Bajaderka - jakies zmiany na skorze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 22, 2006 22:09

misia nie bardzo chce jesc :(
sika na szczescie, ale po kroplowce o 12 zrobila siku dopiero kolo 19 :(
zielone bardzo i male - dac jej nospe, jak myslicie?

boje sie najgorszego
zreszta nie tylko ja, dziekuje za wszystkie pw
udalo sie prawdopodobnie zalatwic konsultacje z Jagielskim we wtorek wieczorem

kurcze no
to niesprawiedliwe jest
wyciagac kota ze schroniska tylko po to, zeby taka diagnoze mu postawic
:cry:
Ostatnio edytowano Nie sty 22, 2006 22:23 przez Beata, łącznie edytowano 1 raz

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie sty 22, 2006 22:10

trzymamy kciuki....
Obrazek Obrazek Tosia

Martunia

 
Posty: 96
Od: Czw lis 24, 2005 20:41
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie sty 22, 2006 22:14

Oczywiscie, ze niesprawiedliwe, no. Ale moze jeszcze wyjdzie, ze to co innego. Ze mozna z tym walczyc. Za to trzymam.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87959
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie sty 22, 2006 22:42

Beato, mocno trzymam za Bajaderkę.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie sty 22, 2006 22:45

Beata pisze:misia nie bardzo chce jesc :(
sika na szczescie, ale po kroplowce o 12 zrobila siku dopiero kolo 19 :(
zielone bardzo i male - dac jej nospe, jak myslicie?

boje sie najgorszego
zreszta nie tylko ja, dziekuje za wszystkie pw
udalo sie prawdopodobnie zalatwic konsultacje z Jagielskim we wtorek wieczorem

kurcze no
to niesprawiedliwe jest
wyciagac kota ze schroniska tylko po to, zeby taka diagnoze mu postawic
:cry:

Mis,
ale ona dzieki Tobie nawet jesli odejdzie, to nie bezimienna.
Nie jako kotka nr 162, ale jako Bajaderka, kochana szylkretka, o ktorej i Ty i my bedziemy pamietac.

Los pozwala im przez chwile choc czuc milosc, cieplo domu.
Zaznac czyjejs troski.

A tu jeszcze nie ma wyroku, Beatko.
Sa podejrzenia, hipotezy.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Nie sty 22, 2006 22:53

Będzie dobrze, zobaczysz. :ok: :ok: :ok:
Mocno trzymamy kciuki - ja i mój ozdrowieniec - Gargamelek, któremu tydzień temu dawano 5% szans na życie.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Nie sty 22, 2006 22:58

Beata, ogromniaste kciuki za Was trzymam!
I mocno wierze, ze sie uda! :ok: :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39507
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Nie sty 22, 2006 22:59

Beatka, ale Ty dajesz jej nadzieję, w schronisku nie miałaby szans.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon sty 23, 2006 7:50

:ok: :ok: :ok: , kciuki z rana
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon sty 23, 2006 9:24

No to będzie trzeba określić po zębach ile kicia może mieć lat, biorąc pod uwagę ze ponad rok siedzi w schronisku na nienajlepszym jedzeniu.

I trzymam mocno za poprawę :ok:

O której Beata wybierasz się do D?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon sty 23, 2006 9:24

misia przeniosla sie wczoraj wieczorem w miejsce bardziej przeze mnie akceptowane :wink: (zza pralki jakby cos trzeba bylo kota za kark wyciagac) - kolo kuwety pod kaloryfer 8)
ja tam jej nawet oryginalnie poslanko zrobilam, ale jak nie chciala korzystac to przenioslam

zjadla w nocy reszte namoczonego suchego
dzisiaj jak przynioslam swieza porcje od razu sie za nia zabrala
macalam brzuszek - jest taki normalny, bez tluszczyku, nie za miekki, nie placze jak to robie - no ale ja sie nie znam i nie wymacuje jej roznych narzadow :wink:
ale jak biore ja na rece i czasem jak lezy to cos jakby chlupocze :(

mruczy jak dwa traktory jak sie ja pomizia chociaz ciut nawet po lebku

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon sty 23, 2006 9:26

Mysza pisze:O której Beata wybierasz się do D?


najszybciej jak sie da
tzn pewnie na jakas 19 bede
bede chciala tez do niej dzisiaj zadzwonic i najpierw porozmawiac

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon sty 23, 2006 9:27

No to się może spotkamy, ja dziś z trzema muszę :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon sty 23, 2006 11:32

Zadzwońcie najpierw!
D. chora
nie wiem czy dziś będzie
sprawdzcie najpierw!
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon sty 23, 2006 11:34

Paulina
doskonale wiemy, że jest chora
poinformowała nas
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, lucjan123 i 83 gości