresowany Mruczkiem...choć to nie jest kocie dziecko, tylko wspaniały dorosły kocur
Na wieś...to szumnie brzmi Iwonko!! Centrum Olsztyna, ale na szczęście nie jest blisko do ruchliwej ulicy. Ja też nie moge się doczekać kiedy się przeprowadze i zabiorę ze sobą piwniczną ferajne - w końcu przestane się martwić o to cholerne okienko i czy aby któremuś sąsiadowi nie śmierdzi...tylko tak bardzo się już boje czy one odnajdą się w nowej rzeczywistości, tutaj (stare miasto) znają każdy kąt sa "u siebie". Zupełnie nie wiem też jak przyjmą je olsztyńskie koty, a jest ich całe mnóstwo - w mojej (no już całkiem niedługo całkiem mojej :D ) stodole mieszkają już 4 lub 5, w tym ponoć kocice oczywiście niesterylizowane.. :( - Jeszcze nie poznałam towarzystwa, ale jak wchodze do stodółki to napotykam niespotykaną ścianę obłędnego ..smrodu - a więc kocurki też są :evil: . Nie wiem co z tym zrobić..
Ale to wątek Mruczusia a ja znowu go zaśmiecam....sorry

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Czw mar 02, 2006 0:14

Faktycznie cisza w sprawie domku .Nie dostalam jeszcze żadnej odpowiedzi nawet tej negatywnej,więc mimo wszystko jakaś nadzieja jest.Magdziak!Dziękuję za ,,cudowną istotę,, :oops: :D i naprawdę nie ma za co dziękować!!Pozdrawiam wszystkich :lol:

kato

 
Posty: 8
Od: Śro lut 15, 2006 0:53

Post » Czw mar 02, 2006 10:49

cześć tu Mruczek och jak ja czekam na tak nowy domek ach gdyby się udało cudowni ludzie i domek z ogródkiem chciałem powiedzieć,że jestem fajniejszy niż mały kotek bo mam już ukształtowany charakter- iwonka mówi, że wspaniały, bardzo lubię się przytulać, bawić, miziać a przy tym już tak nie psocę jak mały kotek, jaki jestem śliczny i duuży widać już dziś,wiem co to bieda i potrafię docenić miłość, cudownie mi z iwonką, szybko dostosowałem się do nowych warunków i bardzo pragnę mieć kochających ludzi na zawsze.Mruczek Pozdrawiam Ezebiusza :lol: (iwonka mówi, że chyba niedawno też szukałeś domku i udało się ale jeśli pomyliła cię z innym kotkiem o którego adopcji czytała to nic i tak cię serdecznie ściskamy bardzo , bardzo...)
Teraz ja wreszcie Mruczek mi pozwolił pisać też mam wielką nadziejęna ten nowy domek, cieszę się, że zainteresowała się nami taka wspaniała osoba jak Kato :D i że odezwało sie kilka osób myślałam, że ja prawie sama w okropnym mieście,wygląda na to,że nie tylko mnie co trochę chce się płakać tyle kociego nieszczęścia.Mam doświadczenie (ostatnie z piątku),że choćby nie wiem jak opiekować się kotem to jeśli jest na tzw wolności to i tak go dopadną i zabiją, wykorzystują ich ufność i to nie są bandyci tylko tzw porządni ludzie, poprostu kot nie ma prawa żyć. Pomagam kotom o dwóch lat i ciągle któryś ginie tragicznie (np w tym roku pochowałam trzy i tylko jeden umarł ze starości) a o kilku nie wiem co się z nimi dzieje. Dlatego tak pragnę domu dla mruczka poprostu bałam się o niego i wbrew rozsądkowi wzięłam go żeby był bezpieczny dopóki nie znajdzie domu. A z kotką Pręgusią, którą pochowałam w piątek tak dobrze się układało- jedzonko, przyjaciele coraz bardziej odpowiedzialni( była nawet już antykoncepcja), ciepły kąt w czasie mrozów). nic nie pomogło i tak ją dopadli i zabili. tak jak Bakusia w styczniu.... i wiele innych kotków a wszystkie ufne,łagodne. Koty poprostu giną i są dręczone za to za to ,że są. nie ma życia dla kota gdy nie ma dobrego domu......
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw mar 02, 2006 11:14

Iwonko, tak mi przykro. Ale tak jest wszędzie. Ludzie są okrutni i podli, nawet w takim szczególnym mieście jak Częstochowa. Mam nadzieję, że Pregusia długo nie cierpiała zanim umarła.


A Mruczek to wielki talent do pisania!

Sciskam Ciebie i Mruczka, i wszystkie częstochowskie kotuchy.

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw mar 02, 2006 11:45

właśnie nie wiem poprostu ją znalazłam na śniegu nie wiem co jej zrobili, miała tylko dwa latka i tak się wszystko dobrze się układało dla niej....
cieszę się, że piszesz,ściskamy cię(kotki z Cz-wy) i twoje kotki iwonka, mruczek, kitek, milutek, piwniczaki i łaciatki, czarnuszki, szaruszki, my wszyscy całujemy was
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt mar 03, 2006 11:05

tu Mruczek byłem w tym pokoju co wszyscy- iwonka, kitek, milutek wlazłem tam choć kitek na mnie warczy a milutek miauczy cienkim głosem- wlałem i już od progu wołałem iwonkę ona przez sen powiedziała dobry, kochany kotek a poetem do milutka at spij dalej(miał dobrze spał z iwonką) więc poszedłem do ich :lol: kuwetki i iwonka mnie pochwaliła przez sen i sobie tam już zostałem w tym pokoju i aż wzdychałem ze szczęśćia przez resztę nocy więc kiedy przyszła godzina wstawania 5.30 to znowu zacząłem wołać iwonkę ona powiedziała już wstaję kochany kotku i mnie wygłaskała poszliśmy razem do łazienki a po myciu do kuchni i tyle było ciepłych słów i głaskania... a potem już musiała niestety iść do pracy.jak cudownie być kotem, który ma dom z kochającym człowiekiem,życzę tego wszystkim kotom Mruczek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt mar 03, 2006 19:04

Iwonko!! Szukamy i pytamy cały czas, a Kato jeśli znajdzie domek dla Mruczka to będzie z prawdziwego zdarzenia!! To wspaniała i odpowiedzialna istota!! - miałam dziś przyjemność Ją spotkać :D

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Sob mar 04, 2006 14:30

cześć tu Mruczek pisę od pewnego miłego adriana który udostępnił komputer, u mnie bez zmian milutek mnie zaczepia bo nie ma się z kim bawić kitek na mnie burczy, a ogólnie żyjemy w zgodzie i iwonka mówi,że jestem bardzo grzeczny(potwierdzam iwonka) ciągle każę się glaskać jestem kotem do kochania chcę być cały czas z swoim człowiekiem. czy ktoś mnie pokocha tak jak iwonka czekam mruczek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 235 gości